Jak zwykle bardzo falne zywiolki :))). Kaczkom do hamowania lyzwy by sie przydaly :). Ten rys jest zupelnie fenomenalny: Ciekawe, czy jest mieciutki, bo duze koty (lwy i tygrysy) bardzo mnie rozczarowaly - nawet male futro maja szorstkie :(.
Wszystkim malym dzieciom wystarczy byle kartofel, zeby mialy najwspanialsza zabawe. Dla kotow to myszka, dla psow pileczka, a dzieci widzialyby w nim lalke. :)))
To jest dobre kino na niedziele:) Zwierzęta są kochane i bawią do łez! Aniu, ja mam taką sąsiadkę w bloku po drugiej stronie ulicy-siedzi w oknie, na parapecie poduszeczka i monitoring caly dzień (a może i calodobowy?). Kobita nie do zdarcia i wie wszystko o wszystkich albo i wiecej!
Dokladnie jak nasza Frau N. Wiekszosc widzi, a jak jej nie ma (w koncu kiedys tez musi spac albo isc po zakupy), to dopyta i wie. Kiedy ja jeszcze nie wiedzialam, ze taka w ogole w poblizu mieszka, ona znala mnie juz po nazwisku. :))
Ha, ha, w moim grajdolku takich na kopy. Moglo by sie wydawac, ze domy maja oczy i uszy:). Jak jeszcze dziecko bylo tutaj, to w poniedzialek rano juz mi donosili, o której godzinie, z kim i w jaka przecznice dziecko skrecilo w czasie weekendu.
Fajne, jak zawsze :)) Chomiczek z marchewką jest rozczulający ..., a ryś - miziak taki słodziak ... wszystkie fajne są. Nasz kotu dopiero śnieg odkrywa, bo zimą nie miał chyba okazji po dworze chodzić ;)ale może, kiedyś w taką zaspę się rzuci. Jesli takowe będą ... A jaka pogoda u Ciebie, Panterko? Bo widzę minus jeden i pochmurno.
Tak mniej wiecej jest, a teraz zaczal snieg sypac. Mam nadzieje, ze to tylko przejsciowe, bo jutro czeka mnie jazda za miasto. A jak Bonus reaguje na snieg? Jest zainteresowany, czy jest mu on obojetny? :)
Nie lubi, jak mu zbyt dużo na futerku osiada i wieje do domu. Ale bez problemu po nim chodzi. Musi się jeszcze przyzwyczaić do skrzypienia pod nogami, jeszcze się trochę tego boi.
Jakie kochane:) Mój łobuz ,ten na R, wskoczył dzisiaj na półkę i tak go drażnił mały szklany swiecznik (taka szklaneczka jakby),że w końcu ją strącił , o 6 rano miałam więc sprzątanie stłuczonego szkła:(
Poduszeczka jest przy kaloryferze,na szafie są kocysie, jest duży drapak po sufit,wiec spoko,wystarczy:) Na tej pólce tylko Ryszardzik czasem lubi pourzędować,kiedy mu sie nudzi;)
To byla niedziela pelna wrazen zwiazanych z Orkiestra, ale i pelna rozczarowan bezinteresowna podloscia niektorych ludzi, glownie ze srodowisk pisowsko-przykoscielnych.
Jak zwykle bardzo falne zywiolki :))). Kaczkom do hamowania lyzwy by sie przydaly :). Ten rys jest zupelnie fenomenalny: Ciekawe, czy jest mieciutki, bo duze koty (lwy i tygrysy) bardzo mnie rozczarowaly - nawet male futro maja szorstkie :(.
OdpowiedzUsuńNa lyzwach to by jeszcze dalej pojechaly! :))) Tepe buty predzej spelnilyby to zadanie. ;)
UsuńChyba nie masz doswiadczenia na lyzwach, hamuje sie wspaniale :).
UsuńNo nie mam ani troche, nie umiem jezdzic na lyzwach, ale... wiem, ze sie dobrze hamuje. Tyle tylko, czy kaczka by umiala? :)))
UsuńChomiczek z marchewką wymiata. Sekundant na ostatnim, wspaniały.
OdpowiedzUsuńWszystkie, wszystkie kapitalne.
Ostatni kot do zludzenia przypomina mi moja sasiadke z domu naprzeciwko, ona tez wisi w oknie i wszystko wie, co sie na osiedlu dzieje. :)))
UsuńSwietne filmiki, i posmiac sie, i wzruszyc. Chyba najbardziej podoba mi sie rudy kotek bawiacy sie z ziemniakiem, jak latwo mozna sie cieszyc zyciem.
OdpowiedzUsuńWszystkim malym dzieciom wystarczy byle kartofel, zeby mialy najwspanialsza zabawe. Dla kotow to myszka, dla psow pileczka, a dzieci widzialyby w nim lalke. :)))
UsuńTytuł dzisiejszego posta skojarzył mi się ze " Słowem na niedzielę", a to zupełnie do Ciebie nie pasuje:D
OdpowiedzUsuńNie, dlaczego? Ja tam zawsze mam jakies swoje slowo na niedziele. Dla mnie nie ma swiat i dni wolnych, kiedy moge skrytykowac jakiegos kleche. :)))
UsuńTo jest dobre kino na niedziele:) Zwierzęta są kochane i bawią do łez!
UsuńAniu, ja mam taką sąsiadkę w bloku po drugiej stronie ulicy-siedzi w oknie, na parapecie poduszeczka i monitoring caly dzień (a może i calodobowy?). Kobita nie do zdarcia i wie wszystko o wszystkich albo i wiecej!
Dokladnie jak nasza Frau N. Wiekszosc widzi, a jak jej nie ma (w koncu kiedys tez musi spac albo isc po zakupy), to dopyta i wie. Kiedy ja jeszcze nie wiedzialam, ze taka w ogole w poblizu mieszka, ona znala mnie juz po nazwisku. :))
UsuńHa, ha, w moim grajdolku takich na kopy. Moglo by sie wydawac, ze domy maja oczy i uszy:). Jak jeszcze dziecko bylo tutaj, to w poniedzialek rano juz mi donosili, o której godzinie, z kim i w jaka przecznice dziecko skrecilo w czasie weekendu.
UsuńCzasem taka agentka sie przydaje, przeciez latorosle dobrowolnie nie zeznaja, co robily, a tak wiesz wszystko. :))))
Usuńczyli Pantery słowo na niedziele ))))
OdpowiedzUsuńmiłej zatem niedzieli
Ja tam kazan wyglaszac nie umiem, a wiec powiedzmy obrazki na niedziele. :)))
UsuńFajne, jak zawsze :)) Chomiczek z marchewką jest rozczulający ..., a ryś - miziak taki słodziak ... wszystkie fajne są. Nasz kotu dopiero śnieg odkrywa, bo zimą nie miał chyba okazji po dworze chodzić ;)ale może, kiedyś w taką zaspę się rzuci. Jesli takowe będą ...
OdpowiedzUsuńA jaka pogoda u Ciebie, Panterko?
Bo widzę minus jeden i pochmurno.
Tak mniej wiecej jest, a teraz zaczal snieg sypac. Mam nadzieje, ze to tylko przejsciowe, bo jutro czeka mnie jazda za miasto.
UsuńA jak Bonus reaguje na snieg? Jest zainteresowany, czy jest mu on obojetny? :)
Nie lubi, jak mu zbyt dużo na futerku osiada i wieje do domu. Ale bez problemu po nim chodzi. Musi się jeszcze przyzwyczaić do skrzypienia pod nogami, jeszcze się trochę tego boi.
UsuńTrza Bonusu cztery wypasione butki zimowe zanabyc, moze wtedy skrzypienie nie bedzie go straszylo. :)))
UsuńTzn. mojego skrzypienia się boi, bo on nie skrzypi ;)
UsuńA butki - już to widze :))))
Cudne, juz ktorys raz ogladam! :)
OdpowiedzUsuńMozna bez konca te male bachory ogladac. :)
UsuńJakie kochane:)
OdpowiedzUsuńMój łobuz ,ten na R, wskoczył dzisiaj na półkę i tak go drażnił mały szklany swiecznik (taka szklaneczka jakby),że w końcu ją strącił , o 6 rano miałam więc sprzątanie stłuczonego szkła:(
No i też tak lubią się same czesać, prócz Lutherka,bo on akurat niep rzepada za czesaniem.
UsuńNo bo zamiast na poleczce polozyc poduszke dla kota, to Ty kladziesz jakies gupie swieczniki. :)))
UsuńMoje lubio czesanie, Bulka bardziej, Miecka mniej.
Poduszeczka jest przy kaloryferze,na szafie są kocysie, jest duży drapak po sufit,wiec spoko,wystarczy:) Na tej pólce tylko Ryszardzik czasem lubi pourzędować,kiedy mu sie nudzi;)
UsuńDla kotow nigdy dosyc miejscowek na poleczkach. :)))
UsuńMiło się oglądało i to nie raz :)))
OdpowiedzUsuńZwierzaki nigdy sie nie znudza. :))
Usuńkompletnie rozwalił mnie filmik bejbisia czytającego książkę psu:DDDDD
OdpowiedzUsuńSama powiedz, ktory dorosly sluchalby bleblania dziecka z takim zainteresowaniem? :))
Usuńja na pewno nie :pp
UsuńZabawa ziemniakiem może być rozkoszna :)
OdpowiedzUsuńDziecko nie potrzebuje drogich gadzetow, ono ma wyobraznie. Kocie dziecko tez. ;))
UsuńHe, he jak zwykle mnie to bawi :)
OdpowiedzUsuńPo to wlasnie zbieram te obrazki. :))
Usuńktoś mi dziś poprawił humor tymi filmikami. Dziękuję
OdpowiedzUsuńCala przyjemnosc po mojej... :)))
UsuńSame słodziaki:)
OdpowiedzUsuńPrawda? Lepiej patrzec na nie niz na ponure geby pisowcow.
UsuńChomik z marchewką urzekł mnie dziś szczególnie:) Szkoda, że niedziela się kończy. Za chwilę się wykończy...
OdpowiedzUsuńTo byla niedziela pelna wrazen zwiazanych z Orkiestra, ale i pelna rozczarowan bezinteresowna podloscia niektorych ludzi, glownie ze srodowisk pisowsko-przykoscielnych.
Usuń