Niedawno zamowilam dla Kiruni troche smakolykow, psich cukierkow, chrupek i miesnych patyczkow. Pudelko, w ktore byly zapakowane, odlozylam na chwile przed wyrzuceniem, do pokoju goscinnego. Kiedy jednak zobaczylam, ze Bulce kartonik sie spodobal, zdecydowalam, ze niech sobie stoi.
Ze dwa razy do niego wlazla, pozniej jej sie znudzilo. A i mnie przestalo przeszkadzac, wiec stalo sobie dalej i czasem sluzylo jako parawan dla Buly.
Ktoregos jednak dnia zmajstrowalam z pudla domek. Ciasny troche. Miecka moze zapomniec o wejsciu do niego, ma za wielki tylek. A i Bula nie miesci sie w calosci, ogonek zostaje na zewnatrz. Ciekawosc i upodobania do wlazenia w mysie dziury, zwyciezyly jednak i Bula sie jakos wcisnela.
Dotad nie wiem, jakim cudem zawrocila w srodku i choc mogla przeciez wyjsc przez "okno", postanowila skorzystac z "drzwi". Wszystkiemu przygladala sie Maciejka, nie ukrywajac dezaprobaty, a moze lekkiej zazdrosci?
jak głowa wejdzie to i reszta wejdzie ;)
OdpowiedzUsuńA wcale nie! Ogonek zostal sobie w pokoju :)))
UsuńTaaa, pudelko najlepszym przyjacielem kota jest :-) I worek, przynajmniej w przypadku mojej Migusi. U mnie zawsze pudelka stoja az sie... wystoja. To znaczy jak jakies nowe przyjdzie, to stare sie wyrzuca. Wielkosc nie ma znaczenia, byle leb sie zmiescil :-)
OdpowiedzUsuńMoje maja do dyspozycji jeszcze taki szeleszczacy tunel bez wylotu, cos w rodzaju worka. A i tak wlaza w sto innych miejsc, gdzie nie powinny :)))
UsuńTak, to może być dobry trening dla buły. Jak już będzie chciała z jakiejś dziury mysz wypłoszyć, będzie, jak znalazł:-))).
OdpowiedzUsuńLojezu, tylko nie myszy! Juz kiedys to przezylam i nielatwo bylo sie pozbyc tych lokatorow z domu ;)
UsuńNo bo pudełka to nr 1 wśród zabawek dla kotów , potem sznurek i potem papierki , sreberka itd
OdpowiedzUsuń3 zdjęcie od dołu - super,super,super jest :)
Zapomnialas o gumkach do wlosow, takich oplecionych. Miecka wszystkie mi wyniosla. :)))
UsuńNakrętki od butelek!
UsuńNie probowalam ;)
UsuńWlasnie sprobowalam. Dziala! :)))
Usuńale z niej zwinna spryciula! :) piękna jest :)
OdpowiedzUsuńMIłego dnia :***
Rzeczywiscie, jej nienaganna figura i gibkosc sa do pozazdroszczenia :)
UsuńBuziaki :***
Śliczne są obie :) W przypadku Bułeczki potwierdziło się, że kot przybiera kształt naczynia, w ktorym się znajduje ;) Może Miećka też zacznie do pudełek wchodzić?
OdpowiedzUsuńDo TEGO na pewno sie nie zmiesci! He he he! :)))
UsuńUważam,że powinny być dwa pudełka tj.drugi dla Maćki.Pewnie "Galaksy" (chyba tak się Go pisze) by tak "zalecił",bo ten drugi kotek czuje się pokrzywdzony.
OdpowiedzUsuńBylyby dwa albo i wiecej, ale Miecka nie jest kotem pudelkowym, nie lubi bawic sie w kartonach, wiec jeden w zupelnosci wystarczy. :)))
UsuńGalaxy - przez x ;)
:)))
OdpowiedzUsuńLakonicznosc Twojego komentarza pobila wszelkie rekordy :))
Usuń:)
UsuńCiekawe czy Miecka też w końcu spróbuje zmieścić tam swoją doopkę. :D
OdpowiedzUsuńMiecka cos nie bardzo lubi kartony. Tyle ich juz wyrychtowalam i nie chciala sie bawic, musialam w koncu wyrzucic :)
UsuńMiećka chyba trochę zazdrości zabawy pudełkowej.
OdpowiedzUsuńMoze sama w koncu przekona sie do pudelek, bo na razie jakos jej nie kreca :)
UsuńŚliczne są :):):) Moje wchodzą we wszystkie pudełka, torby, reklamówki i walizki:):) A ulubiona zabawka Lolki to gumka recepturka :):) Agnieszka z Lublina
OdpowiedzUsuńMiecka na widok gumki bardzo sie ozywia, to jedyna zabawka, ktora ja tak naprawde rajcuje :)))
UsuńNo to Bula ma swój domek. Proszę go jeszcze jakoś pięknie ozdobić.
OdpowiedzUsuńKiedy sie okaze, ze Bula bedzie z domku korzystac, to go zadasze i kwiatki posadze. Na razie jednak chyba jej sie znudzil, bo stoi i sie kurzy ;))
UsuńŚwietne zdjęcie Maciejki, świetne :-)
OdpowiedzUsuńKoty lubią jednak pudełka ,
Może i Maciejka się skusi ?
Miecka od malego nie lubila sie bawic, ani wedki, ani domki z kartonu, nic.
UsuńJedynie gumki do wlosow wyrywaja ja z marazmu :)))
jedno zwykłe pudełko, a tyle radości:)
OdpowiedzUsuńKira miala jedzonko, Bulka zabawe, a Miecka obiekt do gapienia sie :)))
UsuńZ zachwytem Aniu patrzę na te twoje córunie. Wszystkie są niezwykłe i urokliwe.
OdpowiedzUsuńKotki się bardzo lubią chować łepek schowany on sam nie widzi świata ale dupcia wystaje. Uwielbiam minę gdy zostanie podniesiony do góry, mina taka jakby mówił: przecież byłem schowany. :))
Swietnie to opisalas, Elu, jakbym Bulke widziala, rzadziej Miecke, a Kira to takich rzeczy jednak nie robi, za madra na to :)))
UsuńOd niedawna jestem miłośniczką kotów. Zawsze sobie obiecuję, że napiszę o swoich zwierzakach i zawsze zabraknie czasu. Moje koty też uwielbiają kartony, traktują je jak swoją bazę.
OdpowiedzUsuńMiecka to moj pierwszy kot w zyciu, wiec tez nie jestem specjalna znawczynia, ale ucze sie pilnie, a reszte podpowiada mi intuicja. Musisz koniecznie zrobic swoim kotom sesje i nam je przedstawic na blogu :)))
UsuńMiluś też ma taki domek z pudełka, tylko okienko ma z boku, a "od frontu" szerokie wejście - sypia tam z głową opartą "na progu" ;)
OdpowiedzUsuńTen karton, ktory im dalam, jest troche za maly na domek, Bulka byla w nim tylko ten jeden raz, a teraz pudlo tylko stoi i sie kurzy, chyba je wyrzuce. ;)
UsuńCzasem jak tak człowiek popatrzy na zwierzątka, to po prostu można boki zrywać. I psy i koty, szczególnie gdy są małe naprawdę są zabawne.
OdpowiedzUsuńMale zwierzaki sa po prostu slodkie i nieporadne, ale dopiero obserwacja doroslych moze naprawde zaciekawic. Analizowanie ich mowy ciala to bardzo zajmujaca czynnosc :)
Usuń...koty są bardzo zwinne i zawsze spadają na cztery łapy. A z drugiej strony sprawdza się powiedzenie gdzie diabeł nie może tam... kota??? pośle, he he he...
OdpowiedzUsuńBabe, tylko... moje koty to wlasnie baby :)))
UsuńPudełko to jest jednak świetna zabawka :). Czy kotki przestały wojować?
OdpowiedzUsuńMiecka przestala syczec i warczec, ale nadal mloda gania, co zreszta czesto sprowokowane jest przez sama Bule, bo to psotnica, jakich malo. Docieraja sie, ale o przyjazni i wspolnej zabawie jeszcze nie ma mowy. :)
UsuńMoja Bułeczka, buuuuuuuuuuuuu!
OdpowiedzUsuńNie slysze! Czyja? :)))
UsuńOddawaj! Tęskno mi za nią, buuuuuu
UsuńMalo Ci swiezych Bulek? Co jedna to fajniejsza.
UsuńNie oddam! Poczynilam juz inwestycje w postaci zamowienia siatki na balkon, przez co nie bede mogla zainstalowac skrzynek na kwiaty, a Ty chcesz Bulke z powrotem? Never!!!
jak miećka zobaczy jak fajnie mieć pudełeczko (chociaż wcześniej nie chciała), to i jej będziesz musiała sprawić.
OdpowiedzUsuńzobaczysz!
Cala piwnica zawalona jest kartonami, zaden problem sprowadzic do domu. Jest nawet ten, ktory kiedys Miecce zrobilam z okienkami, a ona nie chciala sie bawic. :)))
UsuńMój kot uwielbia pudełka :D
OdpowiedzUsuńTo Ty masz i kota??? A to dopiero!
UsuńProf.Miodek by powiedział,że obie formy dopuszczalne.Ale zapamiętam,że przez X (Galaxy).Co do pudełka,to myślę,że "jak jedna sroka zadrze ogona,to i wszystkie" to pewnie Miećka patrząc na Bułeczkę też "zadrze ogona"i schowa się do kartonu.Zobaczymy?
OdpowiedzUsuńPrzy nazwie wlasnej (nazwisku) raczej tylko jedna forma, panie Miodek :)))
UsuńA kto Ty jestes, Anonimie? ;)
Przyszłam listę obecności podpisać:)Może zrób Kocóreczkom piętrowe pudła,oczywiście na parterze większe coby i Miećka się zmieściła:)
OdpowiedzUsuńObawiam sie, ze jeszcze nie czas na wspolne zabawy, a tym bardziej, zeby Krolowa byla na dole. :)))
UsuńOgladalam taki program gdzie polecano robic domki z kartonow dla dzikich kotow gdy chce sie je oswoic,zlepiano nawet 2 lub 3 i kotki pozbywaja sie stresu przy tym gdy maja swoj schowek. Miecka dumna i ma takie zdziwienie w oczach smieszne momentami;)kupuj jej frotki.moje bawia sie rewelacyjnie.tez macie zdaje sie sklepy po €1 wszystko,nie?taniocha!pozdrawiam Was wszytkie!
OdpowiedzUsuńJakis miliard gumek pogubionych jest w czelusciach mieszkania, przy sprzataniu sie znajduja, wiec zabawa idzie od nowa. I tak w kolko :)))
Usuń