poniedziałek, 2 kwietnia 2018

Alleluja i do... tylu.

Alleluja i do... tylu, az sie wzbije tuman pylu,
wrocic szybko w sen zimowy do swej gawry.
Zamiast wiosny snieg na dworze, szlag czlowieka trafic moze
i najchetniej skrylby sie do jakiejs lawry,
 w celi, ktora okien nie ma, bo na zewnatrz jedna sciema:
pierwszy kwietnia, a tu snieg od rana wali.
Komu snieg potrzebny wiosna? Niech juz lepiej kwiaty rosna,
 a snieg w gorach, prosze bardzo, dla gorali.
 Slonca zero, bloto wszedzie. Czy tak juz do lata bedzie?
Zyc sie nie chce, a wychodzic tym niechetniej.
Nie ma jak kalorii spalic. Tylko glowa w sciane walic,
 gdy z godziny na godzine coraz smetniej.
 Chandra kryje mnie calunem, w takie swieta latwo cpunem
zostac albo innym jakims moczymorda,
bo coz robic w takim spleenie, zwisly nastroj nie przeminie,
chyba ze go znieczulimy dzinem Gordon.
Ile mozna spac i drzemac? W telewizji tez nic nie ma, 
religijnie, zmartwychwstanczo i nudnawo.
Ksiazki czytac pozostaje, mozna sie slodyczy najesc,
trza intelekt poratowac piata kawa.
Na te swieta wielkanocne trzeba nerwy dzierzyc mocne,
wszystko wkurza i zupelnie nic nie neci.
Dzis nie pojde na ognisko, choc rozpala je dosc blisko,
lecz zostane, no bo zmoknac nie mam checi.
Gdzie forsycje, gdzie zonkile, gdzie ptaszecych odglos kwilen, 
nawet paczkow na galeziach  nie widziano.
Zima wiosny nie chce wpuscic, mocno trzyma sie, a jusci,
choc o wiosnie jeszcze w lutym cos bakano.
Mam pomysla! Wierszyk stworze i polepszy sie na dworze,
moze wiosna wnet uslyszy moje zale
i zakwitnie jakis hiacynt, kiedy pojde juz do pracy,
lecz, jak mowia, lepiej pozno, nizli wcale.

Ubiegloroczne ognisko wielkanocne.





52 komentarze:

  1. Anusia, u nas to samo. Wprawdzie śniegiem już nie wali, ale deszczem i jakiś huragan nadleciał, bo wieje okrutnie. Cóż począć, cza czekać na wiosnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj jakos normalniej na szczescie, przynajmniej bedzie mozna polazic.

      Usuń
  2. W ciągu jednego dnia można przeczytać 3,5 książki - to wynik badań empirycznych przeprowadzonych przeze mnie i Letnią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze zalezy, jak grube sa ksiazki, np. Kinga "To" nie przeczytalabys.

      Usuń
    2. Mamy "To", ale nie podlegało badaniom :)

      Usuń
    3. Hmmmm.... ja po kilku kartkach....zasnęłam. Nie wiem czy lektura niesprzyjająca czy pogoda...?
      A przy ognisku to a chętnie! Przynajmniej śnieg by stopniał...

      Usuń
    4. Tego nie idzie przeczytac w jeden dzien. Nawet przy najwiekszych staraniach.

      Usuń
    5. A swoją drogą - co to jest ognisko wielkanocne? To jakiś germański obyczaj?

      Usuń
    6. Jaska, uwielbiam chodzic tu na te ogniska, co najmniej po to, zeby pogapic sie w ogien, bo to tez uwielbiam.

      Frau Be: http://swiattodzungla.blogspot.de/2017/04/ogniska-wielkanocne.html

      Usuń
    7. U mnie książka to "Stalin. Dwór czerwonego cara" Simon Sebag Montefiore. Też nie byle gratka,bo polowałam na tę książkę w bibliotece, ale zasypiam. Zasypiam przy wszystkich zresztą...

      Frau Be- Ty miast spać to czytasz...?

      Też lubię ogniska, ale jakoś nie mam okazji uczestniczyć.

      Usuń
    8. Ja tez najszybciej zasypiam przy ksiazkach, bez wzgledu na to, jak bardzo sa zajmujace.

      Usuń
    9. Aaa! Przeczytałam od nowa, to mi się przypomniało. Dzięki. Pamiętam nawet, jak się w ubiegłym roku otrząsnęłam z obrzydzeniem przy tych kiełbaskach, zupełnie jak dzisiaj :)

      Usuń
    10. Te kielbaski sa pyszne, bardzo je lubie.

      Usuń
  3. U nas cały wczorajszy dzień padał deszcz i było mglisto. Dzisiejszy śnieg więc nie przeraża... już planuję spacer :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj lba nie urywa, ale co najmniej nie pada! Tez mamy w planie jakies wychodne, bo ile mozna tkwic w chalupie.

      Usuń
  4. u nas od rana zjeżdża z dachu i piździ! zimno jak w psiarni cholera jasna. Od Matkijadwigi wracaliśmy zanim temperatura przeszła przez 0, zeby uniknąć slizgawicy na drogach...takie jakieś mało optymistyczne te święta.
    Marze o ognisku malutkim z ziemniakami. wiem, że to nieekologiczne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze chodzilismy na te nasze tradycyjne wielkie ogniska, ot tak, bo lubie patrzec w ogien. W tym roku jednak zupelnie mi sie nie chcialo. Ciekawe, czy w nastepnych latach beda jeszcze ogniska, bo tez moga ich zakazac w imie poprawnosci politycznej.

      Usuń
    2. Ania podaj proszę namiary na Aqulara . bo mi gdzieś zaginęła ((

      Usuń
    3. Proszsz uprzejmnie: https://akular13.blogspot.de/

      Usuń
  5. Twój wierszyk przedni, wspaniałe rymy!:-))Czytam z radoscią i przyjemnością! Wiersz pełen humoru, chociaż czarnego, on lepiej smieszy nieraz niż biały!Fajnie jest razem tak porechotać, smutki rozproszyć, zimę przegonić, nie dać się marazmowi chwili, śmiechem serdecznym czas umilić!:-)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysla mialam, jak sie okazuje, dobrego! Juz sie troche slonce przebija! :)))

      Usuń
  6. Powiem Ci, że ja w ogóle nie rozumiem tej fascynacji wiosna i ociepleniem. Kwiat można kupić cały rok, a w ciepłe to się pachy poca. Jest mi absolutnie wszystko jedno jaką jest pogoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niechby nawet bylo zimno, ale te permanentne opady uniemozliwiaja ruszenie sie z domu. I to wlasnie najbardziej mnie upijalo. :)

      Usuń
  7. Zanim dzisiaj tutaj dotarłam słońce się przebiło, wieje, smogu nie ma, pewnie sobie zbiję deczko kalorii. Mam nadzieję, że nikt mnie nie obleje, bo nie wiem jak dzisiaj, ale dawniej bandy małolatów latały jak opętane po osiedlu i lały kogo popadnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczescie u nas nie ma dyngusow, wiec bez zagrozenia moge sobie dzisiaj polazic, bo i u nas slonce troche sie przebilo. Lepiej niz nic, a z pewnoscia lepiej niz te wczorajsze opady. :))

      Usuń
  8. Wspolczuje takiej pogody I braku slonca.
    Bylabys zachwycona moja - po nietypowo zimnym choc slonecznym styczniu od lutego mamy wspaniala jak zawsze wiosne. Po wczesnych kwiatach juz ani sladu, juz przekwitly, drzewa oliscione, trawa zielona I zaczelo sie jej przycinanie, grzadki poobsadzane nowymi roslinkami , temperatura w chlodny dzien +16 a w cieple +22 a nawet wiecej, powietrze rzeskie, bez letniej wilgotnosci. Jedyna pora Roku na otwarte okna. Dodam ze lazimy w krotkich rekawach lub swetrach.
    Jest pieknie, slonecznie I kolorowo - zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty mnie, Serpentyna, nie denerwuj! Bo w kompleksy wpadne i zaczne sie jakac, do smierci! Albo umre z zazdrosci czy cus.
      Nie no, dzisiaj bylo juz do wytrzymania, choc tylka nie urywalo z zachwytu, ale co najmniej nie padalo, wiec bylismy na dlugim spacerze.

      Usuń
  9. Świetny wierszyk, przeczytałam z przyjemnością! U nas też brzydko i wieje, dobrze że nie muszę nigdzie iść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krystynka, ja tez nie musialam, ale CHCIALAM, bardzo chcialam. Tylko przez ten najpierw snieg, a pozniej deszcz, zmuszeni bylismy gnic w chalupie i przez to d***a w obwodzie urosla mi przez wczoraj o jakies pol metra. :(

      Usuń
  10. Pieknie przejechalas sie wierszem po pogodzie. Nic bym nie miala przeciwko temu zeby narzekac na pogode zamiast na zdrowie, ale u mnie piekna jesien, sloneczna z temp. 23 st. i tak praktycznie dzien w dzien, a zdrowia 'niet'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, Ty mozesz narzekac najwyzej na upaly. Nawet kiedy nadejdzie zima, to w porownaniu z nasza to smiech na sali, nie ma sniegu ani mrozow.
      A zdrowia zycze Ci nieustannie.

      Usuń
  11. Haha ja tez sie dzis obudzilam, a tu po dwoch dniach cudnej pogody.... snieg:)))
    I to calkiem duzo sniegu...... :))
    Cos im sie tam na gorze popier..tegotalo czy co???
    A jutro ma padac deszcz, co mnie nawet nie dziwi, bo musze jechac do szpitala a zawsze jak tam jade to pada deszcz:)) Karma sie przeciwko mnie sprzysiegla czy co??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi byc jakas sprawiedliwosc dziejowa, bo dlaczego tylko my mamy miec pogode do dupy w swieta. Natomiast na podroz do szpitala to juz moglaby Ci pogoda sprzyjac. :))

      Usuń
    2. Przestalo padac ok. 10tej, teraz jest 15ta i polowy sniegu juz nie ma, a napadalo calkiem duzo (ok 5 cm). Szkoda, ze slonca nie ma, bo juz byloby po wszystkim, no ale temperatura wzrosla do 7 C i jakos to znika.
      Jutro na wyprawe do szpitala dla odmiany bede miala deszcz:) ale moze to i dobrze, zmyje resztki tego bialego:)) Za to w srode 18 C a juz w czwartek tylko 9 C i jak tu nie zwariowac??

      Usuń
    3. Nie ma nic gorszego od takich skokow, a razem z temperatura skacze cisnienie, co dla meteopatow jest ciezko upierdliwe.

      Usuń
    4. Wiem, mam taka hustawke, ze ocipiec mozna:)

      Usuń
  12. Znowu dyngus z nieba jest zapowiedziany i tubylcy wlosy z glowy rwa, bo juz drugi rok z rzedu procesje ku czci "Nossa Senhora de Guadalup" diabli moga wziasc, a to dla nich znacznie wazniejsze, niz jakas tam Wielkanoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to rzeczywiscie szkoda, ze na tak wazne swieto pogoda moglaby splatac brzydkiego figla. :(

      Usuń
  13. Mam nadzieję, że Wiosna po przeczytaniu Twoje wiersza weźmie się do roboty i pokaże na co ją stać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno po swietach ma temperatura rosnac az do dwudziestu paru stopni. Oby wytrzymala do nastepnego weekendu, bo w tygodniu co mi po ladnej pogodzie, kiedy i tak musze tyrac.

      Usuń
  14. No popatrz, a u nas słonecznie od trzech dni, tylko w nocy ciut popadało i wczoraj oraz dzisiaj jest chłodniej. Wieje też zimny wiatr, ale już się robi bardzo wiosennie. Śniegu żadnego, mrozu żadnego ulew żadnych. No, ale my już prawie nie w Polsce. Może Czechom bardziej pogoda sprzyja?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to nazywam skrajna niesprawiedliwoscia! U Ciebie tez powinno byc brzydko, jak u wszystkich. Dobrze, ze choc dzisiaj nieco sie poprawilo i moglam pojsc spalac kalorie, a i pies mial okazje wyhasac sie do wypeku. :)

      Usuń
  15. Pantero miła,
    Byś sie nie martwila.
    Od jutra cieplo i slonce,
    Wygrzeje Cię jak w trawie zające.
    Precz już pojdzie zima złaaa
    Ta atmosferycznaaaaa
    Aaaaa aaaaaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co mi po pogodzie jutro, skoro bedzie po swietach, powinno byc odwrotnie, na swieta piekna pogoda i cieplo, a potem to mi wszystko jedno, a nawet wolalabym gorsze warunki, zeby mi nie bylo szkoda pracowac. :)

      Usuń
  16. :))))))

    Nie,no w koncu ruszy ta wiosna z kopyta, ponoc u nas juz od jutra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niby u nas tez zapowiadaja od jutra spore ocieplenie, ale od jutra to ja musze pracowac, wiec co mi po ociepleniu? Chcialam ciepelka na swieta.

      Usuń
  17. W niedzielę wieczorem wyczytałam w prognozie na dziś, że rano będzie walił śnieg z deszczem a tu - słońce dziś świeciło jak głupie od 9 rano, żadnego śniegu z deszczem, mało tego - było na tyle ciepło,że polazłam z gołą głową! I nawet nie zmarzłam. Co prawda czapkę miałam na wszelki wypadek w torebce. A na jutro przewidują ponoć +17. Ciekawa jestem jak to będzie.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwariowac idzie od tej hustawki pogodowej, to bardzo niezdrowe dla czlowieka. Powinno byc stopniowo, a nie jak cykcak. :/

      Usuń
  18. U nas wczoraj słońce świeciło ! ;-)
    Dziś trochę mniej , przynajmniej na razie ...

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.