środa, 25 września 2019

Dej, mam horom curke.

Czlowiek sie z czasem uodparnia na cudza krzywde. Nie, wroc! Na krzywde nie, ale na wszechobecne zebractwo, dej na pieska, dej na kotka, dej na tego czy owego, bo zachorowal, a ta wstretna sluzba zdrowia nie chce go leczyc. Mnie nikt nie musi przekonywac, ani opowiadac, jak czuje sie taki chory i jego bazradna rodzina, przezylam to z wlasnym ojcem. Za stary byl na leczenie, a poza tym tak bardzo obciazal system emerytalny, wiec po prostu skazano go na smierc. Umarl juz za rzadow pisu, tej sqrwysynskiej partii, mafii pedofilsko-zlodziejskiej, choc na pokaz mocno poboznej. Ale do rzeczy.
Zwierzetom staram sie jeszcze pomagac, choc oczywiscie nie wszystkim apelujacym slepo dowierzam, musze miec do potrzebujacego duze zaufanie. W czasie, kiedy oszustwa staly sie czyms calkiem normalnym, stosowanym nawet przez rzadzacych i samozwanczych opiekunow dusz, czyli klechow, nie ma sie co dziwic, ze szary obywatel tez probuje wyludzac na "horom curke" czy innego pieska. Poza tym ilosc tych ogloszen uodparnia chetnych do niesienia pomocy. Kiedys jeszcze czytalam te apele, pochylalam sie z troska, choc oczywiscie nie wszystkim pomagalam, nie jestem milionerka i nie mam zbyt duzo do wydawania. Dzisiaj scrolluje dalej.
Ale wracajac do polityki zdrowotnej pisu. Juz nie bardzo jest komu zabierac, zeby wpychac w tluste klesze dupska nalezne im haracze, niszczy sie wszystko, co jeszcze do zniszczenia pozostalo. Drewno z wycinanych masowo drzew jedzie do szwedzkiej IKEA, szkolnictwo juz dawno padlo i chyba nigdzie na swiecie nie jest tak niedofinansowane jak w Polsce, panstwo traci najlepiej wyksztalconych obywateli, ktorzy wyjezdzaja pracowac w godniejszych warunkach, a tych, ktorzy jeszcze zostali, wyciska sie jak cytryny. Jakby rzad zapomnial, ze te resztki, ktore jeszcze daje sie wykorzystywac, bo placa podatki przeznaczane na darowizny dla Karyn zawodowo rodzacych dzieci, bo poza tym nigdy zadna praca sie nie zhanbily, te resztki trzeba holubic i czcic, bo kiedy one wyjada lub przeniosa dzialalnosc za granice, nie bedzie z czego rozdawac. Choc oczywiscie po wygranych pazdziernikowych wyborach to rozdawnictwo sie raczej skonczy, panstwo zostalo zawladniete, wiec juz nie bedzie trzeba nikogo przekupywac.
Wracajac jednak do zebractwa internetowego. Tak sobie czysem przelece te dramatyczne apele o datki na umierajace dziecko czy doroslego i za kazdym razem nurtuje mnie jedno pytanie: dzieciak ochrzczony? ksiadz po koledzie przyjmowany? co niedziele do kosciolka na nabozenstwo i wspolfinansowanie datkami na tace koscielnych przestepcow? Dlaczego zatem nie tam prosza, gdzie trafily pieniadze z ich skladek zdrowotnych? Dlaczego prosza tych, ktorymi  w  gruncie rzeczy gardza, bo to ateisci? Ilu z tych proszacych zaglosowalo przed czterema laty na partie, ktora kaze im dzisiaj umierac? Bo jesli pisowskie fanki zyja w przekonaniu, ze ich rak piersi nie dotknie, to sa raczej w mylnym bledzie. Ze ich dzieci, jesli w ogole beda mialy szanse zajsc w ciaze i je urodzic w sposob naturalny, moga przyjsc na swiat jako wczesniaki, a potem przez cale zycie chorowac, to tez niewykluczone. Teraz zas prosza opozycyjnych wyborcow o pomoc, bo sprawcy ich dramatow "moga sie najwyzej za nie pomodlic", a potem skasowac tlusto za pogrzeb.
Za kazdym razem zastanawiam sie, czy proszacy nie jest wspolwinny sytuacji, w jakiej sie znalazl i nie, nie mysle wtedy dobrze ci tak, sam sie prosiles. Mam czasem cien satysfakcji, ze dobor naturalny wyeliminuje jednostki bezmyslne, pozwalajace wodzic sie za nos kosciolowi i nie chcace zauwazyc jego wspolwiny w obecnej sytuacji w Polsce. A wystarczyloby wymowic konkordat...
Bo nic nie moze przeciez wiecznie trwac, co zeslal los, trzeba bedzie  stracic...*), a jesli nie ma sie w pieniadzach, to placi sie wlasnym zdrowiem lub zyciem. Karma wraca i jesli pasozytnicze cwaniaki myslaly, ze te ich pincetplusy byly od pracujacych frajerow za darmoche, to raczej sie mylily.

*) Slowa autorstwa Andrzeja Mogielnickiego z piosenki Anny Jantar






54 komentarze:

  1. Dobrze prawisz, mnie też zastanawia jak długo rozdawnictwo potrwa i czy nie skończy się wielkim krachem. Parę razy pomogłam oszustowi i teraz już jestem ostrożna. Chociaż zawsze mam z tyłu głowy pytanie, co bym zrobiła gdybym potrzebowała pomocy do ratowania życia kogoś z rodziny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co bys zrobila? Nie musialabys wiele robic, masz wokol siebie spore grono przyjaciol, ktorzy teza maja swoich i jestem pewna, ze w krotkim czasie zebralabys potrzebne pieniedze. Karyny maja wsrod znajomych inne Karyny, raczej nieskore do pomagania i taka jest roznica. :)

      Usuń
  2. Pantero jesteś mi siostrą w takim myśleniu. Az mnie zatyka na głupotę współplemieńców...i bezczelność czarnych, czerwonych i każdych innych...
    a ja daje tylko na zwierzęta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bede dawac, poki zycia, na kazde potrzebujace zwierze w kregu moich znajomych, ktorzy podczas choroby Kiry hojnie pomagali pokrywac koszty weterynaryjne. Chyba nigdy nie zdolam sie wyplacic. :) No i na WOSP tez daje.
      Natomiast w zyciu nie wplace na Caritas!

      Usuń
    2. Co do obcych osob, moglabym sie jeszcze pomylic i nieopatrznie dac komus niewlasciwemu, ale co do nich, to wiem, ze mam do czynienia z oszustami.

      Usuń
  3. w internetach to konkretne nawet, centaurus, Dom Tymianka ale ostatnio cos nie widze ruchu na blogu,
    oraz na Kanionkowe psy i kozy. i to tez nie tak znowu systematycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio wspomoglam Tymianka, ale na regularne wspomaganie to mnie raczej nie stac, tez ledwie ciagne.

      Usuń
  4. Zawsze pamiętam, kto mi pomógł, kto wyciągnął do mnie rękę, choć nie musiał.
    Będąc niegdyś perfidnie wykorzystaną materialnie, a przy okazji nie śmierdząc groszem, dobrze się zastanawiam, komu pomagam. Nie daję pieniędzy przypadkowym ludziom, a staram się pomóc na własnym podwórku. Dokarmić bezpańskie zwierzęta, odpisać 1% dla Felineusa (znam osobiście panie z fundacji i ich działalność), zorganizować pomoc dla przyjaciółki (która "popłynęła" z wielką powodzią w Sandomierzu), podarować koleżance telewizor (bo jej padł, a ja i tak nie używam), oddać swoją drukarkę synowi innej (bo i tak mam w planie zakup nowej). Dla mnie to ma sens, bo wiem, co się dzieje z ofiarowanymi pieniędzmi czy przedmiotami. Wiem, że ktoś z nich korzysta i że pomoc, czasem kosztująca wyrzeczenie, nie poszła na marne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sie robi, co sie moze, a ze srodki mam bardzo ograniczone, to trudno pomagac wszystkim, chocby sie bardzo chcialo.

      Usuń
  5. Komu władza zabierze by dać swoim poplecznikom?- oczywiście emerytom i rencistom, bo najłatwiej odebrać najsłabszym- wiadomo- starzy, często bardzo schorowani to przecież nie pójdą z wyrwanymi brukowcami na Nowogrodzką i nie wywloką prezesa z jego bunkra i nie skasują za jego działalność i pomysły.Przestałam już dawno wierzyć tym co na blogach żebrzą o pomoc, bo było już sporo oszustw- głównie pod hasłem "mam raka i nie mam pieniędzy na leki".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie zlosliwie cieszy, ze elektorat pisu tez doswiadcza jak to jest nie moc sie leczyc, bo nie wystarcza przez pincetplusy na ich terapie. Niech dalej chodza do kosciola i dodatkowo daja na tych chciwych darmozjadow, niech placa ich ubezpieczenia zdrowotne i tluste renty.

      Usuń
  6. Ja też pomagam tylko znanym i sprawdzonym fundacjom (zwierzęta) a na ludzi to daję na WOŚP albo zaufanym znajomym. "Żebractwo internetowe" faktycznie zniechęca, a szczególnie w formie szantażu emocjonalnego typu: "Ty też na pewno pominiesz ten post" albo: "To jego ostatnia szansa!" Powiedziałabym nawet, że nie tylko zniechęca, a wręcz wkurza.
    Co do działań państwa dotyczących służby zdrowia nie będę się wypowiadać, bo mogłabym użyć słów powszechnie uznawanych za obraźliwe.
    Hmmm... Chciałam napisać: naszego państwa i nie napisałam. Jak nigdy dotąd czuję, że ono już przestaje być nasze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mi ktos pisze "Ty też na pewno pominiesz ten post", to tym szybciej przewijam dalej, czyli u mnie nachalnosc odnosi odwrotny skutek.
      Kiedy sobie pomysle, ze ludzie bez szemrania placa skladki zdrowotne klechom i emerytury Glodziom w wys. 17.000 zlotych, to nasuwa mi sie zlosliwe: a niech sobie w takim razie umieraja, bo na nic innego nie zasluzyli przez wlasna glupote.

      Usuń
  7. Nie toleruję nachalności i żebrania w internecie. Z racji swojej pracy nauczyłam się być asertywną do granic możliwości i pomagam tym, których znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przytule sie do Ciebie Bogusiu, bo mi tu cieplo:)))
      Nachalnosc, zebractwo, narzekactwo, biadolenie, straszenie... itp. itd.
      Kryste to wszystko takie polskie, bo naprawde nigdzie wiecej tego nie widze, a juz na pewno nie w tym stezeniu. Najpierw choruje na raka wiec zbiera co sie da, potem w czasie choroby pisze na blogach publiczne listy pozegnalne do meza i dzieci (tak, tak znam takie przypadki) jak umrze to co roku spolecznosc blogowa pali swieczki i odspiewuje hosanny.
      Jak nie umrze to tez jest wyjscie, bo teraz juz zawsze mozna bic na alarm "ide na badanie, czymta kciuki":))) i spolecznoscc blogowa trzyma kciuki odspiewuje zwycieskie hosanny dla kolejnego bohaterskiego badania:))))
      a zwyciezcy przesyla sie kartki gratulacyjne z okazji rocznicy diagnozy:)))
      Ja pierdole!!!!
      Pamietasz jak zachorowalam to przez 4 miesiace nic nie pisalam, bo wlasnie nie chcialam byc czlonkinia tego spoleczenstwa.
      No ale chyba kazdy zna blgi gdzie jak juz nikt nie umarl, nikt nie idzie na badanie moczu to jest apel o trzymanie kciukow za "jedna pania, znajoma znajomej kogos tam".
      Serio to na swiecie jest zawsze ktos za kogo mozna trzymac kciuki, ba nawet mozna to robic po cichu, no ale o czym wtedy pisac drogi pamietniczku? :))))

      To na zakonczenie prosba, czymta kciuki bo se ide zrobic pazury!!!!

      Usuń
    2. Qrde, Star!!! No wez! Oplulam przez Ciebie monitora i tera musze czyscic. Ja pazury (u noguf) zrobilam wczoraj, no bo jade wprawdzie do mamusi, ale nigdy nie wiadomo, co sie moze trafic, wiec tez nuszki wydepilowalam. Jeszcze musze u rencuf zrobic, ale nie mam czasu jakos. Jak potrzymacie kciuki, to moze mi sie uda. :)))

      Usuń
    3. Boguska, a co ma Twoja praca wspolnego z zebraniem (rzebraniem, a nie zebraniem) :)))

      Usuń
    4. Bo widzę takich żebrających w opiece, biorących 500+ i zostawiających u mnie to wszystko.

      Usuń
    5. No wlasnie! Albo u Ciebie, albo w sklepach monopolowych. Jak oni maja nie kochac Kaczynskiego?

      Usuń
  8. Star, poprawiłaś mi humor, a pazury muszę dziś zacząć robić, co by się wyrobić do piątku rana...😍😍😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja musze sie wyrobic do piatkowego wieczoru. Trzymajcie kciuki.

      Usuń
    2. Z pazurami przesadzilam, bo mnie sa potrzebne dopiero we wtorek:))) ale trzymanie kciukow ponoc jeszcze nigdy nie zaszkodzilo. Ach i jak ktos sie lubi modlic to tez nie mam nic przeciwko - niech sie modli:)))

      Usuń
    3. Mam lepsze pomysly na zajecie rak niz skladanie ich do modlitwy. No i oczywiscie modlitwa pomaga jak umarlemu kadzidlo.

      Usuń
    4. Ja nie maluje paznokci 😝 trzyma kciuki ,abym nie zaczeła 🤣

      Usuń
    5. Ja normalnie tez nie maluje, ale w Polsce moze mi sie cos trafic, wiec musze byc nieskazitelna i podmyta :)))

      Usuń
    6. Ja jestem uzalezniona od malowanych pazurow, depilowania wszystkiego gdzie rosna klaki z wyjatkiem glowy. Zawsze mnie tez dziwia te "Panie" w Polsce co to otwieraja sezon letni pedikiurem:))) a poza sezonem letnim to maja kopyta jak swinskie racice? Nie rozumiem tego, albo robie dla siebie i robie caly czas, albo nie robie wcale i wtedy zaden sezon nie ma znaczenia.
      Ach musze wyjasnic te panie w cudzyslowie:)) bo to kolejna moda wszedzie sa panie i panowie, ale jak czlowiek zapyta o co kolwiek to dostaje odpowiedz "niech se zobaczy... niech idzie w lewo... niech przeczyta..." wtedy juz nie ma pani, dziwne zjawisko:))))

      Usuń
    7. Ja tez gole sie i depiluje przez caly rok oraz nosze pomalowane paznokcie u stop, nawet pod skarpetkami i w zakrytych butach. Czuje sie z tym po prostu lepiej i tyle.

      Usuń
  9. Wysłałem sporą garść CV. Na razie cisza. Najwyżej skieruję się do urzędu, gdzie miałem już ostatni staż. Bo na razie nie widzę lepszej opcji.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest latwo z praca, ale trzeba byc upartym.

      Usuń
    2. Dopiero się rozpędzam. :) Podobno, by zdobyć pracę w Polsce należy wysłać ok. 50 życiorysów. Ja na razie mam ok. 20 wysłanych.

      Zależy kto tworzy dzieło o kimś znanym. W przypadku Prince`a mogło być tak, że jego była żona stworzyłaby jego obraz w złym świetle. A jednak stworzyła obraz ciekawy, który ma swoje granice jeśli chodzi o pewne tajemnice (jak sama napisała są rzeczy, które obiecała, że nigdy o nich nikomu nie powie).

      Pozdrawiam!

      Usuń
    3. Pociesze Cie, ze szukajacy pracy w Niemczech wysylaja po 200, wiec wszystko przed Toba ;)

      Usuń
  10. Qrwa.... jak bym czytała o pobycie na SORze mojego ojca - po co zostawiać na oddziale zdrowy... A że iść nie mógł sam - pozwolili wjechać prywatnym autem pod same drzwi. Kutafony. Mdli mnie do dziś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu moge chociaz bezpiecznie sie zestarzec. O ile mnie jakis straumatyzowany uchodzca przedtem nie zadzga, to sluzba zdrowia bedzie o mnie dbala, dopoki sama nie zechce umrzec ;)

      Usuń
  11. Ja muszę mieć zrobione na piątek rano, to mam od Was krótszy czas😍😍😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to czymiemy te kciuki, najpierw za Ciebie, potem Wy czymiejcie za mnie. Star na koncu.

      Usuń
  12. Zwłaszcza, że owo rozdawnictwo się rozszerza z dnia na dzień (no może przesadziłem, powiedzmy z roku na rok), kiedyś będzie krach ogromny... Dla mnie symbolem tego kierunku jest niewątpliwie pietruszka w markecie za 25 złotych za kilo, wymowne... Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten krach juz sie zaczyna, Maks. Ja juz kiedys to przezylam, ze podwyzki cen i galopujaca inflacje. Bylam tez milionerka, jak wiekszosc Polakow. To naprawde szybki proces i nie bedzie potrzeba lat przy tej polityce.

      Usuń
  13. Zawsze mi trudno komentować takie twoje wpisy.
    Dobrze wiesz że nie cierpię Rydzyka i tego kościoła co udaje wg mnie że wierzy w ewangelię. Nie cierpię Jędraszewskiego. Z konkordatu lubię tylko to że człowiek nie musi brać dwóch ślubów jeśli jest wierzący.

    Ale nie zgadzam się z tym że wystarczy zabić kościół w Polsce i już będzie to kraina miodem i mlekiem płynąca.

    Nie dziwię się też ludziom którzy tracą wiarę patrząc na zło tego świata.

    Czuję się kimś po środku. I takim jest trudno być.

    Nikogo nie oceniam wg wiary
    Nikogo nie nawracam na siłę
    Chciałabym żyć spokojnie wg własnych przekonań

    Dlatego trudno mi komentować przy takich twoich postach
    I nie czytam komentarzy
    Są przepełnione nienawiścią i pogardą dla osób wierzących.

    No.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tak, Rybenka, ale to kosciol staje sie patologiczny, tam juz nie ma nic dobrego, a Boga najmniej. Tam wlasnie panuje nienawisc, nietolerancja, a kiedys zbrodnia, morderstwa, gwalty, wyzysk, inkwizycja i ludobojstwa w imie wiary i z krzyzem w reku. Cos tu sie nie zgadza z tymi doktrynami i naukami. Czy Cie jeszcze dziwi, ze ludzie gremialnie odchodza z TAKIEGO koscioola?

      Usuń
    2. Może Cię zaskoczę
      Ale dziwi mnie że tak mało odchodzi

      Ale nie lubię jak się o mnie mówi że jestem debilka bo ciągle należę do kościoła
      Jakby to że wierzę w ewangelię robiło mnie współwoinną całego zła na świecie
      Nie płacę na Rydzyka bo go nie znoszę
      Nie chodzę do polskiego kościoła w Lux bo to parafia popierająca zło w kościele
      Ale wierzę
      I mam naprawdę dobrego A nawet świętego proboszcza

      Usuń
    3. W Lux już państwo nie finansuje kościoła jakby co

      Usuń
    4. No, zeby sie kiedys nie okazalo, ze Twoj swiety proboszcz lubil ministrantow. Zawsze tak jest, ze nikt nigdy nie wierzy w wine "dobrego ksiedza".
      A wierni powinni sobie zaczac w koncu zdawac sprawe z tego, ze finansujac kosciol, finansuja przestepcow. Ergo - sa wspolwinni koscielnych zbrodni.

      Usuń
    5. Mój proboszcz już pis wielu lat ma bardzo bezpieczne procedury. żeby chronić dzieci i nie tylko. Takich procedur nie mają nawet szkoły i szpitale. Pedofilia jest wszędzie. A najwięcej w rodzinach....

      A jak ja finansuje kościół?
      Bo jeśli co tydzień na tacę to tak. Owszem.
      A inni w podatkach finansuja epsteinow i innych
      Chodźby Woody Allenów
      Oglądając ich filmy

      Usuń
    6. Pod latarnia zawsze najciemniej, ale oczywiscie moze byc, ze akurat Twoj proboszcz jest normalny. Nie ogladaj sie na innych, jakie filmy ogladaja. Widac nie przeszkadza Ci bezkarne maltretowanie i seksualne wykorzystywanie dzieci przez kler, skoro wspierasz go finansowo, chocby coniedzielnymi datkami na tace. WIEDZAC!

      Usuń
    7. Nie ma żadnych statystyk potwierdzających że wśród kleru jest więcej pedofili niż gdzieś indziej
      Ja byłam zawsze czujna

      Nie rozumiem rodziców którzy nie wierzą dzieciom

      Nie jestem klerykałem

      Obserwuję czujnie i nauczycieli i księży

      I mam alergię na uogolniani e
      Bo mam niestety
      Kilka doświadczeń molestowania
      Żadne z nich nie dotyczyło księży....

      Usuń
    8. Tyle tylko, ze jedynie ksieza pozostaja bezkarni. Celibat jest wbrew naturze, stad te zwyrodnienia. Zostal zreszta wprowadzony w XI wieku, z czystej chciwosci, zeby nie dzielic koscielnego majatku.
      Nawet ta cala siostra Bernadetta nie zglosila sie do odsiadki po lagodnym wyroku 2 lat, za wszystko co tym dzieciom zrobila.

      Usuń
    9. To inna sprawa
      Piana idzie mu uszami jak czytam o tak niskich wyrokach dla osób powiedzmy duchownych
      Albo wręcz o zaniechaniu dochodzen!!!!
      Ale temu są winni świeccy 😭😨😨
      Nie ma we mnie na to zgody
      NIGDY!!!!

      I dla mnie i celibat i świecenie kobiet to sprawa do dyskusji
      Może nawet wbrew opinii kościoła

      Usuń
    10. Napisałam komentarz bo wierzę że choć trochę Ty mnie rozumiesz..

      Usuń
    11. Troche Cie rozumiem, jednak obstaje przy swoim, ze gdyby wierni sie jednomyslnie zbuntowali i np. przestali dawac na tace, placic za sakramenty, co samo w sobie jest bandyctwem - wtedy kler zastanowilby sie co najmniej, ze nie tedy droga. A tak, bez wzgledu na to, jakich czynow sie dopuszczaja, tak zastraszyli owieczki, ze one i tak przychodza i placa tym przestepcom.
      I jeszcze, Twoj proboszcz moze byc nie wiem jak dobrym czlowiekiem, ale wie i nie robi NIC przeciwko, a poza tym nalezy do tej przestepczej organizacji i czerpie zyski. Tzw. dobrzy ksieza tez mogliby na znak protestu cos przedsiewziac, ale nie, nie robia tego, bo im wygodnie. I dzieki temu wlasnie, bez wzgledu na dokonane zbrodnie, ta organizacja dziala dalej, hojnie finansowana przez wiernych.

      Usuń
  14. Zastanawiam się tak czasem, czemu na ulicach w Polsce, ludzie wybierają sobie z całego tłumu właśnie mnie i indywidualnie podchodzą prosić o pieniądze. Czy ja aż tak bardzo naiwnie wyglądam?

    OdpowiedzUsuń
  15. Do kosciola, po datek na chore dziecko? Co najwyzej by ksiezulo zrobil, to oglosil na kazaniu zbiorke kasy na tn cel ... Sasiadka moje mamy, miala dwojke chorych dzieci (dzieci nie chodzily), pukala w rozne miejsca i do kosciola tez, po jakims czasie dostala odpowiedz, ze moga jej pomoc i dac pieniadze na operacje, ale tylko na jedno dziecko, zapytala czy ma zrobic losowanie, a drugiemu powiedziec, ze mialo pecha i odmowila.
    Moja mama przez cale zycie chodzila do kosciola i ciagle dawala kase na cos tam, na radio co ma ryja tez, a jak juz nie mogla chodzic i poprosila ksiedza zeby do niej przychodzil, to uslyszala, ze on nie ma czasu ... Chyba dopiero wtedy zwatpila w pewne rzeczy ... Na szczescie w hospicujnej opiece domowej byl fajny ksiadz i on mial czas, upchnal nowa duszyczke w swoim napietym grafiku.
    Szkoda gadac, ja juz jako nastolatka doszlam do wniosku, ze wiara z kosciolem nie ma nic wspolnego, a to cale milosierdzie o ktorym tak gadaja to lezy tylko w sferze bajek.
    A z chorym dzieckiem to i tak zawsze todzice zostaja sami, albo jeden rodzic, najczesciej matka.
    A naciagaczy wszedzie jest pelno. Kiedys mi sie nudzilo i poklikalam troche i okazalo sie, ze zdjecie dziecka na ktore byla zbiorka, bylo wziete z jakiegos angilesko jezycznego artykulu o chorobach skory ... A gdzie szla kasa? Kto to wie ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przeciez Star zamknela swoj blog i udostepnila tylko wybranym znajomym, bo ktos ukradl jej zdjecie, na ktorym byla po chemii i nie miala wlosow, i zaczal sie nim poslugiwac, zeby wyludzic pieniadze niby na wlasna operacje onkologiczna.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.