Moj wirtualny znajomy z pewnego forum, niezwykle madry i utalentowany facet, a do tego obezwladniajaco przystojny (zdjecia widzialam), majacy jedna jedyna, ale jakze uciazliwa wade - jest ZAJETY, mieszka sobie na malowniczym Polwyspie Helskim. Jednym z Jego hobby jest fotografowanie. Dostalam Jego blogoslawienstwo na zamieszczenie zdjec z wczorajszego spaceru po Helu. Podziele sie z Wami, oto one:
|
Zabawa kamyczkiem na nosie |
|
- Mnie tam zima nie straszna! |
|
Z kamyczkiem |
|
Skrecona jak krewetka |
|
Nie chcialabym byc podrapana tymi pazurami |
|
Leniwiec |
|
Moze skapnie cos do jedzenia? |
|
Jak mu lapki nie marzna? |
|
Temu malenstwu chyba jednak lapecka zmarzla. |
|
Lepiej sobie polatac, na lodzie za zimno! |
Jak ja Mu zazdroszcze tej nadmorskiej lokalizacji, tych widokow, zwierzat do fotografowania. Mam nadzieje, ze nieraz jeszcze pozwoli mi zamiescic na blogu swoje zdjecia.
Dziekuje, Jarku!
Podpisy pod zdjeciami dodalam od siebie.
Foczki to urocze zwierzątka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciemną porą:)
Nigdy nie bylo mi dane ogladac fok z bliska. Oprocz tych w ogrodach zoologicznych, ale to cos innego.
UsuńDobrej nocki!
Fajne zdjęcia, ale najfajniejsza foczka.
OdpowiedzUsuńChyba będzie ich coraz więcej...
Do niedawna w ogole nie wiedzialam, ze w Polsce zyja foki, jakos kojarzylam je z innymi swiata stronami. A tu, prosze, sa!
UsuńBardzo urocze foczki,też nie wiedziałam że nad naszym morzem żyją .Zawsze myślałam że czasami się tam pojawiają ale to taki dziwny przypadek i pomyliły morza.
OdpowiedzUsuńmiłej niedzieli życzę
http://www.fokarium.pl/
Usuńhttp://hel.univ.gda.pl/
Tu masz, Halutka, wiecej o projekcie odtworzenia kolonii fok na wybrzezu Baltyku.
Tobie rowniez przyjemnej niedzieli.
Świetna ta zwinięta na krewetkę :) Fajne zdjęcia, warto mieć takich znajomych, co czasem coś ciekawego podeślą do publikacji :)
OdpowiedzUsuńFoczki to takie urocze stworzenia, wielce zabawowe. Znam inne Jego fotografie, m.in. otwartego morza, gry slonca w falach, statkow, kutrow i lodzi. Mam nadzieje, ze bedzie mi podsylal, zebym mogla sie z Wami nimi dzielic.
UsuńFoczki to zwierzęta, które zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy:)))
OdpowiedzUsuńŻycie nadmorskie w Polsce ma jedną wadę, tam ciągle wieje!! A ja strasznie nie lubię wiatru;))
Doswiadczylam tego wiania podczas wypadu nad Morze Polnocne, tam jeszcze bardziej duje niz nad Baltykiem, bo to morze otwarte. Ale ja bardzo lubie morze, ma dobry klimat (oprocz wiatru, rzecz jasna :)))
UsuńDla nas foki nad Bałtykiem są czymś egzotycznym, bo nie było ich tam przez lata całe. Fajnie, że znów się tam pojawiły. Fokę można spotkać też w Mielnie, jest tam nawet jej pomnik :)
OdpowiedzUsuńZa czasow mojego przebywania nad polskim morzem, nie bylo o fokach mowy. Dobrze, ze robi sie cos w kierunku odtworzenia ich populacji.
UsuńDzień dobry Panterko! O foczkach bałtyckich wiele już słyszałam, ale na własne oczy ich nigdy nie oglądałam. Kiedyś było ich w Bałtyku mnóstwo. W okolicach Pucka i Rzucewa są pozostałości po siedliskach łowców fok, z czasów przed Mieszkowych jeszcze chyba.
OdpowiedzUsuńWidziałam natomiast foki oceaniczne w Australii, ale tam to nie jest niczym niezwykłym.Jednak do fotografowania są bardzo wdzięcznymi obiektami. Może je kiedyś u siebie pokażę.
Dobrej niedzieli Panterko Ci życzymy!:-))
Pokaz koniecznie, Olenko, to takie piekne i wdzieczne zwierzeta.
UsuńWam rowniez cudnej niedzieli zycze.
Piękne zdjęcia :)... Ja również zazdroszczę Panu Jarkowi miejsca zamieszkania. Bardzo mnie ciągnie nad morze, a mieszkam z drugiej strony Polski... :(
OdpowiedzUsuńJarek spedzil zycie i zjadl zeby na morzu, w koncu to oficer Marynarki Wojennej w stanie spoczynku, prawdziwy wilk morski. Sam jest jak foka i ryba w jednym.
UsuńJa pochodze ze srodkowej Polski - wszedzie mialam daleko :)))
Nasze foki są przepiękne, dobrze, że działa się w celu ich ochrony i reintrodukcji.
OdpowiedzUsuńFoka- kreweta- rulez! :)
Uchatki kalifornijskie maja wprawdzie ladniejsze dziobki, ale te sa NASZE, polskie.
Usuń:)))
...też mu zazdroszczę, a foki fajne...
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPozwólcie, ze się trochę powymądrzam.
OdpowiedzUsuńOtóż Foki Bałtyckie na naszym wybrzeżu w dużej ilości występowały jeszcze w XIX wieku. Jeszcze w pierwszych latach 20 lecia międzywojennego płacono za ich ubicie. Coś na wzór nagród za uszy wilka. Były traktowane jako szkodnik. Potem już nie płacono ale też nie karano za ich tępienie.
W Bałtyku żyją trzy gatunki fok. Pospolita, szara i obrączkowana inaczej nerpa.
Ta "krewetka" to właśnie foka pospolita a te zdjęcia portretowe to foki szare.
Miłośnikom psów powiem, że mają do nich bardzo podobne upodobania. Uwielbiają się bawić. Robić sobie nazwaejem żarty (czasami złośliwe) a także "szcekają". Morze dlatego były też nawywane "pies morski".
Jako ciekawostkę pragnę podać że w Bałtyku żyją także "delfiny" zwane morświnami. Czasami zapędzają się też na Bałtyk delfiny zwyczajne.
Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu z jej wieloletnim szefem, wspaniałym człowiekiem i pasjonatem doktorem Krzysztofem Skórą planuje również podjąć pracę nad otworzeniem populacji morświnów.
Niestety oprócz braku funduszy na rozbudowę stacji i wybudowanie obok fokarium morświniarium ta inicjatywa spotyka się z wielkim oporem środowiska rybaków obawiających się o swoje polowy. Już na foki narzekają ze im ryby wyżerają. Najwięcej protestują Ci z Jastarni, Kuźnicy nie Helscy. Pewnie dlatego również, że nowa atrakcja w Helu odbierze też im turystów. Ja uważam, ze raczej przyciągnie. Bo nikt dla samych fok i morświnów w Helu (gdzie nie ma tylu pensjonatów, ośrodków wczasowych czy pól namiotowych jak w okolicach Jastarni) nie będzie się starał na siłę tu spędzić całego urlopu. Ale na jeden dzień chętnie zajrzą.
Ale to też trochę sprawa historii, Kaszubi z Jastarni, Kuźnic i Chałup nie za bardzo lubią Helan. Nawet tych rodowitych. Ale to już naleciałości historyczne. W Helu zawsze było wielu osadników. Najpierw Niemieckich a nawet Skandynawskich a potem również Polskich z głębi kraju (jak ja). A pozostała cześć półwyspu była rdzennie Kaszubska.
Jarek, po prosu Jarek, nie żaden pan.
PS. Ania trochę przesadza pisząc o mnie. Poza tym sama wadę ZAJĘTOŚCI.
Szkoda, ze Cie wczesniej nie poprosilam o slowo wstepne.
UsuńAcha, nie przesadzam ani troche, Jarek jest przy tym wszystkim niezwykle skromny.
Zdjęcia fok rozbrajające,mowa ciała cudna.Zwierzęta są bardzo naturalne ,ale oko fotografa niezrównane.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Pantero:)
Ciesze sie, ze wolno mi bylo te urocze zdjecia zamiescic, zawsze to jakas egzotyka, przynajmniej dla mnie.
UsuńSerdecznosci, AGRI!
widziałam helskie foki kilka lat temu. były chyba tylko dwie.
OdpowiedzUsuńkilka dni temu w telewizji pokazywali całkiem spore stadko, żyjące na wolności.
dobrze, że znowu w polsce są foki.
uściski:)
To takie dla mnie nierealne: foki w Polsce. Nareszcie wzieli sie za ochrone i odtwarzanie populacji zwierzat, zapewne pod wplywem i za pieniadze unii.
UsuńBuziaczki, Ewus.
oj to akurat chyba bez udziału unii...
UsuńZgadza sie. Przeczytaj wyjasnienia Jarka w komentarzach ponizej.
UsuńA to chyba Was zdziwię pisząc, że to nasz autorski projekt i w sumie Unia Europejska w tym palców nie maczała. OD nas metod odtwarzania populacji fok uczyli się Szwedzi - też mają teraz taki program.
OdpowiedzUsuńUnia jak do tej pory nie dała ani grosza. Wystarczy zresztą zajrzeć na stronę:
http://www.fokarium.pl/
i przejrzeć listę sponsorów i tych co pomagają.
Jak wiecie Unia jest bardzo dbała o to aby zamieszczać jej logo wszędzie tam gdzie dała chociażby jedno euro. Jedyną międzynarodową organizacją zaangażowaną w ten program jest WWF Global - oddział Polska.
Z fokami zaczynali bardzo skromnie. Od jednej foki Balbiny, która okazała się Balbinem i małego okrągłego baseniku. Zaczęło to się już w 1992 roku kiedy o Unii nawet nie śniliśmy ani Unia o nas.
A teraz dzięki nim można już na Bałtyku obserwować całkiem spore stadka - jak te o ktorych pisała mazurska Ewa. To była obserwacja na Mewiej Łasze u samego Wisłoujścia. Jak pływałem sobie po szuwarach, miałem okazję nawet zaobserwować fokę na Wiśle w okolicach jej połączenia ze Szkarpawą - Śluza Gdańska Głowa.
Nie wszystko w Polsce się dzieje dzięki i za pieniądze Uni. Tylko o tym sie mało mówi.
Aaa, to wobec tego zwracam honor! Przy normalnych ukladach sponsorzy wola dofinansowywac przybytki wiary, bo im sie to bardziej oplaca. Natomiast wyrzucanie pieniedzy w morze, by ratowac jakies tam foki, nie przynosi sponsorom wymiernych korzysci. Tym bardziej chwala im za dzialalnosc dla wielkiej idei. Chyle czola.
UsuńSwietne zdjecia!!! Foki sa naprwde wdziecznymi modelkami:)
OdpowiedzUsuńSprawiaja niekiedy wrazenie, jakby specjalnie pozowaly.
UsuńZnamy tego ktosia :)
OdpowiedzUsuńSuper fotki od super faceta :)
Anna MM
Wszystko szczera prawda, Anulka.
UsuńMysle, ze foki to jednak niecodzienny widok nad naszym Baltykiem. Tym bardziej fajnie, ze Jarek udostepnil Ci swoje zdjecia i mozliwosc pokazania tych niezwyklych ssakow.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe z nich modelki:)
A przy wysilku takich zapalencow, bedzie tych foczek nad Baltykiem wiecej i wiecej.
UsuńPrzypomnialam sobie, ze podczas naszych podrozy jadac wzdluz oceanu trafialismy na cale stada fok. Amerykanie nawet na takich widokach potrafia zarobic(ja uwazam, ze bardzo dobrze), byly specjalnie wyznaczone miejsca gdzie mozna bylo obserwowac te niezwykle zwierzeta.
OdpowiedzUsuńFajnie, ze sa jeszcze tacy pasjonaci, ktorym sie chce cos robic bezinteresownie, tak z czystej pasji.
A my mamy zdjecia calkiem za darmo, dzieki Jarkowi.
UsuńI mam nadzieje, ze bedzie nas czesciej zaopatrywal, nie tylko w zdjecia, ale i nowosci z foczego frontu.
Wejście do Fokarium kosztuje cale 2 PLN. Tak, że tak całkiem darmowo nie jest. Ale foki trzeba karmić, leczyć a i sprzatać też po turystach trzeba.
UsuńMyślę jednak, że to trochę co innego niż pobieranie opłat za oglądanie tych na wolności na plaży.
Ale ja pisalam, ze Twoje zdjecia mamy calkiem za darmo.
UsuńCzy tez mamy Ci za wejsciowke zwrocic? :))))) Zrobimy sciepe.
:D No ja nie mogę, co za afronta...! :D
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3
Usuń