... ciocia dobra rada, jak nie przymierzajac, z koziej dupy mandolina.
W
poprzednim poscie podalam Wam, jak umiescic wlasne zdjecie na profilu
g+, a nie na bloggerze. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, ze u
siebie robilam to tak dawno, ze zdazylam calkiem zapomniec.
Wicie-rozumicie starosc i alzheimeroza, no ni ma letko. Nic dziwnego, ze
nikomu z Was nie udalo sie wstawic zdjecia zamiast ikonki bloggera, a
co gorsze, wzbudzilam w niektorych z Was przekonanie, ze wina lezy po
stronie Waszej wlasnej tepoty i braku talentu. No tak byc nie bedzie!
Spiesze zatem naprawiac wlasne niedociagniecia, bijac sie jednoczesnie z hukiem po cyckach. Mea culpa! Hmmm... uczyl Marcin
Marcina...
Jeszcze slowo wyjasnienia, dlaczego to wszystko mi sie pokickalo. Juz dosc dawno skonfigurowalam swoj blog z g+ i w moim przypadku, po kliknieciu w nick, automatycznie przekierowuje mnie na moj profil g+, a nie na profil bloggera. Starsi czytelnicy pewnie jeszcze pamietaja, ze pisalam pod nickiem Pantera i dopiero kiedy skonfigurowalam sie z g+, automatycznie wyszla Anna Maria P. Ci natomiast, ktorzy bloga nie pisza i z g+ sie nie zadali, moga w prosty sposob umiescic swoje zdjecie w ikonce.
Nie uwierzycie, ale musialam poprosic o pomoc Orke, ktora niedawno wkleila sobie zdjecie Pandy obok nicka, bo zdazylam zapomniec, ze kiedys sama mialam do czynienia ze strona profilowa bloggera. Dopiero Ona naprowadzila mnie na wlasciwy trop, za co pieknie dziekuje. No trzeba spojrzec prawdzie w oczy, bez Orki nie powstalby ten post.
Wystarczy kliknac we wlasny nick, np. w komentarzach:
Ja widze cos takiego:
Kazdy z Was natomiast zobaczy na wlasnym profilu znacznie wiecej, m.in. EDYTUJ PROFIL, WYBIERZ ZDJECIE itp. Mozna tam cos o sobie napisac, jak ktos chce, ale nam chodzi o wklejenie zdjecia. Wybieramy je sobie, a jak sie nie podoba, to szukamy innego i tak do skutku. Jak je mamy, trzeba pojechac na sam dol strony i kliknac w ZAPISZ PROFIL. I to by bylo na tyle. Proste, prawda?
Dziekuje za uwage
Wasza Ciocia Dobra Rada
Ps. Gdyby komus potrzebna byla wieksza pomoc, Orka obiecala, ze stoi do telefonicznej dyspozycji, zeby poprowadzic za raczke.
A juz mialam cicha nadzieje ze nie bedzie wiecej o zdjeciu. Chcialabym tak pieknie rozpaczac jak ta pierwsza mordka, patrze na nia i raduje sie jej urokiem zeby tylko robote zdjeciowa oddalic, te kucyki, ta lapka nawalajaca pulpit a potem lapka do mordki, druga mordka dziekujaca wcale nie robi na mnie wrazenia.
OdpowiedzUsuńHe he he! Wiadomo, czyja matka jest nadzieja :)))
UsuńPierwsza mordka smieje sie do rozpuku, w tym przypadku ja ryje z samej siebie oraz z glupoty i alzheimerozy swej. Smileys jest caly internet, ale mnie najbardziej podoba sie ta wlasnie girlie. ;)
No dobrze, nie bylo to trudne, ale kiedy kliknelam na Profile Photo to mialam dwie mozliwosci: From your computer, a to bylo tylko 8 zdjec, nic nie wybralam, druga mozliwosc byla: From the web, ale wcale nie pracuje dla mnie, znaczy odmawia mi zdjec.
OdpowiedzUsuńNie masz innego wyjscia, jak zaladowac sobie na komputer jakies wybrane zdjecie from the web i pozniej z kompa ladowac na profil.
UsuńMoze sie zdarzyc, ze wielkosc zdjecia jest za duza, moga byc ograniczenia wielkosciowe na profilowym, ale wtedy powinno pokazac sie ostrzezenie. Jutro bedzie o zmniejszaniu zdjec. :)))
Mari, napisz do mnie prosze na blondpantera@gmx.de
Jestem na etapie zyciowym bez uzywania e-mail, ale kiedy zakladalam to konto googlowe dostalam e-mail, ktory probowalam teraz uzyc zeby napisac do Ciebie i okazalo sie ze nie ma tego emaila, nawet probowalam rejestrowac, no i szlo dobrze do momentu ze mam udowodnic ze nie jestem robotem i tu znowu nic nie pracowalo.
UsuńOj, chyba bedziesz musiala poprosic o pomoc jakies dziecko z sasiedztwa, bo mnie raczej bedzie trudno zdalnie zobaczyc, o co tam chodzi. No i jeszcze te informacje w obcym jezyku. Niektorych nie rozumiem po niemiecku, po polsku zreszta tez, wiec tym bardziej nie zrozumiem po angielsku. :(
UsuńMarigold, nie poddawaj sie. Sprawdz jeszcze raz wszystko i zjedz na sam koniec strony wlasnego konta, (po wybraniu zdjecia, najlepiej malego i wczesniej umieszczonego np na twoim komputerze pod nazwa np "Kfiatuszek na konto") i zaakceptuj zmiany (u mnie w lewym dolnym rogu pokazuje sie takie dluzsze "pudeleczko" i tam pisze (po twojemu, u mnie po mojemu) co mozna tlumaczyc, ze akceptujesz zmiane/modyfikacje na profilu.
UsuńZobacz, ze to mozliwe. Ja nie mialam obrazka, bo i tak czesciej pisze niezalegowana na koncie, ale dla Ciebie , dla zachety, mam zdjatko kocie. :DDDD
Echo, brawo!!!
UsuńZa co?
UsuńMari, piszesz: "Jestem na etapie zyciowym bez uzywania e-mail, ale kiedy zakladalam to konto googlowe dostalam e-mail, ktory probowalam teraz uzyc zeby napisac do Ciebie i okazalo sie ze nie ma tego emaila, nawet probowalam rejestrowac..."
UsuńPowinnas miec to konto, ono jest niezdzieralne! Przechowywane wiele lat (u mnie, choc tez z niego nie korzystalam na codzien, od swieta tak). Sprawdz sobie na profilu konta bloggera (powinno Ci sie wyswietlic nawet dwa razy) i chocby skopiuj go i wpisz w google (najprosciej), kliknij Enter i powinno sie otworzyc. Reszte wiesz jak czyli utworz nowa wiadomosc, wypelniasz tytul i wpisujesz adres Pantery, piszesz "Help w zdjeciu" i wysylasz. Pantera sie tak ucieszy, ze Ci odpisze zaraz (za tydzien): BRAVO; BRAVISIMO! i podesle Ci "kfiatuszek" juz pomniejszony w pikselach takich a takich i nawet podpisze. Ty go skopiujesz na swoj komputer (bo odnalezienie go w poczcie wymaga trocvhe pracy :DDD) i juz. Masz "ZDJATKO"! i otwarta poczte do Pantery. :DDD
Za zdjecie. :)))
UsuńJa nic nie zdejmuje. Choinke tez sie tylko rozbiera albo wynosi do piwnicy. :DDD
UsuńZa zdjecie kota, nie ubrania. :ppp
UsuńNo raz kotu sie zdarzylo na choinke (swierk wysoki) w Sylwestra. Udawal sowe. Ale i wtedy nie zdjelam. Straz pozarna mnie wyreczyla. Kot byl sasiada. :DDD
UsuńTo jakis gupek, ze zejsc nie umial. :))
UsuńEcho, ja bym tego Mari lepiej nie wytlumaczyla. A w ogole siedzisz w mojej glowie czy co? Dokladnie tak bym zrobila z kfiatuszkiem. Ale odpowiedzialabym wczesniej, a nie po tygodniu, no co Ty! :)))
UsuńA jak maila dostaniesz dopiero za tydzien? No moze za 3 dni. :DDD Albo jutro???? :DDD
UsuńTo natentychmiast odpowiem!
UsuńZnaczy, Uczeń Orka przerósł Mistrza Panterę? :)
OdpowiedzUsuńGdyby miszcz Pantera dysponowal jeszcze strona profilowa na bloggerze, to pewnie sam by na to wpadl. Na szczescie miszcz Pantera kieruje sie dewiza "wiem, ze nic nie wiem" i w razie czego pyta o droge bardziej doswiadczonych. :)))
UsuńPanie, obie mozecie zmienic imiona na Marciny! :DDDDD
UsuńJa chetnie do was dolacze. :DDD
My samice, wiec raczej Marcinki. ;)
UsuńMoze "Marcysie"?
UsuńPantera mi onegdaj tłumaczyła jak to trza zrobić,baaa nawet przysłała mi parę namiarów na...orki,ale jakoś nie kciało mi się w to wgłębiać aż do momentu kiedy Bezowa przyszła do Pantery po nauki i się wzięłam i też sobie wstawiłam zdjątko...mojej psicy:)
UsuńPowinnam jeszcze zrobić porządek z blogami,które sobie pościągałam i pokazują się u mnie w jakiś"dziwnych"konfiguracjach a nie tak jak u innych;sam tytuł danego bloga,ale nic to,kiedyś se uporządkuje.
Mogo byc Marcysie. :))
UsuńOrka, Ty sobie zaloz takiego bloga-czytelnie, jak ja mam: http://panteraczyta.blogspot.de/
Usuńi poumieszczaj tam wszystkie blogi, ktore czytasz.
A to Orka ma bloga?
UsuńEcho-jeszcze czego?!
Usuńja bym tam w kurturę się z trolami nie bawiła ino bym se jazdę na nich robiła-takiego bloga to chyba jeszcze nie ma w blogosferze?:P:)
Nie ma, ale moze sobie zalozyc.
UsuńOrka, tu chodzi o czytelnie, a nie pisanego bloga. Zreszta jak wklikasz sie do obserwatorow na danym blogu, to na Twoim koncie tez pokazuje sie lista blogow, ktore obserwujesz. Juz bez zakladania nowego. :)
UsuńWszystko jasne:) Teraz czekamy na pojawienie się fotki Teresy:) Da rade, skoro ja dalam... (właśnie na bloggerze). Ja to zrobiłam w telefonie i z niego wzięłam fotkę.
OdpowiedzUsuńPewnie, ze Tereska da rade! Kto, jak nie Ona? :)))
UsuńCiocia Dobra Rada. :DD Chec pomocy wystarcza. Reszte inne ciocie dopowiedza.
OdpowiedzUsuńWspolnymi silami doprowadzimy w koncu do tego, ze wszystkie bedziecie mialy zdjatka obok nickow. :)))
Usuńzastanawiam się, o co zapytać Ciocię :pp
OdpowiedzUsuń...o dobra rade! Oczywiscie.
UsuńOczywiście!
UsuńRybenko. Na choince i wypowiedz: Oczy wiscie! Ja zawsze wieszam oczy na Twojej choince zielonej. :DDDD Oczywiscie. Drugie oczy tez czyli okulary.
UsuńEcho, Ty już dzisiaj nie pij więcej :pp
UsuńJa sie bujam na choince!
UsuńA ino nie zlec, szkoda by bylo... :ppp
Usuńchoinki!
Usuńoczywiście :p
Echo pewnie napila sie nalewki na swiezych pedach choinki. ;)
UsuńO MATKO!
UsuńPonoc dobre, ale nie probowalam. :))
UsuńNo, choinka by przeminela bez echa (Echa). :DDD Bujanie sie nie znaczy utraty rownowagi, Rybenko. :DDD
UsuńPonoc dobre a nawet bardzo dobre. Sama tez nie probowalam. :))))
Twoj narod slynie z upodoban i mocnych glow. :))
UsuńNie jestem taka pewna tego narodu ale choinek maja duuuuuzo!
UsuńBedzie z czego pedzic nalewki. :)))
UsuńTe pedy sa wykorzystywane tez w kuchni ekskluzywnych restauracji (tu wszystkie powyzej baru sa ekskluzywne, w cenach). Robi sie je w syropie.
UsuńW syropie ze spirytusu? :)))
UsuńNie znam receptury ale chyba na jakiejs melasie lub trzcinie. :DDD
UsuńMozna slodzic melasa, ale glowny skladnik to na pewno spirytus. ;)
UsuńEi, Ei, "Nain", kaine spirytus!!!
UsuńByscie inaczej nie wytrzymali tego zimna tam za kolem podbiegunowym. Bez spirytu ani ani. :)))
UsuńCudnie,dziękuję, ale ze nie pomyslałam o tym ,heheh,o gupia ja:)))))))
OdpowiedzUsuńA proszsz uprzejmnie :)))
Usuńto łobrazecek na próbe,cos tam bardziej czytelnego wybiore;)
OdpowiedzUsuńCzytelne, czytelne. Pod choinka. :)
UsuńWiadomosc dla Pantery. Zdjelam zdjecie. :)))
No wiesz co, Echo! FOCH!!!
UsuńFoch. Masz wiec znow obrazek.
UsuńKocham Cie, Echo. ♥
UsuńO! MATKO, Ciotko i Tesciowo!
Usuń♥♥♥♥♥! (Cmok w policzek!)
:***
Usuń:):):)
OdpowiedzUsuń:***
UsuńRozumiem, że kształcisz kolejnych blogerów Panterko? :)
OdpowiedzUsuńOdpowiednia doza samokrytyki zawsze musi być! :))
Uściski!
Tam zaraz ksztalce! Dziele sie wiedza, jaka sama zdobywalam z wielkim trudem, bo nie mialam nikogo w typie cioci dobra rada, kto by mnie poprowadzil za raczke. :))
UsuńKażdy może strzelić babola Pantero, gdyż tylko kolega na "L" był nieomylny i jest wiecznie żywy ;-)
OdpowiedzUsuńAkular, co ja widze! Lobrazek masz! :)))
UsuńAno mam ;-) "se" stary mój zapodałam, gdyż jestem do niego uczuciowo przywiązana.
OdpowiedzUsuńNo i bardzo mie to raduje. :)))
UsuńZaraz, za kfile bede próbować
OdpowiedzUsuńNie mogie się skupić, bo ślubny zawraca mi doope
UsuńPacz, Bezowo, Dorka ma fotke, Echo ma fotke, Akular tez se wkleila.
UsuńTy tez musisz miec. :))
Zaklej go tasma samoprzylepna!
UsuńUwaga, uwaga.....
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAleluja !!!!!!!!
UsuńUra, ura, ura, Czapajew gieroj ... :DDD
UsuńBezowa-gieroj.
UsuńI co? sie udało
OdpowiedzUsuń:))) No i udalo sie! :DDD
UsuńNo widzisz Bezowa a wystarczyło...chłopa zakleić:)))
UsuńChlopy to zawsze przeszkadzajo.
UsuńAle masz Pantero kolekcje "lobraskow", jak po po-koledzie proboszcza. Kotki, pieski, ptaszki, "chuinki", serce gorejace :D i cos niezidentyfikowanego nawet w okularach u Akulara :). "Kfiatuszka" jeszcze brakuje! Lidko, gdzie jestes?
OdpowiedzUsuńNie Lidko, tylko Teresko.
UsuńAnusia, nie ma na świecie drugiego człowieka, którego posłuchałabym tak, jak Ciebie. No ja nie wiem, ja Cię chyba naprawdę kocham.
OdpowiedzUsuńA ja sie ciesze, ze przestalas byc bezzdjeciowym anonimem. Wreszcie masz tozsamosc. :)))
UsuńAniu i to sie nazywa moc perswazji... :)))
OdpowiedzUsuńPrawda? Niech moc bedzie z perswazja. :)))
UsuńZdarza się, że coś człowieka "zaćmi", ale nic się z tego powodu nie dzieje :)))
OdpowiedzUsuńSpoko, wazne, ze mnie w koncu odcmilo. :)))
Usuń