Jeszcze tydzien temu, kiedy spacerowalismy wokol Weendebach Stausee, bylo bardzo zielono. Przez te kilka dni swiat zmienil szate na bardziej barwna. Jakos szczescie nam dopisuje, bo nawet jesli przez caly tydzien pogoda plata nam figle, jest deszczowo i paskudnie, to na weekend robi sie slonecznie. Tak bylo rowniez i w ten weekend, a kiedy na dworze jest tak pieknie, mnie natychmiast zaczyna nosic, nie moge usiedziec w domu.
W sobote bylo troche roboty, wiec dopiero gdzies okolo 16.00 udalo nam sie wyjsc z domu. Niewiele czasu zostalo do pospacerowania, slonce chylilo sie juz ku wczesnemu przedzimowemu zachodowi, ale byl to ostatni dzien przed zmiana czasu, wiec trzeba bylo korzystac z okazji. Powedrowalismy nad Kiessee.
Wystarczyl tydzien, a swiat bardzo sie zmienil, zielen przeszla w typowo jesienne zoltosci, brazy i czerwienie. Tylko gesi, podobnie jak nad Weendebach, nadal niespokojnie sejmikowaly i jakos nie myslaly odlatywac. Pewnie zal im bylo ladnej i dosc cieplej jak na te pore roku aury.
Jak nie lubie jesieni, tak nie moge jej odmowic urody, zwlaszcza w sloncu. Ale ono spieszylo sie za horyzont, wiec ruszylismy w droge powrotna. Nie udalo mi sie zrobic mu zdjec podczas zachodzenia, bo teren byl drzewiasty, a kiedy wyszlismy na otwarta przestrzen, ono bylo juz za horyzontem.
Dobrze nam sie spalo po przedreptaniu ponad 8 kilometrow.
i znów piękne zdjęcia! niesamowite kolory!
OdpowiedzUsuńZeby to tak chcialo zostac przez cala zime... Ale nie, lada chwila bedzie paskudnie :(
UsuńO,jak ładnie.Ja siedzę w domu i nic nie widzę a jak wyjdę to zauważam,że coraz więcej łysych drzew.
OdpowiedzUsuńZ domu malo co widac. My nie dosc, ze w dolku, to jeszcze na parterze. Nieba w ogole nie ogladam, jak dziecie z piwnicznej izby ;))
UsuńAuuuuu, absolutnie fantastyczne fotki. I znowu wije sie z zazdrosci... :). (Leciwa)
OdpowiedzUsuńA przeczytalas juz moja propozycje z wczorajszego komentarza? :)))
UsuńPrzeczytalam, ale jestem teraz kompletnie zarznieta w pracy (juz nawet nie mówiac o zdrowiu). Musi poczekac na lepsze czasy :(. (Leciwa)
UsuńDobra, nie trace zatem nadziei, ze sie uda. :)
UsuńLeciwa, daj sie uprosic. Zyczenia lepszych czasow!
Usuńale masz ladnie tam! mozna chodzic i chodzic tudziez podziwiac...odbicia w wodzie cud miod, widqac bylo bezwietrznie, a bylo co sie odbijac, no i te wodne ptactwo dodalo piekna !
OdpowiedzUsuńZa kazdym razem, kiedy jestem nad jeziorkiem, woda wyglada inaczej, ma inny kolor, fakture. bywa grozna lub spokojna. Ona zyje! A przy okazji jest domem dla tylu stworzen. :)
UsuńJaki piękny bajkowy świat. A zwłaszcza w powiększeniu.
OdpowiedzUsuńJuz nawet nie przypominam o powiekszaniu zdjec, bo mysle, ze wszyscy wiedza. ;)
UsuńWarto wyjść z domu, złapać te ostatnie chwile kolorów i promieni. Zaraz pozostanie nam tylko czekanie na śnieg i jego jasność, która pokryje wszechobecną szarosć.
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zwłaszcza to przedostatnie zdjęcie (ten kwiatostan jakiegos ziela na tle brzoskwiniowego nieba!).
Uściski serdeczne ślę Ci o poranku!:-)*
Ja w ogole na snieg nie czekam, boje sie sniegu i slizgawicy. Chodzic sie boje (moje popsute kolano) i jezdzic tez sie boje. Lepiej wiec, zeby sniegu na ulicach w ogole nie bylo, niech sobie pada w gorach dla amatorow. :))
Usuń:***
I mnie rowniez zachwycilo to zdjecie. Anus! Chyba z pozycji lezacej, Twoje poswiecenie robi wrazenie.
UsuńA grzyby sa? Nic nie wspominalas o grzybobraniu.
Na szczescie robilam zdjecie tylko w przykucu, bo ten badyl byl dosc wysoko urosniety. :))
Usuńno i ja nienawidzę jesieni, zwłaszcza listopada ale kolorów i uroku słonecznego i ciepłego października nie można jej odmówić, niemniej się skończyło, dziś masakra, leje, wieje, huczy i wyje...zgroza
OdpowiedzUsuńU nas jest pogodnie od kilku dni, wczoraj aura nas dopiescila. Za kilka dni powinno i u Was sie poprawic, bo na ogol idzie od nas do Was. Cierpliwosci, Teatralno! :))
UsuńA ja lubię jesień.Przepiękne widoki.Szóste zdjęcie od końca jak obraz.Coś pięknego.
OdpowiedzUsuńA ja nie lubie, nie polubie, ale pewnej urody nie moge jej odmowic. ;)
UsuńSłońca u nas jak na lekarstwo, jeśli się pokazuje, to na krótko i raczej nie w wolne dni :( A wczoraj lało potwornie. Dziś od rana (powinnam napisać: od świtu) było całkiem fajnie, przejaśniało się, ale teraz już się zachmurzyło i zaraz pewnie zacznie padać... wrr... Dobrze ze chociaż u Ciepie mogę popatrzeć na piękną jesień :)
OdpowiedzUsuńJak już napisałam u Gosi, ciśnienie jest niskie... Połowę czasu pisania komentarzy zabiera mi poprawianie literówek. Miało być: CIEBIE - gdzie "b", a gdzie "p" na klawiaturze??? O głupim "ze" zamiast"że" już nie wspomnę :(
UsuńNinko, ale to "Ciepie" jest urocze! Ja mam podobnie ale i wieksze bledy powstaja. ORTOGRAFICZNE!
UsuńDzisiaj mamy wariacka pogode, wszystkie pory roku naraz, slonce z deszczem w takcie 15-30 minutowym, a do tego wichura na pograniczu orkanu. Ulice zaslane sa liscmi, ktore jeszcze rano trzymaly sie drzew. Zwariowac idzie, a zapowiadaja rychle mrozy. :)
UsuńWieczorem to tak bardziej romantycznie, tak jakby randka z mezem.
OdpowiedzUsuńJest tam tak pieknie ze serce moze oszalec.
Teresa
Nooo, przezywamy druga mlodosc i chodzimy na wieczorne randki. :)))
Usuńw sumie ta jesień nie jest taka zła...
OdpowiedzUsuńAle ja wolalabym, zeby byla juz wiosna... :)
Usuńbez jesieni po lecie wiosny ni bendzie:)
UsuńNo wieeem... Ale te pory roku tak sie rozmywaja, ze moze kiedys wiosny beda nastepowac zaraz po lecie.
UsuńA u nas już coraz mniej tych rudości i złotości. Był mocny wiatr i zdmuchnął. Przedostatnie zdjęcie śliczne:)
OdpowiedzUsuńU nas dzisiaj nastala taka wichura, ze cale ulice zaslane sa dywanem z lisci, ktore jeszcze wczoraj dyndaly dziarsko na drzewie. :))
UsuńPiekne te kolory, i to czerwone drzewo... Ja jakos nie mam okazji na maly nawet spacer, bo ciagle cos. A teraz jeszcze smarcze to juz w ogole.
OdpowiedzUsuńMalo mamy takich drzew, ktore wybarwiaja sie na czerwono, szkoda.
UsuńA Tobie zdrowka zycze. :*
Takiej pomaranczowej planety doswiadczylam w sobote. Strasznie i pieknie rownoczesnie.
OdpowiedzUsuńWasza jesien w rozkwicie. U mnie bialo. :)))
O rany! Przyznam się po cichutku - lubię śnieg:)
UsuńNinka, Ty zboczencu! :)))
UsuńEcho, az mi sie niedobrze robi, kiedy pomysle o sniegu, a wszyscy strasza, ze ta zima ma byc wyjatkowa, znaczy straszliwa. :(
Ta jesien u Ciebie jakas ładniejsza:) U nas nie tak kolorowo i ponuro, bo pada:(
OdpowiedzUsuńZdjecia piekne, jak zwykle! - Iza I.
No pikna, bo zagraniczna! :))) Taka byla ladna, amerykanska i dzisiaj diabli ja wzieli, a wichura postracala co najmniej polowe lisci. :(
Usuń8 kilometrów!!! Już od samego czytania nogi mnie bolą he he he. Zachodzi jesień zawsze potrafią oczarować. U mnie zero słońca tylko chmury i deszcz. O, o wietrze zapomniałem.
OdpowiedzUsuńChyba przyslalae ten wiatr do nas, bo dzis duje, jakby sie kto powiesil. I zabiera liscie drzewom. :(
UsuńKolorowe drzewa, woda i ptactwo. Przepiękne !
OdpowiedzUsuńU mnie pizga jak w ...podlaskim w listopadzie ;)).
Dzisiaj u nas tez juz pizga, jak w kieleckiem. :)))
UsuńPiękne zdjęcia, no i warto się z domu ruszyć. :) A u nas wiszą chmury pada leje szaro buro a dziś dodatkowo zimno brr, dzięki za piękno od Ciebie chociaż popatrzę. :)
OdpowiedzUsuńU nas tez juz powoli konczy sie zloty pazdziernik, a wlasciwie de facto juz sie skonczyl i pogoda dopasowala sie do listopada. :))
UsuńPiekne zdjecia, piekne kolory,a zachod slonca.....cudo, ale ja i tak nienawidze jesieni. Krotki dzien, zimno i nigdy nie wiadomo kiedy zacznie padac. Jeszcze miesiac temu codziennie chodzilam z kolezankami na dlugie spacery, pozniej na zimne piwo. Moja mama mieszka obok Parku Skaryszewskiego (moze kojarzysz i pamietasz z czasow mieszkania w Warszawie), teraz jak nie wieje to pada i nic mi sie nie chce. Chyba z tego lenistwa sie utucze i maz mnie nie pozna jak wroce do Pragi. he he. Pozdrawiam Bozena.
OdpowiedzUsuńDla mnie to tez najgorsza pora roku. A z parkiem Skaryszewskim nie mialam wiele do czynienia, nie zapuszczalam sie na prawobrzezna czesc miasta. Zreszta mieszkalismy blisko Lazienek, wiec glownie tam bywalam.
UsuńZimy tez wprawdzie nie znosze, ale od stycznia co najmniej dnia po trochu przybywa. ;)
Piękna jesień w Twojej okolicy:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, okolica przepiekna, to i jesien ladnie tu wyglada. :))
UsuńI fotografie śliczne:)
UsuńJa tylko naciskalam. :))
UsuńPięknie nad tym jeziorem. A u mnie mocno jesiennie- zimno, mokro dziś dodatkowa atrakcja w postaci silnego wiatru i coś ćwierkali o tym ,że nocą i jutro może być opad deszczu ze śniegiem. I to już wcale a wcale mnie nie bawi.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
To dokladnie jak u nas, tez strasza sniegiem i przymrozkami. Mysle, ze i u nas konczy sie zlota jesien, a zaczyna paskudztwo i szalenstwo przedswiateczne. Do urzygu. :(
UsuńŁączę sie z Tobą, Pantero w niechęci do jesieni i zimy. I śniegu. No nie lubię tego, co zrobić. Mimo, że to nie pierwsza jesień, zima, czy śnieg w moim życiu.
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia piękne wyszły na pociechę :) Dobre i to :)
Tak, Lidus, jeszcze nas czeka swiateczny zajob, ktory wlasnie sie rozpoczyna, ale po sylwestrze to juz prawie z gorki, choc przymrozic moze. :))
UsuńA u mnie piekny sloneczny ranek, wredne ale kochane ptaszki obudzily mnie o 6 z minutami. Dzisiaj w Melbourne 20 stopni i tak lubie. Teresa
OdpowiedzUsuńWiosne macie i ja Wam tej wiosny szczerze zazdroszcze, nawet z tymi ptaszkami o 6.00 rano. Na to musze poczekac pol roku. Buuuu....
UsuńNie placz, czekanie nie jest zle, czesto wiecej w tym przyjemnosci niz jak juz masz. Teresa
UsuńCale moje zycie polega na czekaniu, nawet przesylek adresowanych do mnie nie moge otworzyc, tylko musze czekac. To chociaz ta wiosna moglaby bez czekania nastac. Buuuu....
UsuńNo niestety por roku nie przeskoczysz, musi leciec po kolei, jeszcze piekna jesien jest, potem rownie piekna biala zima, no i naresznie utesknoina wiosna. Teresa
UsuńZima? Oesu!
UsuńBuuuuuu......
Jak sobie przypomne jak ostroznie chodzilam w Polsce pora zimowa po tych oblodzonych chodnikach i co jakis czas przewracalam sie, na szczescie w miare mloda bylam wiec sie nie lamalam i dawalam rade podniesc sie. Nie lubilam zimy bardzo. Teresa
UsuńA ja jeszcze musze autem po tych slizgawkach, no i mloda tez juz nie jestem. Ehhh... Buuuuu.....
Usuń