Wierszyk na pogodę
Ptaszek sobie frunie z dala,
w górze słońce zapierdala,
żaba dupę w wodzie moczy.
Kurwa! Co za dzień uroczy!
Ptaszek sobie frunie z dala,
w górze słońce zapierdala,
żaba dupę w wodzie moczy.
Kurwa! Co za dzień uroczy!
Utwór jednozwrotkowy o czterech wersach z rymem parzystym, z równomiernie rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny w wierszu, wykorzystując umiejętnie środki stylistyczne, wyraża swoje głębokie zadowolenie z życia w otaczającym go świecie, przepełnia go kwitnący stoicyzm, epikureizm i szczęście, które człowiekowi, żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca przyroda.
Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody tylna, dolna, część pleców żaby jest pretekstem do euforii. Lecące nad ja lirycznym ptactwo sugeruje wczesną wiosnę, kiedy flora i fauna otrząsają się z okowów zimy. Silne nagromadzenie tropów stylistycznych, rytmika i tempo wiersza decydują o tym, że czytając utwór na głos czujemy niemal namacalnie budzącą się wiosenną przyrodę.
Puenta liryki jest jednoznaczna i łatwa do odczytania – wyraża apoteoze otaczającego nas świata. Otaczające nas piękno przedstawione jest wieloaspektowo i metaforycznie. Szyk przestawny w strofie opisującej ruch słońca akcentuje urodę wiosennego nieba. Ja liryczne personifikuje słońce. W słowie „zapierdala” oddaje szybkość, piękno i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką i nie może zapierdalać sensu stricte. Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o elokwencji poety i głębokiej więzi ze wszystkimi warstwami społeczeństwa. Autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, z którego wyrósł, za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Jaka szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji jest wierszy o tak pogodnym nastroju.
(za nonsensopedia)
Analiza wiersza po prostu doskonala, dobry trening dla mozgu. Mowisz zeby bylo wiecej takich wierszy, wiec pognalam w internet i jest nastepna perelka:
OdpowiedzUsuńUjebala misia pszczolka
Och ty kurwo! Misio wola
Za te meki, za te bole,
rozpierdole wszyskie ule.
I cytuje fragmenty analizy "Dosadnosc, z jaka mis wyzwal pszczole od prostytutki, szczerze ukazuje jego bol i smutek. Obietnica zemsty jest wyrazona dobitnie i groznie. Kaze nam przypuszczac, ze niechybnie zostanie spelniona,...Smierc wielu tysiecy pszczol jest niepodlegajacym dyskusji mordem...Wiersz ukazuje wladze silniejszego, ktoremu nie warto wchodzic w droge." Teresa
Lomatko! Ze zgroza wspominam szkolne analizy wierszy i co tez poeta mial na mysli. Od tamtego czasu znielubilam poezje, bo nie lubie do dzis doszukiwac sie drugiego dna tam, gdzie go nie ma. :)))
UsuńWitaj w klubie :). Zaby przepieknie lsniaco-wodniste. Tutaj tez rechocze na potege. (Leciwa)
UsuńMnie podobaja sie zabie koncerty na wiosne. Pewnie inaczej bym je widziala, gdyby mi tak rechotaly stale za oknem, ale tak sporadycznie lubie posluchac i pogapic sie, jak nadymaja te swoje baloniki. :)
Usuń'Poezje euforyczna' dzisiaj wypisuje sie w komentarzach, na blogach, forach i innych mediach. Do tego nie musi sie miec wyksztalcenia, wystarczy brak zasad pisowni ort.
OdpowiedzUsuńPogoda i przyroda jest dzisiaj cudna! Pozdr.
We mnie dzisiaj tyle euforii, co w bakterii. Znow nie moglam spac w nocy i teraz ledwie na oczy patrze, a do fabryki mus. :(
UsuńKurde...ja też jakaś takaś ja ta rozłożona żaba z dupą w wodzie ;/
UsuńNiby powinnam spać w nocy , a tłukłam się po łóżku .
A wierszyk...no cóż ...jak ktoś chce zaistnieć w tłumie to takie wierszyki pisze ;)
Pozdro z zimnego i mglistego Podlasia ;*
Rozumiem. Was obydwie i kazda z osobna.
UsuńJak to Ordonka za dawnych lat wyspiewywala:
"... Noce takie sa upalne
i slowiki spac nie daja,
A prze okno do mej izby
jakies strachy zagldaja..."
:|
Ja od 3.00 nie spie, a wstalam o 3.30, bo co mialam sie po lozku przewracac. A poza tym nerw mi sie w plecach zablokowal i nie dosc, ze boli, to oddychanie sprawia mi trudnosc, nie moge glebiej wciagnac powietrza. Ile czlowiek musi sie nameczyc zanim zejdzie...
Usuń"Co poeta miał na myśli??? Nic, pijany był, jak zwykle." I za tę odpowiedz kolega wyleciał z klasy i dostał dwóję. A rzecz dotyczyła jakiegoś wiersza Wł.Broniewskiego, który rymował tylko po pijaku.
OdpowiedzUsuńKtóregoś dnia, słuchając jednej z piosenek liderki zespołu Bajm, pomyślałam, że jej teksty powinny być tematami maturalnymi z gatunku "co poeta miał na myśli".
Ze smutkiem stwierdziłam,że mi inteligencji nie starcza by je zrozumieć.
Miłego;)
podpisuję się pod Tobą, Anabell :)))
Usuńchociaż Bajm to jeszcze czasem się broni, ale takich piosenek jest więcej, niż tych z jakąś treścią
poezji i ja nie lubię, tzn rzadko do mnie przemawia
ja prosta babka jestem, wolę prozę ;)
Ja nie wiem, kiedys literaci chociaz o czyms pisali, choc tez nie zawsze wprost i czesto wlasnie maltretowano uczniow, zeby w podtekstach sensu szukali. Wspolczesnej literatury i poezji to ja juz w ogole nie ogarniam, zupelnie nie wiem, o co w tym chodzi.
Usuń;-))))))))))))
OdpowiedzUsuńA tak mi wierszyk do glowy wpadl w zwiazku z zabimi fotkami, ktore napstrykalam. :))
UsuńCholera (żeby nie wyrazić się jak poeta)! Jestem wybrykiem natury. Lubię analizę utworów poetyckich odkąd nauczyłam się to robić dobrze. I już myślałam, że tak lotnie sama dokonałaś analizy powyższego dzieła. Ale i tak widać, że zmysł humoru Cię nie opuszcza mimo bezsennych nocy. I dobrze. Niech będzie humor czarny, wisielczy, gminny - byle był.
OdpowiedzUsuńZdjęcia - cymesik! Lubię żabole.
UsuńNie no, Ninka, az taka lotna to ja nie jestem, znasz mnie przeciez, a juz do analiz wierszykow to ja sie zupelnie nie nadaje. :)))
Usuńżabole piękne, lubię je :)
OdpowiedzUsuńMaja wlasnie poczatki okresu godowego, wiec rechoca na wyscigi. :)))
UsuńHa,ha, dobre :))
OdpowiedzUsuńA żaby cudne :)
Ja tam też wolę prozę, wiersze mało kiedy do mnie przemawiają ;) I nie lubię doszukiwać się tego drugiego dna - jak wiele z Was.
Nie moge powiedziec, ze w ogole nie lubie wierszy, ale musza byc takie wprost, a nie z podtekstami. No i rymowac tez sie musza. :)))
UsuńWierszyk do kawy i zdjęcia super.Natychmiast przypomniała mi się szkoła i analizy wierszy na okrągło.Umiesz rozbawić oj umiesz i dzięki Tobie za to.
OdpowiedzUsuńTo nie ja, to nonsensopedia. ;)))
UsuńMoje sa tylko zaby.
:)))))))) Uśmiałam się do łez!
OdpowiedzUsuńI o to wlasnie chodzilo! Mnie tez ta analiza ubawila. :))
UsuńA myślałam, że to Ty tak ładnie zanalizowałaś ten uroczy wierszyk :)
OdpowiedzUsuńNieważne kto, ważne, że świetnie się czyta, a żaby śliczne na Twoich zdjęciach! U mnie w ogródku też zamieszkały żaby, na razie gliniane. :)
No dzie ja, Iwona, taka mondra nie jestem. Za to czesto zagladam do nonsensopedii, kiedy chce sobie humor poprawic. :)))
UsuńAaa... w nowym ogrodku koniecznie musisz wykopac sobie oczko wodne i zaludnic zabami. :)))))
"Co poeta mial na mysli?"Jak ja nie cierpialam tego pytania.Czesto wydawalo mi sie,ze musial by niezle zjarany albo nawalony...Ja zazwyczaj mialam inne mysli niz poeta ;)
OdpowiedzUsuńA foty jak zawsze cudne!
Oni wszyscy tak pisali, zeby czasem nikt sie nie zorientowal od razu, o co im chodzi. Sadysci! :)))
UsuńZdjecia napawają optymizmem, jak zwykle są piekne! A Twoje poczucie humoru, Aniu, mimo przeciwnosci losu i codziennych trosk, zasluguje na... no nie wiem, jak to nazwac:-) Przyroda, ktora nas otacza jest lekiem na całe zło i nic nie jest w stanie tego zmienic. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tylko zdjecia, do takich tekstow nie mialabym glowy. ;)))
UsuńNo ale trzeba miec glowe, zeby znalezc taki tekst, no i to poczucie humoru:-)
UsuńA bylo to tak. Gdzies kiedys ten wierszyk uslyszalam, ale nie pamietalam calego tekstu, tylko o tej zabie, co zadek w wodzie moczy. No i mialam zabie zdjecia do pokazania. Wrzucilam w gugla i wyszla mi ta analiza, to skopiowalam, bo wydala mi sie smieszna. :)
UsuńCzyli to nie tak, ze "ja tylko zdjecia". Ile zachodu to Cie kosztowalo, ile czynnosci musialas wykonac (3 linijki, a ile czasownikow!):-)))
UsuńOj tam, podeszlam do stawu, pstryknelam i juz. :)))
UsuńHa ha, a już myślałam że tylko ja takom tfurczośc popełniam... Myślę że ta analiza pasowałaby po kilku uzupełnieniach do mojego wierszyka z 5 listopada ubiegłego roku, o tym baranku co se grzebał w dópie :-)))
OdpowiedzUsuńMnie tez czasem zdarza sie popelnic rymowanki, bo przeciez wierszami tego nazwac nie mozna. Takie mniej wiecej na poziomie powyzszego, moze tylko bez przeklenstw. :)))
UsuńMuszę jeszcze coś dopisać, bo z pewnego rodzaju przerażeniem stwierdzam, że niewiele osób wie, na czym polega analiza utworu literackiego. Nauczyciel, który zadaje pytanie: "Co poeta miał na myśli?" też tego nie wie. To jest straszne, bo to w gruncie rzeczy dość proste i bardzo logiczne. Już pisałam, że jestem wybrykiem natury :))))))))
OdpowiedzUsuńTak, Ninka, jestes wybrykiem, bo oprocz Ciebie nikt nie wie tak naprawde, co ten poeta mial na mysli. Ale... jestem glodna wiedzy, wiec mam propozycje. Zechcij popelnic post goscinny o tych analizach, a ja go zamieszcze. Mysle, ze wiecej z nas jest ciekawych, o co w tym wszystkim chodzi. :)
UsuńŻabcie też lubię, mieszka jedna w oczku na działce, oczko ogrodzone by kotki pieski w nie nie zaglądały i żabulek nie straszyły. Zdjęcia super a wiersze lubię i czasem w dno zaglądam wiersza. :))
OdpowiedzUsuńA Blogspot zażyczył sobie weryfikacji i teraz ustawiam palemki górki i inne cuda by udowodnić że nie jestem robotem wrrr
Ja tez czesto trafiam na takie glupie zapory, glownie wtedy, kiedy duzo jednego dnia komentuje. Ale reguly nie ma, bloger robi co chce. :(
UsuńKiedyś zrobiłam analizę, mocno filozoficzną, do tego wierszyka. Niestety, gdzieś mi zaginęła, a teraz już wena nie ta. Kapitalna jest ta świeża zieleń wiosenna. I na żabach, i na liściach:)
OdpowiedzUsuńZwlaszcza na zabach. :D
UsuńCo poeta miała na myśli, to jego sprawa. Nie znoszę analizy wierszy, wolę żabki oglądać :)
OdpowiedzUsuńStraszne byly te analizy wierszy w szkole, malo kiedy wiedzialam, co poecie w glowie switalo. :))
Usuńpadłam! :)))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńPadlas? Powstan! Powerade. :)))))
Usuń