Ja z wiadomych przyczyn zawsze programuje, przeciez w krotkim czasie zeszlabym z tego swiata, gdybym musiala codziennie czekac do polnocy, a o 6.00 byc od nowa na nogach. Dlaczego akurat publikuje posty o polnocy? Bo tak, nie ma zadnego szczegolnego powodu. Ktos inny moglby sobie wybrac np. godzine 5.00 rano. Albo 23.45 - godzina i dzien to indywidualny wybor.
Jest to rowniez wygodne, jesli np. jednego dnia, w chwili natchnienia i zbytku wolnego czasu, napiszemy trzy posty naraz i mamy ochote upubliczniac je co drugi dzien, a wlasnie wyjezdzamy w miejsce, gdzie nie ma dostepu do internetu.
No wiec mamy juz napisany gotowy post. Po prawej jego stronie klikamy PUBLIKACJA na panelu USTAWIENIA POSTA.
Zaznaczona jest opcja automatyczna, ale my chcemy publikowac konkretnego dnia o konkretnej godzinie, wiec klikamy USTAW DATE I GODZINE. Wyskoczy taka ramka.
Wybieramy dzien w kalendarzu, potem klikamy w ramke godzinowa i zaznaczamy godzine publikacji. Na koniec zatwierdzamy klikiem w GOTOWE.
Pod PUBLIKACJA mamy wyswietlona date i godzine. Pozostaje jedynie zatwierdzic calosc klikiem w OPUBLIKUJ. I to wszystko.
Dziekuje za uwage
Wasza Ciocia Dobra Rada
Normalnie nie ujełabym tego lepiej:))
OdpowiedzUsuńUstawiam na 5 bo Olga wtedy wstaje i kawę robi:))
Ale czasem sie spoznia. :)))
UsuńZawsze w studencki kwadrans się mieści:))
UsuńA, to tak. :))
UsuńMuszę sprawdzić jak to u mnie, bo na początku nie chciał mi się nasz czas ustawić, tylko miałam jakiś egzotyczny, już nie pamiętam skąd. Co ustawiłam to wracał do starego. Teraz jest dobrze, ale dobre rady należy wykorzystać. :-)))
OdpowiedzUsuńMoze wtedy blogger sie biesil, tak, jak u mnie ostatnio z tym angielskim. Potem samo wrocilo na moje ustawienia. :)
UsuńNigdy jeszcze nie korzystałam z tej opcji, ale kiedyś, kto wie? Po Twoim jasnym wytłumaczeniu, jak to działa nie powinno być żadnych kłopotów z obsługą opcji planowania publikacji! :-)
OdpowiedzUsuńJa tylko na poczatku blogowania nie planowalam, bo i nie umialam, a nawet nie wiedzialam, ze takie cos jest mozliwe. Teraz natomiast robie to zawsze, bo przeciez nie bede czekac do polnocy z publikacja. :)))
UsuńTwoje rady, Dobra Ciociu, sa przejrzyste, konkretne, podane w sposob latwy do zrozumienia i stosowania + ladnie z Twej strony ze chce Ci sie sluzyc pomoca. Zreszta Twoj blog swiadczy o tym jak dobrze znasz tajniki i mozliwosci co i jak. Niezmiernie mi sie podoba i wrecz fascynuje fakt gdy to jezdzi sie kursorem po Twej liscie czytanych blogow a tu za nim ciagnie sie piekny gwiezdzisty ogonek :)
OdpowiedzUsuńCzasem mam ochote stworzyc nowy blog i nawet probowalam ale zniechecil mnie fakt ze za chiny ludowe nie umiem zmienic starego nicka na nowy - wciaz ukazuje mi sie stary, z poprzedniego, porzuconego bloga.
Dziekujemy, Dobra Ciociu.
A wiesz, ze ja juz raz zmienialam nicka na blogu? Bo najpierw stworzylam bloga pod ksywka Pantera (starsi stazem czytacze pamietaja), a potem jakos tam koordynowalam sie z g+, gdzie wystepowalam pod (prawie) wlasnym nazwiskiem, jako Anna Maria P. I jakos tak automatycznie zaczela sie pokazywac na blogu AMP.
UsuńChyba jak raz zarejestrujesz sie, to potem automatycznie sie pokazuje. Mozesz sprobowac z nowym adresem mailowym u innego operatora, moze Cie nie rozpozna. ;)
Mimo, ze publikuje o roznych godzinach to bardzo czesto ustawiam publikacje ot tak zupelnie bez powodu. Czasem mam juz gotowa notke a jeszcze pod poprzednia jest ruch wiec ustawienie publikacji pomaga. Ale generalnie to nie mam zadnego konkretnego powodu, tym bardziej, ze przy roznicy czasu miedzy NYC a Polska to i tak nie ma znaczenia kiedy post jest opublikowany.
OdpowiedzUsuńNo tak, bo jak my spimy, to Ty masz jeszcze pelnie dnia. U Ciebie musze odejmowac 6 godzin, u Marigold dodawac 10. :)
UsuńA bo tak tez musialyscie na rózne konce swiata sie powyprowadzac ;)
UsuńFajnie! Przynajmniej mamy egzotyczne wiesci ze swiata. :)
UsuńDzisiaj przeczytalam, teraz po zmianie czasu na zimowy, jestem do przodu tylko 8 godzin.
UsuńNo no, a to niespodzianka. :)))
UsuńDługo byłam anonimem, ale Ciocia Dobra Rada wzięła mnie za rączkę, poprowadziła, jak przedszkolaka i zrobiła ze mnie Bezową ze zdjęciem Bezy.
OdpowiedzUsuńAnusia, bez Ciebie bym zginęła z tłumie. Dziękuję Ciociu.
Mnie nie mial kto wziac za raczke i poprowadzic, do wszystkiego musialam dochodzic sama. Ale skoro juz doszlam, to dlaczego nie mialabym innym choc troche zycia ulatwic? :)))
UsuńJesteś kochana.
UsuńE tam, lubie pomagac ;)
UsuńFajnie, zes opisala, to bede wiedziec, i szukac nie musze ;) byc moze, kiedys sie przyda. Teraz zaraz, znaczy za 24 godziny, jade na Wegry, i byc moze klikne stamtad notke, Niestety z telefonu nie dam rady dodac zdjecia, dlaczego nie dziala, nie wiem.
OdpowiedzUsuńTo zrob notke jeszcze na szybko przed wyjazdem i zaprogramuj. ;)))
Usuń