A ja jak zwykle pod prad i wbrew tym wszystkim smutom i wzdychom cmentarnym, przymusowemu popadaniu w zadume (odmieniana przez wszystkie przypadki), obnoszeniu futer i licytowaniu sie na znicze i stroiki. No i slynnej akcji "Znicz", ktora nigdy nikogo niczego nie nauczyla, jak pili i jezdzili, tak pija i jezdza, dostarczajac swiezego towaru na przyszloroczne zaduszki. Potem juz mozna odetchnac z ulga (jesli sie przezyje) i na caly nastepny rok zapomniec o drogich zmarlych. Obrzydliwe targowisko funeralnej proznosci i okazji zarobku dla hien cmentarnych.
A propos hien, mama juz w sobote zawiozla na cmentarz wiazanki, bo tylko w sobote miala kogos do pomocy, a juz w poniedzialek po kwiatkach i zniczach nie bylo sladu. Zycze zlodziejowi rychlego dolaczenia do grona, ktore dzisiaj sam okrada oraz udlawienia sie wodka, ktora za to kupil.
Rozerwijcie sie zatem, bo gotowismy wszyscy we lzach sie potopic.
Podobno w Polsce jest plaga kradziezy na cmentarzach. Jakie to musialo byc bolesne przezycie dla Twojej mamy, przyjsc i nie zobaczyc tego co wczesniej przyniosla.
OdpowiedzUsuńFilmiki jak zwykle udane, pierwszy z kangurem to chyba dla mnie, ale to jakis oswojony i maly kangur, osobiscie nie radze padac w ramiona z kangurem. Nie wiedzialam ze slimaka mozna tak karmic, znowu sie czegos nauczylam. Kocio-psia milosc jak zwykle wzrusza i cieszy, psy sa duze i dostojne a male kotki szaleja milosnie. Jest jeszcze madry pies ktory dzwoni zeby wejsc do domu. Ale najbardziej rozsmieszyl mnie kot obchodzacy urodziny, niezle przywalil w torcik, bo kto to widzial jesc takie slodkie. Teresa
Ja to nie wiedzialam, ze slimaki bywaja miesozerne, myslalam, ze poprzestaja na zieleninie.
UsuńA o kangurach slyszalam, ze lepiej je omijac, bo to bandyci. :)))
Wnerwiło się zwierze, bo wolało czekoladowy ;)
UsuńE tam, wolal myszowy. :))
UsuńA mnie rozśmieszył kot,który nie pozwala aby pies dostał smaczka i"sprząta" smaczka z przed psiego nosa.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia*
psss.godzina"O"siem zbliża;)
Do godziny O czy tez X pozostalo: 1378 dni 23 godziny 54 minuty i 40 sekund. :)))
UsuńO jakiej to godzinie wy tu, dziewczęta?
UsuńNo własnie? O jakiej????
UsuńNo o godzinie otwarcia przesylek. :)))
UsuńCudne, już mi lepiej :)
OdpowiedzUsuńAnna M.
I o to chodzilo wlasnie w tym dniu. :)
UsuńUśmiałam się z kota, który wypiął się na swoje urodziny. Znaczy się, uśmiałam się najbardziej, bo i reszta zabawna wielce.
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej podoba sie nachalny kot, ktory chcial psu odebrac smaczek i kara go za to spotkala w postaci uchlania w lapke. :)
UsuńHe he nie kradnij :-)))
UsuńA szczegolnie kwiatow i zniczy z cudzego grobu.
Usuńno i PODPISUJĘ SIE RECAMI I NOGAMI pod tym tekstem Pantero z przytupem !!
OdpowiedzUsuńa zwierzątka mi jak zwykle za pierwszym razem nie chodzą, więc tu wrócę ))
No coz, niektorzy zachowuja sie, jakby cmentarze otwierali raz do roku na 1 listopada, a przez reszte byly zamkniete na glucho.
UsuńSkąd Ty to bierzesz?:)))
OdpowiedzUsuńZ internetow oczywista. :)
UsuńOd lat nie bywam 1 listopada na cmentarzu. Poza tym powiedzmy sobie szczerze - dla mnie każdy grób to tylko rodzaj specyficznego ogródka. Stojąc nad grobami swych bliskich nic nie czuję, żadnej więzi z tym miejscem. Bo tu leżą tylko szczątki zużytej obudowy.Dla mnie ważna jest pamięć o tym kto już przeszedł w inny wymiar. Pewnie jestem dziwna, ale prawdę mówiąc stale myślę o tych mi bliskich osobach, które już odeszły. A w ramach pamięci o nich i dalszego jej przekazania, napisałam coś w rodzaju kroniki rodzinnej, zrobiłam album i gdy ja odejdę dostanie go moja córka. I zapewne zapełni dalsze kartki "kroniki rodzinnej" by jej dzieci pamiętały o tych, którzy tu byli przed nimi.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Ja tez bywalam, kiedys dawniej jeszcze w Polsce, w tamtej Polsce, niekomencyjnej, bez zlodziei cmentarnych. Teraz to juz nie to samo swieto, zrobiono z niego cyrk.
UsuńChodze na cmentarz, kiedy mam ochote i potrzebe, na pewno nie w tym dniu. Za to przez caly rok nie przestaje myslec o moich najblizszych, ktorych juz nie ma.
a ja lubię to święto
OdpowiedzUsuńi ppoczucie wspólnoty
spotkania z rodziną
nigdy w zyciu nie przypuszczałam, że ubranie ma znaczenie, myslę, że w Warszawie nie ma żadnego
i dziś mi smutno, bo znowu nie będę na grobie mamy...
Ja tez nie bede na grobie taty, ale nie jestem smutna z tego powodu. Bede pozniej i nic sie nie stanie, na codzien nosze Go w sercu i w pamieci. Ja nawet ciesze sie, ze nie musze brac udzialu w tym scisku i ogolnonarodowym amoku.
Usuńkażdy ma swoje podejście
Usuńa ja wiem, że dla mojej mamy takie sprawy były ważnem sama zawsze jeździła na groby blisich i tego by oczekiwała
Rybenko, kiedys to swieto bylo i dla mnie wazne, ale odkad sie skomercjalizowalo, juz tylko mnie denerwuje, podobnie zreszta ja wszystkie inne swieta. Ono zatracilo teraz swoj sens, liczy sie kasa, za wszelka cene kasa. Nawet za cene okradania grobow.
UsuńJa też lubię. Najpierw spotkanie z Tatą na cmentarzu, a później obiad z Mamą i siostrami. Czas wspominek, choć nie tylko. Każda okazja jest dobra do celebrowania rodzinnych spotkań.
UsuńZ rodzina mozna spotykac sie i bez okazji, a na cmentarz isc kazdego innego dnia.
UsuńNiby tak, lecz życie i odległości czasem weryfikują chęci.
UsuńTe odleglosci, wiem cos o tym.
UsuńDziękuję kochana za ten wesoły uśmiech od rana. Aniu i proszę nie życz nikomu bo słowa/myśli to energia ona obleci świat i wraca do nadawcy. Może nie powinnam przepraszam jeśli cię uraziłam, ale to nie ja wymyśliłam z tą energią, to Ajnsztajn tak głosił. A uśmiech dziś bezcenny dzięki serdeczne. :)
OdpowiedzUsuńWiem, Ela, na ogol unikam wypowiadania zlych zyczen, bo tez wierze w karme, ktora powraca, ale tym razem nie wytrzymalam. Matka jeszcze nie pozbierala sie dobrze po jego smierci, a tu taka podlosc. Jest roztrzesiona, a ja sie o nia boje.
Usuńpaskudne te złodziejstwo!! nam wiązanek nie kradną, ale krzyż metalowy z płyty wyrwali i ławeczkę ukradli! też im podobnie życzyłam!
OdpowiedzUsuńu nas już od soboty ludziska jeżdżą po cmentarzach, weekend był już pozamykany świątecznie, ale w poniedziałek dzień pracy więc miało być przejezdnie! a guzik, korek na 2 godz stania, więc łamiąc wszystkie przepisy (pod prąd i skręt na zakazie) uciekłam i pojadę za tydzień posprzątać ;) a dziś jak co roku w planach wieczorny spacer do matusi na cmentarz bródnowski, pięknie wygląda w blasku płonących świateł! no, chyba że będzie lało to zostaję w domu
Na Powazki, gdzie leza moi dziadkowie ze strony taty, rodzice jezdzili zawsze dwa tygodnie wczesniej, a zawsze bylo pelnawo. Teraz mama juz sama nie pojedzie, nikt nie bedzie zajmowal sie tamtymi grobami.
UsuńZnasz alejkę i numery? Jeśli chcesz pójdę i zapalę światełko...
UsuńMasza, napisalam Ci maila. Jestem wzruszona, naprawde.
UsuńJuż odpisałam, będzie załatwione.
UsuńTo dla mnie takie wazne... Dziekuje.
UsuńNo bo akcja Znicz ma na celu wydanie jak najwiekszych pieniedzy na powyzsze w sklepie typu Biedronka. A potem postawienie na grobie i czekaniu az zajumaja.
OdpowiedzUsuńJak bylam z mama na cmentarzu w lecie, to z grobu dziadka kwatki zniknely. Sztuczne. I wcementowane w wazon, zeby nie ukradli. Wazon tez wcementowany. A i tak ukradli. Ech...
No i jak tu nie zyczyc tym hienom wszystkiego najgorszego?
UsuńDo grobów mam podobne podejscie, jak Anabell... A hienom cmentarnym tez zycze jak najgorzej, bo dla takiej podlosi nie ma wybaczenia.
OdpowiedzUsuńBtw. po 6-tym gifcie juz nie musze przedstawiac moich "lotek" :). (Leciwa)
I tak latajo Ci po chalupie? Do reki?
UsuńFajne sa! :)))
Z tym lataniem to nie takie proste. Musisz miec chalupe "odporna" na lotki. Sa mistrzami w znikaniu, wcisna sie w nakmniejsza szpare i czesto sie to zle konczy. Kiedys jedna na moment spuscila z oczu i 2 godz. szukalam w zamknie tym pokoju. Cholera wlazla w poszewke od poduszki i smacznie usnela, a ze maja bardzo ostre pazurki, wytrzepywanie poscieli nic nie dalo... (Leciwa)
UsuńLeciwo, a moze bys napisala u mnie post goscinny ze zdjeciami tych latawcow odrzutowych? Na pewno wzbudzilby olbrzymie zainteresowanie, bo to takie nietypowe stworzenia domowe. Pomysl, a ja chetnie udostepnie moje lamy (uamy). :)))
UsuńDawno mnie u Ciebie nie bylo, choc wszystkie posty zawsze czytam. A takie jak dzisiejszy to ogladam wielokrotnie, bo smiechu u mnie ostatnio, "jak na lekarstwo" Po ciaglym bieganiu z mama po przychodniach onkologicznych nawet komentowac mi sie nie chce. Filmiki dzisiejsze jak zawsze swietne, tego mi bylo trzeba. Dwunozne kotki super, ale urodzinowicz nie chcacy tortu wymiata,
OdpowiedzUsuńJa u taty rowniez bylam na cmentarzu w sobote Aniu Twoja mama musi sie niestety przyzwyczaic, ze ladne znicze i kwiaty znikaja z grobu. Z grobu mojego taty ukradziono nawet wieniec, ktory dosc obficie polalam woskiem. Sciskam Bozena z Pragi/Warszawy.
Trudno sie przyzwyczaic do takich scierwojadow, ale jaki rzad, tacy obywatele. Ja duzo rozumiem, staram sie byc tolerancyjna, ale zerowania na zmarlych nie zrozumiem nigdy i nigdy nie zaakceptuje.
UsuńMam nadzieje, ze lekarze Twojej Mamy sa choc troche bardziej ludzcy niz ci, ktorzy "leczyli" mojego tate, a raczej ktorzy nie chcieli go leczyc. Zycze Mamie zdrowia, a Tobie duzo sily i wytrzymalosci. Trzymam kciuki za Was obie.
Sciskam.
Ludzi to z lekka pojechało rozum zostawili w domu.
OdpowiedzUsuńTo z rozumem nie ma wiele wspolnego. Kasa po trupach, od notabli po plebs. Moralnosc w narodzie w stanie zaniku.
UsuńBrawa dla ślimaka! I dla producenta zniczy w kształcie Polski o czasie palenia do 48 godzin:p
OdpowiedzUsuńWidzialam! "Spal sobie Polske" - urocze.
UsuńKreatywność czasem ma koszmarne oblicze. Ale znajdą się tacy co kupią i o to chodzi, niestety.
UsuńJesli TO mozna nazwac kreatywnoscia...
Usuńw zeszłym roku hitem była piosenka" stań, powiedz, nie jesteś sam", nie pamiętam, czy dołączana do znicza czy też znicz ją emitował podczas spalania:D
UsuńJesuuu... i ludzie to kupuja? Zalosne.
UsuńJuz takie cos swiadczy, jak traktuja to swieto. Jak cyrkowa rozrywke.
W glowie sie nie miesci!
Wszelka kradzież jest okropna (a szczególnie ta na cmentarzach, bo świadczy o braku wszelkich hamulców moralnych). Nie byłam dzisiaj na grobie Mamy.Ona jest i będzie we mnie oraz we wszystkich których kochała i którzy za nia tęsknią. Nie tam, pod tą mokrą ziemia, w tym wietrze i deszczu.A sama mysl o ujrzeniu jej imienia i nazwiska na inskrypcji na tabliczce wywołuje płacz. Wszystko to za świeże...
OdpowiedzUsuńA u nas byla taka piekna pogoda, za to ja musialam pracowac, a po poludniu mialam sporo do zalatwienia w miescie, wiec nawet nie mialam czasu wpasc na cmentarz, jak zdarzalo mi sie w ubieglych latach. Do taty pojde dopiero, kiedy bede w Polsce, w przyszlym tygodniu.
UsuńJeszcze nie widzialam jego inskrypcji.
Ja znicze kupione dla Taty, Babci, dziadka i wujka, pomazałam specjalnie kupioną w tym celi farbą w sprayu. Nie było tego widać tak od razu, ale myślę, że do sprzedaży się nie nadają. Cóż, taki kraj, takie metody...
OdpowiedzUsuńTo sie po prostu nie miesci w glowie. A ja nadal zywie nadzieje, ze zlodzieje udlawia sie tymi skradzionymi rzeczami albo tym, co za nie kupia.
UsuńI u mnie na cmentarzach zdarzały się przypadki kradzieży z grobów, a nawet akty wandalizmu, niszczenie nagrobków, rozbijanie płyt. Chyba złapali sprawców, bo od paru lat jest spokój.
OdpowiedzUsuńDziś rano pojechaliśmy z mężem na groby naszych rodziców z kwiatami, zniczami. Mieliśmy w planie po obiedzie jeszcze raz pójść, ale coś kiepsko się czułam i przeleżałam do wieczora.
Filmiki jak zwykle fajowskie, nie można się nie uśmiechnąć.
Bezowa
Juz im pincetplus nie wystarcza na gorzale? Musza brac sie za groby?
UsuńBylam dzisiaj w tzw. miescie. Jesuuu, jak mnie to zmeczylo! Wole jednak szlajac sie po lasach i polach. :(
Zgadzam się z Tobą co do obchodzenia 1.11. Moi rodzice, a przez to i my zawsze staramy się odwiedzać groby nie 1.11, tylko np. dzień przed. Jakie to ma znaczenie dla zmarłych kiedy zostali odwiedzeni?
OdpowiedzUsuńAle... niech każdy robi jak uważa, byle nie wtrącać się w innych sprawy i oczywiście nie kraść!
U nas jakoś spokój z tym, choć kupę lat temu ukradli mosiężny krzyż z pomnika mojej babci.