sobota, 31 marca 2018

Kto to byl Aleluj?

Kiedy Pantera byla jeszcze malom dziefczynkom, choc trudno w to uwierzyc, nieprawdaz...  A wiec kiedy byla malom panterkom, o takom:


lubila zadawac dociekliwe pytania. Kiedys zaszczelila rodzicow pytaniem: A kto to byl Aleluj? Na widok ich zdziwionych min, pospieszyla z wyjasnieniem: No bo przeciez mowi sie "szampanskiego sylwestra", "szczesliwego nowego roku" czy tez "spokojnych swiat", wiec skoro mowi sie rowniez "wesolego Aleluja", to kim on byl? I nie bardzo mogla zrozumiec rozbawienia rodzicow i tego, ze przez nastepnych kilka lat przezywali ja Alelujem.
No wiec tego...






Wesolych zajonczkuf rzyczom Alelóje


Dla moich przyjaciol z Polski mala przestroga: uwazajcie na falszywe zajonczki! Jeden ruch i zajonczek okazuje sie byc... zakamuflowanom kaczkom.



Tak ze tego...






98 komentarzy:

  1. hahahha
    dobre!
    alleluj... no ok, nie będe rymować :P
    Spokojnego , dobrego czasu dla Ciebie i najbliższych, Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani sie waz! Juz Ty pozostaw rymowanie fachoffcom. :)))
      Dzieki, Soniczku :*

      Usuń
  2. Zajączki niech sobie bujają w trawie, kaczki w wodzie, nie będę się czepiać. Alleluj bardzo ładny, a ten malutki czarny rozczulający. Odpoczywaj Panterko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mysle, ze moje zdjecie z dziecinstwa jest bardzo rozczulajace ;)
      Dzieki, Ewunia :*

      Usuń
  3. Hahaha przypomnialas mi jak moja babcia uczyla Juniora pacierza. Junior ledwie co zaczal mowic ale babcia ambitna kobieta nie tracila czasu i codziennie powtarzali oboje modlitwy.
    Kiedys moj ojciec ktoremu akurat wpadlo w ucho jak Junior sia modli o malo nie umarl ze smiechu.
    Otoz Maly Junior mowil za babcia "pszyjc kurestfo tfoje..."
    Do konca zycia nie zapomne tego smiechu ojca i jak tlmuaczyl babci ze moze lepiej poczekac az sie dziecku wymowa poprawi:)))
    Babcia byla jednak niezlomna :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, Twoja bapcia wymiata. MOja uczyla mnie takiego paciorka dwuwierszowego, specjalnego dla malych dzieci, pamietam do dzis: do ciebie Boze raczki podnosze, o zdrowie moich rodzicow prosze i prosze takze niech mnie od zlego na kazdym kroku aniolki strzega.
      Nauczylam sie od razu prawidlowo :)))

      Usuń
    2. Babcia pilnowala, zebym co wieczor odmawiala.

      Usuń
    3. Babcia byla jedyna w swoim rodzaju:)))
      A mnie uczono "Aniele Bozy strozu moj, ty zawsze przy mnie stoj rano we dnie w wieczor w nocy badz mi zawsze do pomocy".
      I to wystarczylo, ale nie na miare babcinych ambicji;))
      Ja sie zupelnie nie wtracalam w to co babcia wyczynia z malym Juniorem, ona byla bliska 80-tki niewiele od niego wyzsza, on maly berbec i cokolwiek robili to ja mialam czas na zajecie sie np. gotowaniem. Czesto sie swietnie razem bawili, czasem sie klocili... no jak dzieci:)

      Usuń
    4. Aniele bozy to bylo pozniej, kiedy chodzilam juz do szkoly, a u babci bylam, zanim zaczelam sie uczyc. A ten zacytowany przeze mnie byl dla bardzo malutkich dzieci.

      Usuń
  4. Przestroga dla przyjaciół z Polski.
    Czyli nie dla mnie.
    W takim razie spróbuję sprzedać tego zajączka moim australijskim wnuczętom (pod warunkiem, że wetknę im kaczkę za darmo).
    Dziękuję za przewrotny rysunek.
    Życzę pogodnych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sprzedawaj, co bedziesz na wlasnych wnukach zarabiac ;), daj im, nomen omen, na zajaczka :))
      Dziekuje, Lechu

      Usuń
  5. Alelujcie sobie wesolo*
    Na szczescie, tutaj o kaczki potykam sie jedynie w dziale miesnym :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczesciara! A biednemu zawsze wiatr w oczy. Mnie dzis w nocy snil sie....... Kaczynski. I byl jeszcze brzydsza niz w telewizorze. Komuz, ach komuz zawinilam?
      :)))

      Usuń
    2. Aleluj się mści. Za brak szacunku. A tak na marginesie, nie wiesz może, czy jego żona ma na imie Hosanna?
      Niech się dobrze dzieje.

      Usuń
    3. Az tak dobrze Aleluja nie znam, zeby wiedziec, jak maja na imie czlonkowie jego rodziny. :)))

      Usuń
    4. O to, to zawsze mnie ciekawilo dlaczego ta Hosanna jest na wysokosci, po kiego licha tam wlazla i czemu nie zlezie:)))

      Usuń
    5. A ja do dzisiaj nie rozgryzlam, kto zacz ta Hosanna.

      Usuń
    6. Ja raczej nie pomoge;)

      Usuń
  6. Anusia kochana, życzę Ci radosnego, wiosennego nastroju w gronie najbliższych, radości z nadchodzącej wiosny... Wesołych Świąt, dla całej rodziny.
    PS. No ten Aleluj w roli zajączka, całkiem, całkiem fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gwoli scislosci czy Aleluje ;)))
      Dzieki, Anulka :*

      Usuń
    2. Panterka wyrosla na fajna Panterę:)
      Rysunek przedni! A dzieci czesto, nie rozumiejąc tekstu, przekształcają slowa. Kiedy bylam mala i slyszalm litanie i powtarzające sie slowa "Módl sie za nami", rozumialam je jako "Módź sie za nami". Caly czas myślałam, co to znaczy...
      Wszystkiego dobrego w ten świąteczny czas.

      Usuń
    3. Teraz trudno mi sobie przypomniec, ale mialam wiele takich slow czy zwrotow, ktore w dzieciectwie slyszalam inaczej i potem sie dziwilam, kiedy przeczytalam, jak sie je prawidlowo mowi. Przychodzi mi do glowy BOBEC tego, zamiast wobec tego. Ja dlugo slyszalam B zamiast W.

      Usuń
  7. Dziecięca logika to najlepsza logika!!
    Wesołego Aleluja zatem😁😁😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Corka znajomej z Polski uczyla sie w przedszkolu piosenki o jezu (tym kolczastym): jezu, jezu nasz, skad ty kolce masz. I spiewala po swojemu: Jezu, Jezu nasz...

      Usuń
    2. Klezanka katechetka opowiadala dzieciom o ukrzyżowaniu Chrystusa i kazala rysowac krzyż, a chlopiec chcial spytac, czy rysowac tylko jeden, czy tych dwóch złoczyńców obok tez i spytal:"Czy mamy narysowac tylko krzyz Jezusa, czy tych dwóch zboczeńców tez?". Koleżanka musiala sie odwrócić, zeby nie wybuchnąć śmiechem:)

      Usuń
    3. Corka mojej znajomej z hukiem wyleciala z katechezy, a miala wtedy cos z 6-7 lat, a znajoma byla wzywana do szkoly. Mala powiedziala ksiedzu, ze nie pojdzie do komunii, bo nie chce byc, tak jak on, wampirem (od picia krwi Jezusa) i kanibalem (od spozywania jego ciala). Tak konczy sie nachalnie coraz wczesniejsze wbijanie dzieciom do glow religii, one nie sa w stanie zrozumiec tej przenosni. Z kolei dzieci myslace i dociekliwe sa pietnowane przez katechete, ktory nie umie znalezc madrego wytlumaczenia, tylko zaraz robi karczemna awanture, narazajac dziecko na wielki stres. W efekcie maja jedna owieczke mniej, bo dzieciak nie chcial juz wiecej chodzic na religie.

      Usuń
    4. Oj, znam ta sprawe. Moja religijna babcia tak bezboznej matce trula dooope, ze ta sie w koncu poddala i zgodzila sie, zebym poszla na religie. Pierwszego dnia sukienkowy cos tam prawil i w pewnej chwili zapytal, czy slyszelismy o piekle. Jako maly dzieciak nie zrozumialam, ze to bylo pytanie retoryczne, podnioslam reke i, jak ten pozwolil, odpowiedzialam, ze takie cos nie istnieje. Dostalam za to po twarzy i byla to ostatnia lakcja religii w moim zyciu.

      Usuń
    5. Teraz mozna by kleche pozwac za naruszenie nietykalnosci, choc pewnie i tak by mu nic nie zrobili. Ale wtedy bicie dzieci bylo na porzadku dziennym, ja tez obrywalam w szkole linijka po lapach.

      Usuń
  8. Świetna historyjna z Allelujem, z Tobą, śliczna pani zajaczkowa oraz z zajaczkiem co to sie w kaczke przemienia. Usmiecham sie teraz wesoło i oby mi to zostało przez czas jakiś. Czego i Tobie kochana życzę! Buziaki serdeczne, Aniu!:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ostatnie (zajac => kaczka) wcale nie jest do smiechu, a jesli, to przez lzy. :)))
      Buziam :*

      Usuń
  9. No bo byłaś dociekliwą istotą. U mnie w domu też mieli ubaw po pachy, bo usiłowałam dociec, czy jak Murzynek umyje ręce to nadal będzie miał je takie czarne? Nie wiem co ich tak w tym rozbawiło, w końcu hodowałam się w Polsce a nie w Nigerii, Sudanie czy w innym miejscu na Czarnym Lądzie.
    Dorośli rzadko doceniają własne dzieci;)
    Mnie też takiego paciorka uczono, ale gdy babcia była w dobrym nastroju to mogłam go odmawiać już leżąc w łóżku, a nie klęcząc na zimnej podłodze obok łóżka.
    Ładnie wyglądasz w charakterze zajączka!!!
    Miłego świętowania i duuużo słonka życzę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo paciorki, jesli juz koniecznie musimy dziecko ewangelizowac od kolyski, musza byc odpowiednie do jego wieku. A nie od razu ojczenasze i inne trudne modlitwy, ktorych sensu i tresci dziecko i tak nie pojmie.
      Dzieki, Anabell :*

      Usuń
  10. zakamuflowana kaczka mnie rozwaliła ))))oraz piekne zajence z Panter ))
    odpoczywaj i alleluj sie )

    OdpowiedzUsuń
  11. Na szczęście w moim regionie nie było nigdy tradycji zajączka/ów, więc w mojej rodzinie się ich nie używa. Zagrożenia nie ma, choć nie należy nie doceniać przeciwnika. Wszak mieszkam w Kaczystanie, w województwie zaPISanym i w dodatku w mieście będącym (dowiedziałam się wczoraj z dobrze poinformowanych źródeł) czarnym zagłębiem (nasze seminarium produkuje ponoć najwięcej agentów obcego państwa).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jak Wyscie swietowali te wielkanoc? BEZ ZAJONCZKA??? :)))
      Ja wiedzialam jakos intuicyjnie, ze cale zlo siedzi tam u Was, teraz mnie tylko w tym utwierdzilas.

      Usuń
    2. Normalnie - symbolem Wielkanocy zawsze były jajka i kurczątka. Skąd od jakiegoś czasu wzięła się zajączkomania, nie wiem, ale w sumie jest mi to obojętne. A że miejsce złe, to było wiadomo od dawna. W niektórych regionach nazywają nas nawet Najdalej Wysuniętą na Wschód Dzielnicą Torunia.

      Usuń
    3. Frau Be ma rację. W naszym Kaczystanie, nie ma tradycji zajączka.

      Usuń
    4. To normalne, "Ukrainą" byliśmy zawsze, ale to przynajmniej nie jest tak urągliwe.

      Usuń
    5. Ukraina to prawie Ruskie, a to jest juz uragliwe, a wiec nie dosc, ze Ruskie, to jeszcze fanatycznie rozmodlone i w dodatku hodowla trutni.

      Usuń
    6. Dla mnie Ruskie nie brzmi urągliwie. Marzę o zwiedzeniu całej Rosji od "a" do "z", tylko nie bardzo mnie stać.

      Usuń
    7. Nie mowie Rosjanie. A Ruskie to takie tam...

      Usuń
    8. A ruskie to są pierogi :)

      Usuń
    9. No to najlepszego Ci, Aleluju jeden!

      Usuń
    10. Z moich obserwacji wynika, że zajączki to zwyczaj katolicki. Tu gdzie mieszakam jest większość prawosławnych i zajączka "nie uwidzisz" ;). Jak pisze Frau Be symbolem są jajka i kurczaki.

      Usuń
    11. A co do wpadek religijnych to też nie byłabym sobą gdybym na religii nie zapytała popa "a skąd się wziął Bóg?". Oczywiście wyjaśnienia, że jest to niewyjaśnialne nie było i za karę poszłam do kąta i miałam liczyć kafle w piecu, który blisko stał. Miałam wtedy (chyba) 10 lat i zaczynałam sceptycznie podchodzić do narzucanych przez "sukiennych"(bo chodzą w sukienkach) mi zasad. To pozostało mi do dziś...

      Usuń
    12. No ja zapomnialam, ze Wy tam na tych kresach prawie prawoslawne i wielkanoc bedzie u Was za pol roku. :)))))

      Usuń
    13. Frau Be, bozia Ci we wnukach wynagrodzi. Jakakolwiek, moze byc nawet bozia prawoslawna. :))

      Usuń
    14. Za tydzień w tym roku.

      Usuń
    15. No wiem, zartowalam przeciez. :)))

      Usuń
    16. Nie chcę wnuków, jak ma mi wynagradzać, to w pieniądzach poproszę. Te są mi przynajmniej potrzebne.

      Usuń
    17. Tak dobrze to nie ma, beda wnuki tluste i wrzaskliwe.

      Usuń
    18. Z bolesnym niesmakiem stwierdzam, że z jakiegoś powodu strasznie źle mi życzysz. Po dogłębnym rachunku sumienia (którego podobno nie mam) nadal nie znam przyczyny...

      Usuń
    19. A co? Sama mam sie meczyc? Pomecz sie i Ty.

      Usuń
    20. Dlaczego ja?! Co ja Ci zrobiłam?
      Hilfe!!!

      Usuń
    21. Buuuuuu!...
      Chlip! Chlip! Chlip!
      Buuuuuuu...

      Usuń
    22. Nie histeryzuj, bo to i tak nieuniknione. A kiedy sie pojawia (te tluste i wrzaskliwe), gotowa jestem sie zalozyc, ze bedziesz tiutiac i ciumkac.

      Usuń
  12. Hehehehehe uroczy z ciebie Alleluj :)
    No tak to teraz już wiem, dlaczego moja paczucha od Alleluja ;)
    Aniu wspaniałego wypoczynku i pięknej wiosny życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie, wczoraj nie chcialam za duzo tlumaczyc, zeby nie zepsuc niespodzianki. :)))
      Dzieki, Marija :*

      Usuń
  13. Świetne te zajonczki:)Aleluj to taki luj bez ale, czyli zwykły kutafon. Może on jakiś smutas w dodatku był, to i pożyczyli mu wesela.
    Na poważnie- miłego, pogodnego odpoczynku w ten świąteczny czas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wez! To sie po prostu kupy nie trzyma! I myslisz, ze rodzice mnie przezywaliby Alelujem, gdyby Twoje teorie byly bliskie prawdy? No nigdy bym im tego nie wybaczyla. :)))
      Dzieki, Jaskolko :*

      Usuń
  14. zatem, niech i Twój Alleluj będzie wesół i zdrów :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Panterka zdrówka,pogody ducha,słonaczka w TE DNI dla Ciebie i twoich bliskich i mamy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przestraszył mnie zajączek, który może się zamienić w kaczkę, bo szczególnie jednej nie znoszę. Odpoczywaj :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, na te podstepne zakamuflowane zajaczki trzeba bardzo uwazac. :)))

      Usuń
  17. Alleluj z Hosanną, bardzo mi się podoba:) Ależ Ty ładna jesteś Pantero, łagodna, sympatyczna blondynka. Nie wiadomo dlaczego myślałam, że jesteś śniada i czarnowłosa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie Ty pierwsza jestes zaskoczona moim blondem, bo tak po blogu powinnam wygladac jak zona Nergala. :)))

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. Beda wesole, chocbym miala se te wesolosc narysowac. :)))

      Usuń
  19. Aniu nie strasz ludzi zajączkiem zamieniającym się w kaczkę. :) Udanego odpoczynku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie strasze, to Wasza potworna rzeczywistosc. Ja tylko ostrzegam. ;)
      Wesolych, Boguska :*

      Usuń
  20. Każdy miał tego typu sytuacje, że coś nie tak rozumiał. I nie dotyczy to tylko dzieci, bo widzę po sobie, że czasem coś mój mózg nie trybi jak należy.

    :) Mam nadzieję właśnie na takie Święta, tyle mi wystarczy, by spokój był i pogoda względna.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehhh... z ta pogoda to sie nie udalo, jest piorunsko zimno i jeszcze ta mzawka. Ma sie rozpogodzic, ale dopiero we wtorek :(

      Usuń
  21. Albo.zamaskowanym peniskiem;)
    Dziękuję Allelujó:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Repo, Tywszedzie te one widzisz. Glodnemu chleb na mysli. :)))

      Usuń
  22. Wypada jeszcze Wesolych zyczyc, choc juz pierwsze Swieto? I na dodatek Prima Aprilis :))
    Wszystkiego naj!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa... a kiedy rano zobaczylam padajacy snieg za oknem, pomyslalam, ze to wlasnie zart primaaprilisowy. Ale nie, on byl prawdziwy. :(
      Oraz dziekuje, MA :*

      Usuń
    2. Swiat sie przewraca do gory nogami, jelsi u Was w tropikach snieg pada, a tu pod kolem podbiegunowym +10 i slonce (ale haldy sniegu na poboczach leza i ciurkaja woda)

      Usuń
    3. No nie zartuj! Powaznie tak u Was cieplo?
      Ide zabic sie na smierc!

      Usuń
  23. Nie czuc tego... Ziemia zamarznieta i sporo sniegu na poboczach, chlodzi powietrze.

    Poczekaj troche, nic sobie nie rob ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja juz nic nie bede pisala :))

      Usuń
    2. MA, oplacilo sie zaczekac, bo dzisiaj pogoda byla juz w miare i moglam trzepac kilometry. :)

      Usuń
  24. Mała Pantera była bystrom dziefczynkom, to i nic dziwnego, że wyrosła z niej taaaaka Pantera:)
    Podejrzliwie przyglądam się wszystkim zajączkom...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Kalipso, albowiem kazdy, doslownie kazdy zajaczek moze byc zakamuflowany. :)))

      Usuń
  25. Ha, ha, ha - dobre z tym Allelujem :D. Wprowadziłaś nieco radości w te moje święta. A i ja Ci życzę, abyś tych kilka dni spędziła w rodzinnej, przyjaznej atmosferze, abyś po ludzku wypoczęła. Wesołego Alleluja - kimkolwiek on jest :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie sie relaksuje i gdyby jeszcze pogoda zechciala byc lepsza, moje szczescie byloby pelne, bo moglabym sie powloczyc z Toyka.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.