Jak sie okazuje, nie bez przyczyny balam sie, co mi ten pechowy rok jeszcze moze przyniesc. Od poczatku stoi pod znakiem smierci i nieszczesc.
Jedna z moich corek trafila do szpitala i bedzie operowana. Sprawa jest dosc powazna.
Robie przerwe, bo na razie nie mam glowy do niczego innego.
Jestem spanikowana.
A do sylwestra jeszcze tak daleko... Zreszta... skoro los tak sie na mnie zawzial, to nie wiem, czy zechce odpuscic z koncem roku.
Czekam na kolejne dramaty, bo nie wierze, ze na tym sie skonczy.
Nie wiem, komu i w czym zawinilam i za co jestem karana.
Boje sie.
Kochana,mocno Cię,Was wspieram dobrymi myślami! Zdrowia dla córki! Sciskam mocno.
OdpowiedzUsuńAnusia, to się musi skończyć. Mocno Cię wspieram i wierzę, że będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą i tulę.
Ania Bezowa
Moc pozytywnych mysli przesylam i niech wszystko co zle idzie precz.
OdpowiedzUsuńRozumiem ze sie boisz, wspolczuje, badz pozytywna, musi byc dobrze, wierze.
OdpowiedzUsuńTeresa
Panterko,szczęśliwego zakończenia dla Córki i dla Ciebie!Po prostu:trzymaj się mocno!
OdpowiedzUsuńAniu, mysle cieplo o Tobie, a zwłaszcza Corce! Cóż więcej mogę dodac-trzymam kciuki, aby wszystko się dobrze skonczylo:) Pozdrawiam, uściski dla Córki!
OdpowiedzUsuńZa nic nie jesteś karana, bo nie ma żadnej instancji, która by Cię karała. Taki niefortunny zbieg okoliczności każdego dopada na jakimś etapie życia. Wszystko mija, Pantero, zła passa też minie, a operacja córki jeszcze szybciej.
OdpowiedzUsuńdokładnie, Frau Be ma rację!!!
UsuńAniu, trzymam kciuki za córcię i ślę ciepłe myśli do Was obu ♥♥♥
Frau Be ma rację. Bądź dobrej myśli Pantero!
UsuńBądź silna, bo kto jak nie Ty da radę?
Będzie dobrze :-)
przesyłam moc pozytywnej energii dla Ciebie i Najbliższych!
Trzymam kciuki, kochana!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i ślę pozytywne fluidy.
OdpowiedzUsuńPanterko nie myśl negatywnie przesyłam promyki pozytywnej gorącej energi dla Ciebie i córki.
OdpowiedzUsuńtak czułam wczoraj, że coś się dzieje, nie było Cie na fb! Aniu, pozytywne myślenie to połowa sukcesu, a teoria o karze ... Frau Be ma rację, nie ma takiej opcji! tu po prostu prawo serii się sprawdza, są lata takie paskudne, ale mijają, wiem to! córka musi wyzdrowieć, a Ty musisz w to wierzyć! a my trzymamy za nią kciuki i szybkiego powrotu do zdrowia życzymy!
OdpowiedzUsuńOdgoń złe mysli.Przesyłaqm w Twą stronę same dobre fluidy. Musi być dobrze, choć może teraz trudno w to uwierzyć.
OdpowiedzUsuńPrzytulam;)
Panterko, tak nie można. Wykończy Cię takie myślenie. Choć spróbuj czekać na dobro. Uściski
OdpowiedzUsuńAniu, za nic nie jesteś karana. Złe rzeczy po prostu czasem się dzieją. Nie nakręcaj się w przewidywaniu złych rzeczy. Ściskam i myślę ciepło!
OdpowiedzUsuńAnka do Getyngi mam ze 200 kmm, to się pofatyguję i klapy na gołą doopę dam. Nie ma czegoś takiego jak kara, za to jest życie. Przez lata nic się nie działo, teraz zbieg okolicznosci sprawił, że przykrości ci się kumulują. I nie patrz, że do sylwestra tyle i tyle masz, bo to tylko nazwy i nic więcej. Przecież tzw. kalendarzy jest wiele, w zależności od wyznania, bądź kultury. Teraz myśl tylko o córce i wspieraj dziecko, bo tego potrzebuje. Ściskam mocno i moc pozytywnych myśli ślę dla Was obu. Buziaki.
OdpowiedzUsuńŚciskam Was.
OdpowiedzUsuńNasza wyszła z choroby a było ciężko to i Twoja wyjdzie. Za coś się Aniu obwiniasz, przestań nie ma ma żadnych kar, tylko my sami siebie karzemy. Do początku Listopada już niedaleko i zaraz czas się zresetuje i będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńMocno przytulam.
Panterko, trzymam kciuki za corke! Trzymaj sie, pozytywne myslenie jest bardzo wazne, chociaz wiem ze w takich momentach trudne. Sciskam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie idź w me ślady z tym myśleniem negatywnym. Nic dobrego z tego nie wynika.
OdpowiedzUsuńPosyłam dobre myśli i postaram się sama praktykować. Musi dobrze być, nie ma innej opcji!***
wspieram cię anuś jak mogę. wierz mi nieszczęścia wreszcie szlag trafi, mnie kiedyś trzymały dwa lata. a każdy rok nieparzysty to rok paskudny. trzymaj się dziewczyno, córce zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńWierze Ci, masz prawo sie tak czuc, nadmiar nieszczesc dobija. Ale pamietaj o jednym - zle minie, bo wszystko sie kiedys konczy. Dla Ciebie tez sloneczko zaswieci. Tylko przetrzymaj. Razem dacie rade. A my wszyscy jestesmy z Wami. :-***
OdpowiedzUsuńKara? Praktykujaca sie znalazla! Takie jest zycie; ani nie latwe, ani nie takie znow czarne.
OdpowiedzUsuńDuzo dobrych mysli sle w jesien.
Nie wiem co napisac ... Przykro mi. Trzymam kciuki, za corke, za Ciebie, za Was, mocno, mocno.
OdpowiedzUsuńO masz, współczuje ,życzę zdrowia córci...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki...
U mnie też nie lepiej :-(
Ściskam mocno Ciebie i Twoją córkę ♥
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Pantero , kciuki za córcię ! :((
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i mocno przytulam. ♥
OdpowiedzUsuńWspieram Was wszystkimi najlepszymi myślami.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Was.
OdpowiedzUsuńPociesz się, że juz zaraz koniec tego roku. Zła passa w końcu musi się odwrócić!
OdpowiedzUsuńZwizualizuj sobie los i kopnij go w dupę!
ojej
OdpowiedzUsuńjedno wiem na pewno -niczym nie zawiniłas i nie jesteś karana, kto miałby to czynić??
czasem słów brak
ale jestem
tu
i gdzie chcesz
Aniu, Nie myśl negatywnie, to tylko zbieg okoliczności. Musi być dobrze. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją Córkę. Jeszcze raz - MUSI BYĆ DOBRZE!!! Tego się trzymajmy.
OdpowiedzUsuńjestem myślami z Wami
OdpowiedzUsuńCzasem tak się wszystko razem zbiegnie, ale to nie kara.Za co miałaby być?To życie. Będzie dobrze.Trzymam kciuki i żeby córcia dobrze zabieg przeszła.
OdpowiedzUsuńFaktycznie trudny macie rok wszyscy. Trzymam za Ciebie i za twoją rodzinę kciuki!
OdpowiedzUsuńPrzytulam (Leciwa)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się propozycja zwizualizowania sobie złego losu i kopnięcia go w dupę!!
OdpowiedzUsuńAnia nie brnij w czarne myśli, bo się wykończysz. trzeba myśleć pozytywnie, że wszystko się uda. przytulam mocno.
Odgoń złe myśli, po każdym dołku przychodzi górka.
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam wiele sił!
Ściskam serdecznie.
Panterko, Bolumowie wspierają siłom i mocom. A ten zły los to bym w doope kopnał żeby sie odczepił.
OdpowiedzUsuńTo nie kara. Tak bywa. Przytulam mocno:***
OdpowiedzUsuńbądź silna!
OdpowiedzUsuńAniu, trzymam mocno kciuki za dobry bieg zdarzeń. :*
OdpowiedzUsuńI przestań wierzyć w fatum, zacznij być dobrej myśli, to bardzo pomaga, naprawdę!
Panterko, nie jestem przesądna w zasadzie ale czytałam numerologiczny opis bieżącego roku i wydał mi się... przekonujący; otóż liczbą roku 2016 jest dziewiątka, a to ma ponoć znaczyć, że wszystko, co ma się w tym roku w jakiś sposób zmienić czy rozsypać, to się zmieni. Ale koniec roku się zbliża i dziewiątka traci moc, a więc sprawy zaczynają się toczyć coraz lepiej. Czytałam tę analizę niedawno i (z różnych względów) musiałam przyznać jej sporo racji. Tak czy siak - będzie dobrze, za co z całej siły trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńproszę, napisz zaraz, jak już będzie dobrze, bo się martwimy!
OdpowiedzUsuńPanterko to nie jest kara.
OdpowiedzUsuńTo fatalny splot zdarzen.
Nastaw sie pozytywnie.
Posylam cieple mysli.
Pantero, nie ma kar i nagród, ja w to nie wierzę
OdpowiedzUsuńBędzie lepiej
Kończę wymądrzanie się, jestem z Tobą myślami.
Noś się ciepło i zadbaj o córcię. Będzie dobrze. Musi być.....
OdpowiedzUsuńPanterko, jestem z Tobą sercem i myślami!
OdpowiedzUsuńwspieram po swojemu :***********
OdpowiedzUsuńto byłam ja - emka :*******
UsuńAniu rok nie był faktycznie dla Ciebie dobry. Na szczęście się już kończy !. Wierzę, ze jego końcówka będzie szczęśliwa dla Ciebie. Wspieram Cię sercem i myślami. Pozdrowienia dla Ciebie i córki.
OdpowiedzUsuńTrzym się Panterko, kciuki za Córę, najgorzej jak dzieci chorują nieważne ile mają lat. U nas ten rok też ciężki dwa pogrzeby w 2 miesiące a w ciągu roku 4 w tym młody jeszcze człowiek 43lata :( Teraz czas żeby zadziało się dobrze :*
OdpowiedzUsuńAniu trzymaj się, nie myśl negatywnie, choć wiem, że to mega ciężkie w takiej sytuacji. Liczę, że już więcej nieszczęść się nie przytrafi i wreszcie wyjrzy słońce!
OdpowiedzUsuńWysylam same pozytywne mysli, wierze w ich moc.
OdpowiedzUsuńAniu, jak córcia ???
OdpowiedzUsuń♥♥♥
Aniu,mysle ciepło o Tobie...:*
OdpowiedzUsuń