wtorek, 30 lipca 2013

Dojechalam!

Kochani, jestesmy wreszcie na miejscu. Jakies blokady po drodze wpedzily nas w sam srodek Hamburga, stracilismy tam mase czasu i nerwow. Pozniej jakies roboty drogowe wstrzymaly nas na godzine w drodze.
Ale jestesmy i to sie liczy.
Bardzo Wam dziekuje za cieple slowa otuchy, dopiero teraz je wszystkie przyczytalam, bo w dzien nie mialam czasu. Kocham Was bardzo bardzo.
Na razie pisze od Eli, bo znow mam problemy z podlaczeniem sie do Jej sieci. Jutro ma przyjsc zieciu i mnie podlaczyc. Zaraz udaje sie do wyrka, bo padam na buzie.
Sciskam Was mocno-mocno z zadeszczonego Lunden, od jutra  ma byc pogoda.

9 komentarzy:

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.