czwartek, 24 lipca 2014

Pantera niezdiagnozowana.

"Pantera sie zawziela w sobie i obiecala, ze sie pod tym wpisie nie odezwie. Ale pantera to kot i wiem, ze podglada, wiec jest obecna. Spokojnie."

Otoz wlasnie ze nie podgladalam, bo w tamtej chwili bylo mi bardziej na smierc niz na zycie, a w ogole to nie mam smartfona, wiec nie mialabym nawet jak podgladac. Ale jestem z powrotem i Wasze nadzieje, ze ode mnie odpoczniecie, mozecie sobie w buty schowac.
Krotko i zwiezle, dopadly mnie w poniedzialek w nocy bardzo dotkliwe bole, jakich nigdy przedtem nie mialam, pozniej zaczely mna targac torsje. Kiedy zagladalam go googla, co to moze byc, przy okazji wpuscilam post Echa na fb i g+, a potem go juz wcale nie widzialam, dopiero po powrocie do domu. Jedynym sposobem na powiadomienie Was o nieszczesciu byl sms do Gosi, innych kontaktow nie mialam. Dziekuje, Gosiu.
Wszystkim Wam bardzo, bardzo dziekuje za cieple slowa i zywe zainteresowanie moja nieobecnoscia. Kochani jestescie! Chlip... znow sie powzruszalam.
Wujek gugiel poinformowal mnie, ze mam ostre zapalenie trzustki i ze jest to stan niebezpieczny dla zycia, wiec o 1 w nocy  pomknelismy do szpitala, gdzie po badaniu krwi okazalo sie, ze nie ma zadnego stanu zapalnego. Bole jednak nie ustepowaly, wiec dali mi jakis opiat i zatrzymali na oddziale. Potem zaczela sie jazda! Po kolei wykluczano: woreczek zolciowy, kamienie nerkowe i rozne inne pomniejsze schorzenia. Na razie stanelo na wrzodach zoladka, choc gastroskopii mi nie wykonano, wiec nie jest to diagnoza 100%.
To nasz 3-osobowy pokoj.



Na lozku jest tabliczka z nazwiskiem i zyczeniami powrotu do zdrowia, a kazdy chory dostaje taka sliczna bransoletke, zeby sie nie zgubil i nie pomylil z kims innym.



Rzut oka wglab oddzialu i to, czym mnie karmili pierwszego dnia.



Za to widok z okna rekompensowal wszystkie niedogodnosci chorowania. Kiedys juz lezalam w tym szpitalu, ale od tamtego czasu bardzo go rozbudowano, a teren dokola przepieknie zagospodarowano, obsadzono roslinnoscia i zaaranzowano miejsca do rehabilitacji, ale o tym pozniej. Okna nie dalo sie otworzyc, bo pewnie chorzy by sie w kolejce ustawili, zeby skakac na dol z tego trzeciego pietra, wiec zdjecia sa z koniecznosci robione przez szybe.




Na lewym zdjeciu widac zabudowania duzej kliniki uniwersyteckiej, o ktorej pisalam TUTAJ. Po kilka razy dziennie musialysmy sluchac i ogladac startujacego i ladujacego Christopha, czyli kliniczny helikopter.



Nic przyjemnego, troche halasuje ten nasz Krzysio, o ktorym pisalam TUTAJ. Kiedy juz mnie przestalo bolec, urywalam sie do ogrodu, zeby pospacerowac, ale dlugo nie dalo sie na zewnatrz wytrzymac, upal byl bestialski.




Nasze sa te potrojne okna zasloniete zaluzjami.
Spacerowalam sobie po tym parku i odkrywalam rozne dziwne zakatki, budowle i urzadzenia, nie wiedzac, po co zostaly tam umieszczone. Dopiero obserwacja otworzyla mi oczy, ze sa to rzeczy i konstrukcje sluzace do rehabilitacji.


Schody male i duze.



Te zolte kola sluza do krecenia, a to drugie to cos w rodzaju crossa. Tablica z klamkami, zamkami, kranami, gniazdkami elektrycznymi do ponownej nauki ich obslugi, np. po wylewie.


To jest sciezka z porecza, wylozona roznym materialem. Sa kamienie, zwirek, drewno, ziemia. Sluzy to nauce chodzenia po wszelakich powierzchniach. Obok kosz do wrzucania pilek.
Pomysl z umieszczeniem tych przyrzadow rehebilitacyjnych w parku, uwazam za przedni. Znacznie przyjemniej wykonuje sie cwiczenia na swiezym powietrzu, jezeli zylko pogoda dopisuje.








Jest jeszcze taki zakatek, gdzie mozna sobie przysiasc i posluchac szumu i plusku splywajacej wody. Znakomicie uspokaja i wycisza.









W srode pod wieczor wypuscili mnie wreszcie do domu z lista rzeczy do zrobienia i specjalistow do odwiedzenia. Na razie nie mam czasu ani ochoty na kolejne kontakty z konowalami. Przestalo bolec, wiec jestem zdrowa i tego sie trzymajmy. Jak znow zacznie, to sie wybiore.





131 komentarzy:

  1. Druga!!!
    Może po prostu się strułaś? Nie ma to jak z guglem się zdiagnozować. Już on Ci powie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Druga z Haną :)
      Wujka gugla nie ma co pytać, bo jak on Ci odpowie, to znajdziesz u siebie wszystkie choroby świata. Dobrze, że jesteś juz w domu i nic Cię nie boli :) Oby tak dalej.
      Szpital robi wrażenie, nie da się ukryć :) Opisywałaś już go kiedyś, pamiętam. Helikopter też.

      Usuń
  3. Coś tak czuję, że coś na "p" może być przyczyną tych (niepotwierdzonych) wrzodów...
    Obyś już nigdy nie miała tych objawów!
    Szpital w środku taki jak u nas - ja leżałam w podobnych salach, też miałam bransoletkę na ręce.
    Ogród wspaniały! W środku klima?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i Pantera nie odpowiada jak zwykle rano... Niepokój!

      Usuń
    2. ...może jeszcze śpi???

      Usuń
    3. No i miałam nosa! :(

      Na prośbę Ani wklejam informację, którą dostałam przed chwilą:

      Gosia, nie uwierzysz, jestem z powrotem w szpitalu...

      :(((

      Panterko, trzymaj się, czekamy i trzymamy za Ciebie kciuki! Zdrowiej!

      Usuń
    4. nikt tego nie zauważył co napisałaś, gosiu? aż trudno uwierzyć. nie wiem co może być, bo wrzody dają objawy wcześniej, nie od razu takie jak miała ania. i to leczenie w google, masakra! pantera trzymaj się. polecę stereotypem, ale zdrowie ma się tylko jedno:)))

      Usuń
    5. Wkleiłam już tę informację w różne miejsca, więc myślę, że wszyscy zaraz się dowiedzą. :( Humor Ani nie odstępuje, więc jestem dobrej myśli. Jest już po gastroskopii.

      Usuń
    6. Dzielna dziewczyna :-)
      Oby szybko postawili diagnozę .

      Usuń
  4. A teraz konkret tzn.brak konkretu. Nie lubię tego, tzn, że konowały nie wiedzą, co mi jest, a boli. Teraz będziesz chodzić tu i tam...a może masz kurna przepuklinę przełyku, to boli tak, przy ataku, że ściany nozna drapac, wiem, co mówię. Drapałam nie jeden raz.....ale juz ma na to to draństwo sposób. Pomyśl, co robiłaś, lub jadłaś przed atakiem, może Cię to naprowadzić na trop, skoro to nie trzustka....... Buziaki i zdrówka

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana zdrowka i oby to tez wrzody nie byly!

    OdpowiedzUsuń
  6. W szpitalu tak jak tu. Już Ania Wrocławianka też tak napisała . Na zewnątrz nie ma ścieżek rehabilitacyjnych. Kiedyś pacjenci mogli wychodzić i spacerować na terenie szpitala teraz raczej nie.
    Aniu z ta diagnozą to niestety przeważnie specjaliści mają problem:(((( Ja w szpitalu znalazłam się w grudniu i niby diagnoza była taka, ze podobny incydent miał się już nigdy nie powtórzyć W czerwcu jednak znowu z identycznymi objawami znalazłam się w szpitalu. Dalej nie znaleziono(?) przyczyny. Ja przemyślałam i myślę , ze znam powody ale oni nie słuchają pacjentów tylko czytają , epikryzę... Życzę Ci Aniu zdrówka. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Z lekarzami tak już jest ostatnio, że oni leczą wyniki badań, a nie człowieka.
    Zdrowiej Panterko i oby to było ostatni raz :))

    OdpowiedzUsuń
  8. "Pantera sie zawziela w sobie i obiecala, ze sie pod tym wpisie (wpisem) nie odezwie. Ale pantera to kot i wiem, ze podglada, wiec jest obecna. Spokojnie."
    Oezu, gdybym ja była jasnowidzem a nie echem! Gdybym ja była pesymistką a nie optymistycznie patrzyła na świat to bym przewidziała diagnozę - niestrawność gościnna i leczenie : amputacja Internetu z anteną satelitarną włącznie.
    Najważniejsze, że jesteś i w domu, i tutaj, i żywa, i cała.
    Pozdrowienia ozdrowienia życzy Echo

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze że jesteś. Szpital taki jak u nas , ale takich ogrodów nie mamy - piękny i urządzenia rehabilitacyjne - świetny pomysł. Ja też zawsze uważam że jak nie boli to znaczy że jestem zdrowa i nic nie robię , ale wiem też ze to żle - raczej powinnaś zrobić te wszystkie badania.Ja bym się wkurzyła jakby mnie wypuścili bez zdiagnozowania - dziwne . Te wszystkie badania powinni wykonać w szpitalu np gastroskopie.


    Brakowało mi Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To niedobrze, ze nie wiedzą, co Ci jest Aniu, bo to pieroństwo może sie znowu ni stąd ni zowąd odezwać. Może sie grzybków jakichś najadłaś, albo coś nieświeżego zszamałaś? Wiesz, w takie upały to salmonella szaleje.
    Cieszę sie, ze już jesteś w domu. Uważaj na siebie kochana. Postaraj sie ograniczyć choc troche palenie i w ogóle jak najwięcej przebywaj na powietrzu, jeśli siły i pogoda pozwola.
    (U na razie odpoczynek od upałów. Leje i zimno. Tylko sie wiec do zwierząt moich biednych przemykam z jedzeniem i w try miga do domu wracam.)
    Gorące uściski zasyłam Ci Aneczko i serdeczne pozdrowienia od nas obojga!:-)))***

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie śmiem pouczać :), ale tej listy to bym tak w kąt nie rzucała.
    Przesyłam uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bym nie rzucała, przemyślałabym choćby gastroskopię. Dobrze zrobiona nie boli.

      Usuń
  12. pomysł z samodzielną rehabilitacją w parku uważam za wspaniały! proszę jak to jednak można pomyśleć o chorych! echhhhhh... zostaje nam tylko zazdrość bo naprawdę coraz częściej uważam że krajanie moi to ludzie wielce egoistyczni o całej reszcie przywar nie wspominam :(((
    Zdrowiej kochana... dochodź do siebie i jak się wyśpisz to zacznij odpowiadać bo się martwimy co się dzieje! :**********

    OdpowiedzUsuń
  13. ...również nie naciskam, ale lepiej zrobić badania i mieć już za sobą. Zdrówka życzę...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ty sobie nie lekceważ zdrowia i rób badania jak Ci kazali...
    Ania !!!
    Bo nakrzyczę na Ciebie...
    Zdrówka i trzymamy łakpi i ogonki,żeby to nic groźnego nie było.
    Stawiam na wrzody...

    OdpowiedzUsuń
  15. Panterko, dbaj o siebie :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Koniecznie zrób badania.Zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaglądam na blogi zwykle między ósmą a dziesiątą, więc o tym, że jesteś w szpitalu dowiedziałam się po fakcie, czyli wtedy, kiedy Ty byłaś już w domu, więc tylko "pożyczę" Ci zdrowia, duuużo zdrowia :))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ufffff, Pantero, jakkolwiek pozytywnie wygląda szpital i park-bardzo dobry pomysł z miejscami do świczeń- obyś więcej powodów do powrotu nie miała.
    Trzymaj się zdrowo!
    .......
    Nową metodą robienia gastroskopii =w Polsce odpłatnie- to połykanie takiej małej kapsułki,która ogląda w człowieku co trzeba, a następnie się ją wydala.
    http://med-az.pl/8-endoskopia-kapsulkowa/

    lub przez nos
    http://www.nowaendoskopia.pl/gastroskopiapl/nowoczesna-przeznosowa-komfortpl

    OdpowiedzUsuń
  19. Badania gastroskopii w Szkocji znalazły przyczynę u mojej córki złego samopoczucia - nietolerancja na gluten.
    Warto więc poddać się badaniom. Nie rzucaj w kąt prosimy Cię Aniu. Nie odpisujesz więc też się niepokoję.
    Ja ostatnio walczę z bólem stóp napuchniętymi jak balony kostkami i wywalczyłam sporo spokoju już chodzę nie bolą, nie kuśtykam tfu tfu przez lewe.
    Ale coś robię zioła na pasożyty parzę i piję, znalazłam na usunięcie wody z ciała której mam nadmiar ziołowe pigułki - łykam. Podejrzenie wątroby mam, wiec Silimaron kupiłam za cale 9 zł i też w pomiędzy łykam. I używam wyobraźni, bo zioła tylko wspomagają leczenie nie leczą!! wspomagają, ciała nasze mają moc samoleczenia i regeneracji. Więc wyobrażam sobie zdrową siebie i chcę być zdrowa, do tego celu używając wspomagaczy. :)) A piszę by i Ciebie zachęcić do podobnych działań, ale opracowanych dla siebie samej, przy pomocy wujka. :) Czekam na Ciebie tu. Napisz coś bo się niepokoimy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Na prośbę Ani wklejam ten post i informację, którą dostałam przed chwilą:

    Gosia, nie uwierzysz, jestem z powrotem w szpitalu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania dziękuję za życzenia, twierdzi, że w szpitalu jest fajnie i że nie wyjdzie dopóki jej nie zdiagnozują dobrze :) Na razie jest po gastro i prześwietleniu kręgosłupa. Czeka na diagnozę, ale humor jej nie opuszcza. :)

      Usuń
    2. Na pytanie jak dziś się czuje Anna Maria Magdalena odpowiedziała: Pomalu. Teraz akurat nie boli, ale to nic nie znaczy. Wlasnie dostaje literka w zyle i nie jest to niestety plyn wyskokowy. Przekaz, Gosiu, prosze wszystkim wielkie buziaki. :-D

      Usuń
  21. Panti trzymaj się :) myślę o Tobie :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Trzymaj się Stara! Mnie też coś wzięło wczoraj, chyba z sympatii do Ciebie. Żeby tylko Twoje szybko zdiagnozowali...

    OdpowiedzUsuń
  23. Trzymaj się. Może to tylko zatrucie...

    OdpowiedzUsuń
  24. No to chwilowy spokój związany z Twoim powrotem pękł jak bańka mydlana:(Trzym się Pantero mocno i może wróć trochę wolniej ale bardziej zdrowo:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ożesz! Trzymaj się dzielnie i zdrowiej raz dwa, pewnie tym razem zrobią szereg badan dodatkowych !

    OdpowiedzUsuń
  26. Oby wszystko było jak najlepiej :* Posyłam dobre mysli

    OdpowiedzUsuń
  27. NO właśnie zdziwiłam się że Cię rano nie było na fejsie bo zawsze jesteś - wchodzę na bloga a tu taka wiadomość.Trzymaj się mocno ,zdrowiej i wracaj do nas :) Bardzo mi przykro Panterko :( Buziaki - trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Panterko mocno trzymam kciuki za zdrówko !
    Nie mogą Ci tych wszystkich badań zrobić w szpitalu ? Mam nadzieję że tym razem będą szukać do skutku !
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  29. Na szczeście przestało boleć, ale badania zrób. Bo ten ból to bardzi ważny sygnał.

    OdpowiedzUsuń
  30. Buziaki i ściski- ale...dokończ badania, bo to jak bomba tykać może....

    OdpowiedzUsuń
  31. Dobrze, że wróciłaś:) Zdrówka życzę:) Ale badania może byś dokończyła? pozdrawiam aga

    OdpowiedzUsuń
  32. Czyli to była wizyta kontrolna, żeby trochę podnieść temperaturę na blogu i napisać notkę o szpitalu, zresztą bardzo ciekawą...
    A tak poważniej: życzę Ci, żeby to się nie powtórzyło.
    Może to być nawet wynik stresu - po tych wszystkich chorobach zwierzaków wcale bym się nie zdziwiła.
    Uściski Panterko!

    OdpowiedzUsuń
  33. Trzymaj się Aniu !
    Niepokoimy się o Ciebie ...

    OdpowiedzUsuń
  34. Trzymaj sięm wyłaź szybko i nie oglądaj więcej żadnych szpitali od wewnątrz!

    OdpowiedzUsuń
  35. Tu jeszcze wkleję, żebyście zobaczyli:

    Ania dziękuję za życzenia, twierdzi, że w szpitalu jest fajnie i że nie wyjdzie dopóki jej nie zdiagnozują dobrze :) Na razie jest po gastro i prześwietleniu kręgosłupa. Czeka na diagnozę, ale humor jej nie opuszcza. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że się za Panterkę wzięli w końcu. Buziaki dla niej :*** i dzięki Gosiu za informacje :)

      Usuń
    2. fajnie, że nadajesz wieści Gosiu :)
      a Tobie Aniu moc pozytywnej energii! :*********

      Usuń
    3. Dziekuję Gosiu za wiadomośc o Panterce!***

      Usuń
    4. Olu, proszę bardzo. Niestety ostatni SMS brzmi mniej optymistycznie. Boli ją i dostaje kroplówki.
      Będę tu przekazywać nowe wieści jak tylko je dostanę.

      Usuń
    5. Na pytanie jak dziś się czuje Anna Maria Magdalena odpowiedziała: Pomalu. Teraz akurat nie boli, ale to nic nie znaczy. Wlasnie dostaje literka w zyle i nie jest to niestety plyn wyskokowy. Przekaz, Gosiu, prosze wszystkim wielkie buziaki. :-D

      Usuń
    6. Ta Anna Maria Magdalena to dlatego, że skopiowałam to z fejsa :)
      A tak w ogóle, to miała chyba ciężką noc... Oby się już wyjaśniło co to.

      Aniu, jesteśmy z Tobą!

      Usuń
    7. ...Panterko trzymaj się i nie daj się tym lekarzom. A u was lepiej jak u nas, a to niech cię badają i szukają i oddadzą nam zdrowiutką. Buziaki...

      Usuń
    8. Powtórzę tu, bo nie wiem czy traficie na sam dół:
      Już jest jakaś częściowa diagnoza, ale nie mogę o tym pisać. Nasza gwiazda nudzi się, gdyż deszcz pada i nie ma co robić.
      Najważniejsze, że wzięli się za nią poważnie. Tyle wiem.

      Usuń
    9. Ania się odezwała, pozdrawia wszystkich, jutro może ze szpitala się odezwie.
      Od siebie dodam, że jutro trzeba słać ciepłe myśli na potęgę, bo jakieś badanie może być niemiłe.

      Usuń
    10. Anka solenizantka zapomniała z tego fszystkiego, że ma imieniny. Ochrzaniłam ją, że o gupotach myśli, a nie o fażnych sprafach!

      Czekam na wieści, czy już jest po nieprzyjemnościach jakie ją miały dziś spotkać...
      Niech moc będzie z Tobą, kobieto!

      Usuń
  36. Gastro wyszła ok??? Już coś wiedzą???? Czymej się Panterko, nadzieja choc, że ichnich szpitalach ta opieka jest taka, jak powinna być......

    OdpowiedzUsuń
  37. Czyli ty w szpitalu jeszcze jesteś?... Dobrze przynajmniej, że pod kontrolą. Mocne kciuki i dużo dobrej energii w twoją stronę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, w złą godzinę to napisałam, nie wiedziałam, że znów jesteś w szpitalu... Trzymaj się ciepło i nie daj się! Kciuki i dobra energia są.

      Usuń
  38. Szybko zdrowa do nas Panterko przyjdź będę smutna bez ciebie przykro mi.Trzymaj się ciepło.

    Miłego wieczorku.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  39. Piękny ten szpital i jego okolice - człowiek ma więcej chęci powrotu do zdrowia :) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  40. Zaglądam by wiedzieć, dzięki Gosi wiem. :) Dla Panterki mimo że się jej szpital podoba życzenia by jak najszybciej wracała lecą. :).

    OdpowiedzUsuń
  41. UWAGA UWAGA UWAGA


    Małgorzata Szablowska ----Najnowszy SMS: Wlasnie wlewaja we mnie kroplowke, bo znow boli. ;-(

    Napiszcie to u Ani na blogu bo jestem poza domem...

    Biedna :((

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie zazdroszcze i bardzo wspolczuje :-( Raz w zyciu, przed laty dopadl mnie bol trzustki i to bylo jak koszmar jakis straszny, bolalo jak jasna cholera, jakby jednoczesnie przekrecajac, wbijano mi noz w wnetrznosci, bylo to jak razenie gromem lamiace w pol i prawie powalajace na ziemie. Niestety lekarz nie okazal sie pomocny, to co mi zaordynowal nie nadawalo sie do leczenia onej dolegliwosci, na szczescie przeczytalam ulotke a po lektorze doszlam do wnisku, ze srodek na silne bole reumatyczne i zapalenie stawow to delikatnie mowiac jakas pomylka. Znajomy ktory jest felczerem i jego zona pielegniarka zgodnie orzekli, ze bardzo dobrze zrobila nie biorac tego. Na szczescie po jakichs trzech dniach samo przeszlo.
    Zycze szybkiej i konkretnej diagnozy i rownie szybkiego powrotu do zdrowia !

    OdpowiedzUsuń
  43. Biedna Panterka, przesyłam moc dobrych myśli!

    OdpowiedzUsuń
  44. panterko, nie siedź tam za długo, dobrze?
    uściski serdeczne:)))

    OdpowiedzUsuń
  45. Ojej, aż mnie zmroziło wspomnieniowo :( mam nadzieję, że jest już ok.

    OdpowiedzUsuń
  46. Panterko, zestrachałaś nas:(

    OdpowiedzUsuń
  47. To sie narobilo:( Panterko! Duzo zdrowka, najwazniejsze, ze jestes pod opieka specjalistow .
    Trzymaj sie Kobietko, jestesmy z Toba, buziaki.

    Gosiu, dziekujemy za przekazanie informacji o Panterce.

    OdpowiedzUsuń
  48. Panterko, wracaj do zdrowia. Jestesmy wszyscy z Toba i na Ciebie czekamy.
    Mocno przytulam ***

    OdpowiedzUsuń
  49. Panterko droga, trzymaj się dzielnie i zostań tam, aż ci nie powiedzą co ci jest i nie wymyślą leczenia! Nie daj się spławić! Zdrowiej i wracaj do nas!!! Uściski

    OdpowiedzUsuń
  50. Gosianko, są jakieś nowe (dobre) wieści ze szpitala?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jest jakaś częściowa diagnoza, ale nie mogę o tym pisać. Nasza gwiazda nudzi się, gdyż deszcz pada i nie ma co robić.
      Najważniejsze, że wzięli się za nią poważnie. Tyle wiem.

      Usuń
    2. Dzięki za wieści. Mam nadzieję że szybko Ją wyleczą i nie będzie się musiała nudzić.
      Pozdrów Panterkę od nas obu, Annavilmy i mnie.

      Usuń
  51. Po tylu badaniach, to na pewno już coś wymyślili. Szkoda, że kotków do szpitala nie wolno wpuszczać, to Panterka miałaby trochę rozrywki i przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
  52. Panterko! Wracaj szybko do zdrowia!!!

    OdpowiedzUsuń
  53. o kurcze! :(
    sle ile sie da pozytywnej energii. :***

    OdpowiedzUsuń
  54. Aniu, uściski! I delikatne postukiwanie ciepłego deszczu - coś jakby na melodię Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie. :)
    :*****

    OdpowiedzUsuń
  55. Aniu,z całych sił/myśli przesyłam Ci samą dobrą,spokojną,radosną energię i dziś cały dzień poświęcam w swojej głowie tylko Tobie:)))Wszystkiego zdrowego i dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  56. Aniu wiesz że nie zawsze komentuje ale zawsze czytam i nawet kilka razy. Pozdrawiam Cie bardzo bardzo bardzo mocno i serdecznie. Uściski i buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu jeszcze wielgachne buziaki imieninowe. Moc serdeczności z tej okazji:))

      Usuń
  57. Leeeeeć moco, już ty wiesz po co!
    Panterko, z całych sił pcham w Twoją stronę moc, dobre myśli i energii - ile zdołasz unieść!

    OdpowiedzUsuń
  58. Jejku Aniu co się dzieje... ?
    Myślimy i czekamy...
    Żeby chociaż wiedzieć co Ci jest...

    OdpowiedzUsuń
  59. Trzymam kciuki! Martwię się! Mnóstwo wspierających mysli zasyłam! Czekam na Ciebie Aniu z powrotem!***

    OdpowiedzUsuń
  60. i ja jestem każdego dnia i czekam tutaj na szybki Twój powrót
    wysyłam mocy tyle ile się da i pamiętam o Tobie po swojemu... Ty wiesz.... :***********

    OdpowiedzUsuń
  61. Panterko ANIU my tu czekamy więc zdrowieć trza i raz dwa raz dwa do Ciebie mnóstwo dobrych myśli leci. Najlepszych.

    OdpowiedzUsuń
  62. Trzymaj się Aniu, myślę o Tobie ciepło :***

    OdpowiedzUsuń
  63. Wysyłam tony dobrej energii;))) Jak się zabrali, tak i skończą, a Ty wrócisz cała i zdrowa;) Życzenia imieninowe przyjmij ode mnie;))) Najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  64. dziś Anny w kalendarzu to razem z mocą, workiem sił i zdrowia piękne życzenia imieninowe przesyłam, może akurat tę tradycję z kraju zabrałaś?

    OdpowiedzUsuń
  65. Dzisiaj imieniny Anny. Nie wiem, czy obchodzisz to święto, ale gdyby tak - to wszystkiego najlepszego!! :)
    Wszystkiego najlepszego także z innego powodu - bo jesteś warta, wszystkiego co najlepsze :)) A jedną z tych rzeczy jest zdrowie. Poleżysz, odpoczniesz, a potem do nas wrócisz - wiem to. :))
    A ile będzie relacji i postów z twojego pobytu w szpitalu... To było Ci potrzebne właśnie do tego (tak sobie tłumacz), żeby mieć nowe tematy na bloga :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różo, bez przesady, można pisać o bolesnych tematach bez ... szpitala.

      Usuń
  66. Kochana Pantero, serdecznie ściskam. Rychłego powrotu do zdrowia! Ślę imieninowe całusy.

    OdpowiedzUsuń
  67. dziś imieniny anny. w polsce to ważny dzień. w każdym razie życzę ci przede wszystkim powrotu do zdrowia. bo ono jest najważniejsze. reszta się ułoży:)))

    OdpowiedzUsuń
  68. Dołączam się z życzeniami wszystkiego dobrego i zdrowia przede wszystkim:)

    OdpowiedzUsuń
  69. Dzis to tysz imieninowa wiazanka z floksow. ale ogolnie to polne kwiaty ozdrawiajace - trzym sie kobieto, niech no nasze czarownice odczaruja tez gupie choroby - a kysz kysz kysz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! Dla Anny floksy! I mogą być jeszcze mieczyki. I odczarowujemy - a kysz, a kysz, a kysz!

      Usuń
  70. PAnteroAnko :-) Wszystkiego najlepszego! Trzymaj się, Niemce skrupulatne są, znajdą zakłócenie i usuną z organizmu! Przesyłam pozytywne fluidy. Zdrowiej, bo brakuje mi twojego zgryźliwego poczucia humoru!

    OdpowiedzUsuń
  71. Serdeczności i moc dobrych myśli ! :-)

    OdpowiedzUsuń
  72. Panterko, bukiet imieninowy ze wszystkich ziół, jakie mogą ci pomóc przesyłam... Nie daj się chorobie i daj się przebadać od stóp do głów! No i wracaj tak szybko jak się da! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  73. Dobre myśli i energię pozytywną ślę! Trzymaj się Panterko!

    OdpowiedzUsuń
  74. może Cię pocieszę- kilka lat temu miałam straszny ( nigdy przedtem tak mnie nie bolało) ból z prawej strony, pod żebrami, torsje też... szpital, podwyższone próby watrobowe i to wszystko. gastroskopia nic nie wykazała, USG też nic.... poszło, mineło... teraz czasem się zdarza powtórka, kilka godzin po jedzeniu ( 3-6), zwlaszcza jak trochę za tłusto.. pomagają gorące kąpiele i duża dawka leków rozkurczowych... ktoś mi powiedział, ze to moze być związane z woreczkiem żółciowym ( okresowe zwarzenie kanalików) , ktoś , że z dwunastnicą.... ale badania nic nie wykazują... lekkostrawna dieta i no-spa na podorędziu.
    życzę Ci zdrowia
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ups...chodziło mi oczywiscie o "zwężenie kanalików"....

      Usuń
    2. na pewno kanaliki potrafia sie troche zwarzyc, szczegolnie jak troche za tlusto... ;)))

      Usuń
  75. Wiem, że uwielbiasz zdrobnienia :p, więc : Panteruniu, Aneczko będzie git ! A z okazji imienin buziaki i życzenia samej zdrowotności i szczęśliwości ! Czym się, i czaruję i moc ślę ♥

    OdpowiedzUsuń
  76. Serdeczne życzenia na rekonwalescencję i imieniny. Bądź zdrowa i mądra i leć profilaktycznie, nie czekaj na nową TFU TFU okoliczność.

    OdpowiedzUsuń
  77. Gdy slysze solo o zapaleniu trzustki to trace grunt pod nogami....Skoro to nie to , to dasz sobie rade.
    Pantenciu, wracaj do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  78. Najlepszego Pantero i trzymaj sie mocno. Ja taka spozniona bo dopiero od Gosianki sie dowiedzialam, ze jestes w szpitalu. Buziam:****

    OdpowiedzUsuń
  79. Również z okazji imienin: D U Ż O ZDROWIA!
    I Echo milknie, daje czas ciszy na pozbieranie sił, na powrót do normalnego funkcjonowania...

    OdpowiedzUsuń
  80. Pewno już wiadomo i zaradzono problemowi. Taka mam nadzieję. Zdrowiej szybko i wracaj. A imieninki odbębnisz po powrocie, ale życzenia gorące przesyłam. Cmok, cmok.

    OdpowiedzUsuń
  81. Wszystkiego najlepszego z okazji imienin i jak najwięcej dobrej energii!...!

    OdpowiedzUsuń
  82. Dziewczyny, jednak Ania odezwie się jutro. Dziś miała i ma ciężki dzień, ale jutro wróci do domu. Niestety to nie będzie koniec ze szpitalem. Nie czuję się upoważniana, aby pisać więcej, więc zostawiam to już jej.
    Jest bardzo wdzięczna za wasze wsparcie i wszystkich pozdrawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Gosiu za wszystkie informacje. Oczywiście, najlepiej będzie, jak Ania sama napisze co i jak, zwłaszcza, że jutro wraca do domu.

      Usuń
    2. Aniu ♥♥♥
      Imieninowo też całuję :***

      Usuń
  83. Aniu zdrowiej kobieto,dużo,dużo zdrówka w ten imieninowy dzień i każdy kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Słałam dobre energie u Gosianki.
    Ale jeszcze raz życzę Ci PanterAnno szybkiego wyzdrowienia.
    Wracaj szybko do nas.

    OdpowiedzUsuń
  85. Podczytuję po cichutku... Dużo, dużo zdrowia!!!

    OdpowiedzUsuń
  86. Aniu, kciuki bardzo mocne!!! I mnóstwo energii pozytywnej do Ciebie leci!

    OdpowiedzUsuń
  87. dobrej niedzieli Aniu... :*****

    OdpowiedzUsuń
  88. Panterko, co u Ciebie? Jak się czujesz?

    OdpowiedzUsuń
  89. Panterko, mam nadzieję, żeś już w domu?? Trzymaj się i wracaj do zdrowia! I Niech cię dobrzy lekarze mają pod opieką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie, ale będzie dziś w domu i się zamelduje :)

      Usuń
  90. Anka! Ania, Aneczka, Anusia i sammmmme AAAAAA, wracaj do zdrowia, czekamy - buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  91. Po powrocie szybko zaglądam ?
    Może jakieś nowe dobre wieści.... ?

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.