Skorzystalam za to z zimowej wyprzedazy i zanabylam sobie kurtke zimowa przeceniona juz o 70%. Czasem warto uzbroic sie w cierpliwosc i przeczekac 30%, potem 50% rabatu, zeby pod sam koniec wyprzedazy ugrac 70%. Zawsze istnieje ryzyko, ze ktos sprzatnie towar sprzed nosa, ale mnie sie udalo. Jesli nie teraz, to z pewnoscia przyda sie na przyszla zime. No chyba, ze klimat tak zwariuje, ze zimy nigdy juz nie bedzie. Nie plakalabym z tesknoty.
Ale do rzeczy! Mialo byc o kotach, a wiec proszsz...:
A tak mnie dziewczyny podgladaja, kiedy wychodze na balkon na dymka. Miecka ma stala miejscowke na parapecie, Buleczka siedzi na podlodze. Wczesniej zawsze wychodzila ze mna i ogladala sobie swiat szeroki, ptaszki przelatujace, muszki bzyczace, ludzi przechodzacych. Teraz jest jej widocznie za zimno, bo nie wykazuje zainteresowania otwartymi drzwiami balkonowymi.
Bardzo lubimy :D
OdpowiedzUsuńA to sie pansfo czestuje. :)))
Usuń:)
OdpowiedzUsuńMopek po malowaniu i przemeblowaniu nie wie gdzie ma spać. Krąży po chałupie i widac, że zagubiony. Musiałam mu z sypialni koszyczek jego przynieść, teraz wlazł i śpi.
Takich rzeczy sie psu nie robi. :))
Usuńa lubimy, lubimy :) piękne portrety robisz swoim panienkom :)
OdpowiedzUsuńTo zolzy, a nie panienki. ;)
UsuńMiecka to miszcz focha, a Bulczyk jest zaczepialska. :)))
Miziałabym!
OdpowiedzUsuńMiziam, miziam. Laski w koncu nie robie. :)))
UsuńJestem slawna, jestem w Twoim poscie, duma zaczyna mnie rozsadzac, ale wyroznienie mnie spotkalo. Musze sama nakrzyczec na siebie dosyc tego samouwielbienia.
OdpowiedzUsuńKoteczki urocze jak tu ich nie kochac, Buleczka jest taka kochana, Miecka jest bardzo dostojna, dla mnie jakby grozna, szczerze przyznaje sie ze troche (a moze nawet wiecej niz troche) boje sie jej, poza tym jest piekna, oczywiscie Buleczka tez jest piekna, bardziej niz piekna, Buleczke latwo pokochac, Miecka musi sama pozwolic zeby ja pokochac, nie tak ze od razu kazdy moze ja pokochac. Teresa
Bulczyk to kokietka, lezie do kazdego, pozwala sie miziac i kochac kazdemu. Miecka pozwala sie kochac tylko mnie, na reszte ma wywalone. Ale i mnie potrafi osyczec, kiedy biore ja na rece, nie znosi tego. :)))
UsuńOddawaj moja wene! :))))))))
Kobiet kokietek raczej nie lubie, ale Buleczka moze byc kokietka, jest bardzo kochana i takie piekne ma futerko, te latki kolorowe. Miecke dobrze rozpoznalam, wiedzialam, czulam na odleglosc ze ta pieknosc pogryzla by mnie.
UsuńWiesz ta pogoda tutaj jest meczaca, dzisiaj 33 st.C a w czwartek ma byc 41, wiec przypuszczam ze wena wroci do Ciebie. Teresa
Miecce mozna wiele zarzucic, ale na pewno nie agresje w stosunku do obcych. Gdybys mnie odwiedzila, moglabys Miecki w ogole nie zobaczyc, natychmiast ucieklaby pod lozko w sypialni. Kiedy byl u nas moj tato, M. wychodzila tylko w nocy, zeby zjesc i sie zalatwic. :)))
UsuńA to rzeczywiscie zupelnie sie pomylilam co do tej czarnej pieknosci o tak pieknym imieniu Maciejka, kochana kocurko przepraszam. Teresa
UsuńMoglas sie pomylic, bo gebe ma wredna, to prawda. :))))
UsuńAnno Mario rozsmieszylas mnie z ta wredna geba, ja widze raczej pieknie grozna mordke. Teresa
UsuńJak zwal, wiadomo o co chodzi. Ja te wredna gebe i tak caluje, bo kocham, bo wredna geba tylko mnie na to pozwala, bo chwilami nie bywa wredna, bo... bo... :)))
UsuńWiesz Anuśka dobrze, że my /wszystkie/ możemy oglądać koty do wypęku. Nigdy, ale to przenigdy nam się nie znudzą, bo my je kochamy. Bułka jest piękna, Miećka piękna i dostojna. Oczami wyobraźni zobaczyłam fotkę: Miećka i Bułka, a obok nich moja czarno-biała Beza, albo Hanowy Czajnik - ale cudnie by wyglądali.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
Zauwaz, Aniu, ze jedyne zdjecia, na ktorych moje koty sa razem to te, gdzie najmniejsza odleglosc miedzy nimi wynosi metr. Co Bulka chce podejsc blizej, rozlega sie Mieckowe syczenia. Jak kobra! :)))
UsuńJa też nie mam pewności jakby Beza zachowała się przy innym kocie. Jeszcze rok temu była między rodzeństwem i innymi tymczaskami, ale już 11 miesięcy jest sama, z nami. Aniu moja poprzednia Kizia też nie pozwoliła innemu kotu zbliżyć się do siebie /wychodziłam z nią na szelkach/. Nie syczała, tylko darła się na całe osiedle.
UsuńAnia
Miecka 7 lat byla jedynaczka i zapewne chetnie by nia pozostala. Przez caly czas daje do zrozumienia, ze rodzenstwo jej nie odpowiada, juz pies to za duzo. :)))
UsuńPięknych kotów nigdy dość :)))
OdpowiedzUsuńTam zaraz pieknych, no obleci. :)))
UsuńJaka niespodzianka:)Uwielbiam Twoje koty,Bułka jest tak sliczno-słodka,ze chcialoby sie ją pomiziać,wytulić,księżniczka w domku kolorowym,ktory idealnie pasuje do niej.
OdpowiedzUsuńMiećka to indywiduum,chyba nie dalaby się poglaskać.
Wiesz,ze ja kocham dozgonnie Bułczyka:p
Miecka nie tylko nie dalaby sie poglaskac, ale z pewnoscia ucieklaby pod lozko i nie wrocila, poki bys nie wyszla. Za to Bula wlazlaby Ci na kolana. :)))
UsuńPiekne są to lubimy. Miećka to chyba taka moja Tuśka jest. Obie charakterne i jak trzeba to w morde dadzą :)
OdpowiedzUsuńNo, to to! Krulowe, qrna, z bobrzej laski! :)))
UsuńAle czlowiek kocha nawet takie zolzy.
Bo zołzy są fajne i z nimi nie jest nudno
UsuńNo nie jest, zawsze sa nieprzewidywalne. :)
UsuńLubiem:)
OdpowiedzUsuńA ja też kupiłam sobie kurtkę na wyprzedaży. Żółtą:)
A Ty bys nie zgadla, w jakim ja kolorze kupilam. Poczekaj jednak do jutra na rozwiazanie zagadki. :)))
UsuńRóżowym :)
UsuńO jacie! To musi być róż:)
UsuńO co Wy mnie podejrzewacie? :)))
UsuńSzkoda,że Mieciuchna taka niedostępna, to jak moja Perka,toleruje,ale won z łapami,przytulaniem i ogólną kocią integracją.Jedyne co to czasem noski-noski zrobią,ale innego spoufalania nie ma. Nawet sprytnie omija,jak któryś kot przeszkadza jej na drodze.
OdpowiedzUsuńU moich nie ma nawet noski-noski, bo najmniejsza odleglosc, na jaka Miecka pozwoli zblizyc sie Bulce, to metr. :)))
UsuńZimnica jak nie wiem u nas na "dzikim wschodzie".
OdpowiedzUsuń-1 a tak zimno jakby ok -10 było lub jeszcze bardziej.
I mam problem...czy kolejny dzień gnuśnieć pod kocem czy iść z psami na długi spacer...?
A kociambry fajne :)))
U nas za to deszcz od rana. :((( Wczoraj bylo cudnie, zrobilam 10 km, a dzisiaj nie wychodzilabym z wyrka.
UsuńA ja nie dam za wygraną! Już naładowałam baterię w aparacie! W okolicy jest nowe bobrowisko(tak nazywamy wzmożoną działalność bobrów) i chcę je zobaczyć i obfotografować!
UsuńOtt tak!
Gdybym ja miala bobry w okolicy, to pewnie i w deszcz bym poszla. :)
UsuńA to masz!!!
Usuńhttp://takietampstrykanie.blogspot.com/2015/04/pierwsze-w-zyciu-spotkanie.html
http://takietampstrykanie.blogspot.com/2015/03/niedzielne-szwendanie-z-8032015.html
http://takietampstrykanie.blogspot.com/2015/03/szwendania-cd-15032015.html
http://takietampstrykanie.blogspot.com/2015/03/szwendanie-15031015-kontynuacja.html
Dzieki, Jaska. Ty tak po torach z psem nie laz, albo wez go na smycz. :)))
UsuńSpoko ;)
UsuńU nas "czuchunka"(nie znam pisowni,a tak mówią na pociągi) z baaardzo rzadka jeździ. A piesków piluję.
;*
Ale jezdzi! Oj, Jaska, Jaska...
UsuńDobrze że martwisz się o mego Bernarda/Benka czy Morusa ;)).Nie wiem skąd te moje psy to mają,ale słysząc nadjeżdżający samochód uciekają po prostu z drogi i są tuż przy mnie jak je przywołuję.Niby nikt ich nie trenował,ale w tej kwestii są posłuszne.Ale trzeba być czujnym mimo,że nie jest się psem-wiem,wiem i poprawię się,by po torach nie łazić ze zwierzakami .
Usuń;*
No! Pies, nawet najmadrzejszy, to tylko zwierzak i nie zawsze mozna po nim oczekiwac racjonalnego zachowania. Trzeba myslec za niego i za siebie. :)
UsuńMoże trzeba było pomyśleć o jakiś kurteczkach dla Miećki i Bułeczki.Dużo głasków dla nich i oczywiście dla Kiruni.Miłego dnia
OdpowiedzUsuńNo juz sobie wyobrazam, jakby Miecka zesztywniala, gdybym ja w cos ubrala. :)))) O ile oczywiscie wczesniej nie zadrapalaby mnie na smierc. :)
UsuńBuziaczki :**
A co z drapakiem? siedzo w nim??
OdpowiedzUsuńBulka tak, nawet bardzo czesto. W domku zreszta tez, a Miecka ma na te relaxy wywalone, jak na wszystko zreszta. :)))
UsuńNo to uff, namówiłam cię nie na darmo. :)
UsuńBulce warto kupowac, bo ona tak szczerze ze wszystkiego sie cieszy, jak dziecko. :)))
UsuńBoszszsz, Bułka to moja Miłość od pierwszego wejrzenia.
UsuńI... (az sie boje wymowic w zla godzine) nawet szczac przestala. ;)
Usuńmam tak samo z wyprzedażami
OdpowiedzUsuńczekam na ostatnie obniżki i wtedy zbieram śmietankę:)
No i na poczatku wyprzedazy jest w sklepach bardzo tloczno, a ja nie lubie tloku. :)))
Usuńnienawidzę tego wyprzedażowego tłoku, brrr
UsuńWiec pod kazdym wzgledem oplaca sie czekac. :)))
Usuńa wiesz szkoda mi Pani Merkel... mówię poważnie. Kobieta ma traumę powojenną i stara się i ja ją rozumiem!! a i tak u nas są ludzie i będą, którzy zawsze Niemcom wyrzygają zniszczona stolicę... i ile by Merkel dobrego nie zrobiła to i tak...psu w dupę. Sory, że tak z innej mańki a koty cudne ))
OdpowiedzUsuńJa jestem na nia wsciekla! Wielu politykow, nawet z jej wlasnej partii, ostrzegalo ja przed takim spontanem, brakiem rejestracji azylantow, wpuszczaniem jak leci nie tylko uchodzcow, ale i polnocnoafrykanczykow, balkanczykow i innej choloty. Teraz nagle wszystko wymknelo sie spod kontroli, wlasne spoleczenstwo jest zagrozone wojna domowa, kobiety gwaltami, a ta nadal gra poprawna politycznie. Potem bedzie sie nazywalo, ze Niemcy to faszysci, kiedy zaczna sami wymierzac sprawiedliwosc i bronic swoich kobiet. Mozna byc dobroczynca, ale nie cudzym i nie takim kosztem.
UsuńOwszem, zrobila wiele dobrego dla kraju i Europy, ale jednym "dobroczynnym" gestem zniweczyla wszystko.
hahahahaha fajnie zycie sie toczy :-)
OdpowiedzUsuńMoje dzwońce drą mordeczki ze chcą wyjsc na balkon, ale czasami z prędkoscia strzały wracają. Nie pozwalam im tez za długo tam przebywac ... nie chce miec chorych kotów. Kota raz juz pecherz przeziebiła ....
Milego ciepełka w domku :-)
Nawet Bulce teraz nie spieszy sie na balkon, a to przeciez latawiec jakich malo i gdyby mogla, nie schodzilaby z balkonu nawet w nocy. :)))
UsuńSłodziaczki kochane :))) Bułeczka wydaje się taka maleńka na zdjęciach :)) Ale od prawie roku tak mi się perspektywa zmieniła,że prawie wszystkie koty są dla mnie małe ;)
OdpowiedzUsuńMizianki dla nich ♥
PS. Co do koloru kurtki mam pewien typ, ale poczekam zatem do jutra i zobaczę, czy będzie zaskoczenie ;)
No to zgaduj dzisiaj, bo jutro powiesz, ze wlasnie tak myslalas, kiedy zdradze rozwiazanie zagadki.
UsuńA Bulka jest rzeczywiscie sporo mniejsza od Miecki, a na pewno szczuplejsza. :))
Stawiam na czarny :) I będę zaskoczona, kiedy okaże się, że kupiłaś sobie np. zieloną, albo czerwoną kurtałkę ;)
UsuńBedziesz zaskoczona.
UsuńJa sama jestem. :)))
Czyli moze czerwień, albo zieleń ;)
UsuńGranatowa? ;)
Albo żółtooczojebna? ;)
Cierpliwosci, Lidus, jeszcze dwie godzinki i bedziesz wiedziala. :))
UsuńŁadnie pozują Twoje koteczki, to nic ino pstrykać im fotki!
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli, Aniu!***
Mila byla, Olenko. Po porannym deszczu wyszlo slonce, wiec spedzilam ja na wedrowkach. :))
UsuńBuziaczki :***
Ja tam nie mogę za bardzo do wyprzedaży czekać. 42 - 44 rozmiar idzie jak ciepłe bułki. Z butami to nawet jest o wiele gorzej, 38 znika już na początku sezonu.
OdpowiedzUsuńUważaj, byś kotów nałogiem nie zaraziła:)).
Ja tez mam duzy rozmiar i moze dlatego musialam odwiedzic sto sklepow zamiast 50, ale w koncu znalazlam to, czego szukalam i to w bardzo przystepnej cenie.
UsuńPrzez szybe mam je nalogiem zarazic? One siedza w domu, a ja marzne na balkonie. :)))
Cudne Dziołchy :) usciskaj je i Kirunie oczywiście też. A czy koniecznie musisz palić że się tak wścibsko zapytam ? ;) zdrówka szkoda. Moi też na balkon tylko na chwilkę i zaraz do domku, za zimno po prostu.
OdpowiedzUsuńAnais, pale odkad skonczylam 16 lat i ani razu nie probowalam rzucac. Lubie palic, za to nie pije i nie cpam. Jakies wady trzeba miec. :)))
UsuńDie Summe der Lasten ist konstant.
UsuńChętnie bym je głaskała i głaskała, tylko nie wiem czy by pozwoliły na to :)
OdpowiedzUsuńBulka na pewno, sama wlazlaby Ci na kolana. Miecki pewnie nie mialabys okazji zobaczyc, bo zwialaby na dzwiek dzwonka do drzwi, pod lozko. :)))
UsuńA ja chcę kurtkę zobaczyć :-P
OdpowiedzUsuńNo dobraaa, jutro.
UsuńOK :-)
UsuńCzyli dzisiaj. :)
Usuńoj tak tak, bardzo lubię te Twoje kotki kochane :) Kirę też oczywiście :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dałabym rade tak czekać na rabat jeśli coś bardzo by mi się podobało a mogłoby się sprzedać... podziwiam cierpliwości - opłaciło się :) pokaż koniecznie kurtkę :)
Ja nie wiedzialam wczesniej, czy mi sie ta kurtka podobala, bo dopiero teraz w ogole wybralam sie do sklepu. Nawet, gdyby mi ja sprzed nosa sprzatneli, nie zalowalabym, bo nie mialabym poczucia straty. Tak to sie robi, Kasiu. :)))
UsuńBardzo fajna ta kocia budka :)
OdpowiedzUsuńI budka fajna, i legowisko drapakowe. Dobry zakup! :)))
UsuńTe wyprzedazowe ceny są najlepsze, ale strasznie nie lubię wyprzedazowych tłumów. W ogóle nie lubię po sklepach łazić;)
OdpowiedzUsuńKotki lubią relaxa? Hela na razie nie. Maupa.
Totez dlatego nie chodze po sklepach, kiedy wyprzedaze sie zaczynaja, bo tez nie znosze tloku, ale wtedy, kiedy sie koncza. Zamiast na 30% znizek, lapie sie na 70%. :)))
Usuń