Niebieski - trasa Republikanow, zielony - antydemonstracje, czerwony - zamkniete dla ruchu kolowego, zolty - ja tu mieszkam
Wszystkich to znaczy: durnych Republikanow, ktorzy zapowiedzieli na dzisiaj jakas swoja chora demonstracje. Prosze uprzejmnie, niech sobie demonstruja do wypeku, az im zylka w dupie peknie, tylko dlaczego na miejsce swoich chorych praktyk wybrali akurat moja dzielnice? Sie pytam? Jakby nie mogli sobie przejsc przez srodmiescie albo przez przedmiescie, ale nie, nasza dzielnica im sie spodobala, a ze Niemcy (w kazdym razie teoretycznie) to panstwo demokratyczne, mozna sobie demonstrowac kiedy dusza zapragnie i gdzie tylko demonstranci chca, pod warunkiem jednakowoz, ze demonstracja zostanie w pore zgloszona. No to zglosili i padlo na nas.
Drudzy w kolejce do trafienia piorunem sa u mnie antydemonstranci czyli szkolone i oplacane przez rzad gowniarskie bojowki lewackie, ktorym jakos zawsze wolno wiecej. Cos mi mowi, ze szykuje sie niezly sajgon, bo gowniarze nie popuszcza okazji, zeby sie wyzyc i to nie tylko na legalnej prawicowej demonstracji, ale przy okazji na przypadkowych oknach czy samochodach. Ja juz kilka razy przezylam takie wojenki, po ktorych zostaja tylko zgliszcza po spalonych smietnikach, autach, porozbijanych szybach i spladrowanych sklepach (jak na szczycie G-ilestam w Hamburgu).
Trzecia na cel pioruna jest policja, ktora juz od kilku dni obiecuje, ze dzielnica zostanie zamknieta i odcieta od swiata oraz ze przepraszaja mieszkancow, ale sila wyzsza.
No i obawiam sie, ze caly nasz misterny plan wyjechania sobie gdziekolwiek w sobote pojdzie wpizdu, a z psem tez bedzie strach wychodzic, bo zanim sie czlowiek jakos wydostanie z miejsca razenia, moze przypadkiem oberwac. Jeszcze sie zastanawiamy, czy nie przestawic samochodu gdzies dalej, bo zakupy juz poczynilismy. Zeby nie umrzec z glodu, jak nas odetna od swiata ;)
A nam przyjdzie kwitnac w chalupie i modlic sie, zeby nikt w okno kamieniem nie trafil.
Na oslodzenie i pocieszenie:
A jak sie mocno wqrwie, to poleze w samo jadro zadymy i bede robic zdjecia. Jakbym sie do poniedzialku nie zglosila, to szykujcie slonine i cebule oraz drobne na kaucje.
Auc, to sie Wam dostalo :(. Jesli na kaucje, to raczej grube ;). Samochód przestawic i do okien sie nie zblizac za bardzo :(.
OdpowiedzUsuńMogo byc grube, ja tam biere fszystko. ;)
UsuńNa szczescie nasza uliczka nie jest na trasie pochodu, wiec jak cos, to tylko jakies ganiatyki niedobitkow beda sie odbywaly. Juz wczoraj glowny wjazd do dzielnicy byl zablokowany przez policje, mozna bylo wjezdzac tylko z drugiej strony. Autobusy tez nie kursuja, trza dojsc kawal drogi.
pchac sie w pole razenia to raczej nie jest dobry pomysl, moze lepiej z teleobiektywem na dach?
OdpowiedzUsuńEkhem... dachy u nas spadziste, wiec tego... dopiero bym sie zsunela. A poza tym, jak pisalam wyzej u Leciwej, nasza uliczka lezy troche z dala od jadra wydarzen. Z naszego dachu bym pewnie nic nie zobaczyla. :)
UsuńJeżu kolczasty! Ty w Germanii mieszkasz w XXI wieku?! W środku cywilizowanej Europy niby?!
OdpowiedzUsuńNosz qerwa wierzyć się nie chce.
Dowiedz się, może w pobliżu są jakieś czynne schrony...
Nic mi o tym nie wiadomo. Jak sa zadymy, to i schrony nie pomoga.
UsuńŻyjesz? Okna całe?
UsuńZyje i zapraszam na jutro na bloga po szczegoly. :)
UsuńNa szczescie!
UsuńA po co dwa Kundgebungi?? Tu i tam?
A bo to za nimi trafisz?
UsuńJa ostatnio byłam w więzieniu to mam wszystko przygotowane 😉
OdpowiedzUsuńO, to dobrze! I nawet nie masz tak daleko do mnie. Takie wiezienne doswiadczenie ma duze znaczenie, bedziesz juz wiedziala, co i jak.
UsuńŻarty żartami ale to święta prawda
UsuńJak we wszystkim- doświadczenie rzecz bezcenna
No ba! Ponoc wszystkiego w zyciu trzeba sprobowac.
UsuńNajgorsze sa wlasnie te bojowki lewackie, pelne ekstremalnych, nawiedzonych stracencow. nie musi byc nawet demonstracja, wystarczy ze gdzies jest jakies spotkanie nie po ich mysli i oni juz sa, demonstruja, napadaja, niszcza, tak bylo w Melbourne kiedy przjechala Lauren Southern i miala spotkanie wewnatrz w budynku, lewaccy ekstrymisci na zewnatrz demonstrowali, napadali tych co szli na spotkanie, kiedy zjawila sie policja byli tak agresywni ze narobili zniszczen na 67 tysiecy i mimo ze tylko bojowka lewacka rozrabiala zaplacic musiala Southern.
OdpowiedzUsuńDoczytalam dzisiaj, ze zapowiedzianych uczestnikow legalnej demonstracji bedzie ok. 50 osob, a lewakow ma sie zebrac 1000. Stad tyle policji, musza chronic te garstke przed agresywnymi i gotowymi na wszystko chuliganami.
Usuńomatkoicórko współczuje ale wiesz z drugiej strony, jak bym miała takiego wqurwa porządnego, to sama bym dołączyła do takej rozpierduchy, że komuś/czemuś bezkarnie przy...
OdpowiedzUsuńJa tam nie jestem biegla w walkach ulicznych, wiec lepiej zrobie, jak zostane w domu. Widze przez okno w kuchni te glowna ulice, ktora juz zostala zamknieta dla ruchu, jezdza nia w te i nazad jedynie wozy bojowe policji.
UsuńWiesz co? Jeśli Cię to pocieszy, to demonstracja zdarza się raz na jakiś czas. Tymczasem pod moimi oknami (a to oznacza niemożność przedostania się na drugą stronę ulicy, paraliż komunikacji, blokada dojścia do sklepów) co parę dni biegną jacyś popierdoleńcy albo jadą na rowerach/rolkach/wrotkach/motocyklach i tylko dlatego nie strzelam do nich przez okno, że jeszcze nie nabyłam broni. Jak ktoś ma owsiki w d... to niech się leczy albo idzie się wybiegać na stadion, a najlepiej w szczere pola, a nie obrzydza życie innym ludziom!
OdpowiedzUsuńAle cos takiego, ze demonstracja odbywa sie na peryferiach, a nie w srodmiesciu, przezywam po raz pierwszy w zyciu. I to akurat musialo pasc na moja okolice, ktora normalnie jest raczej spokojna, choc kilka ulic dalej jest osiedle tych bardziej opalonych i tam policja, straz i pogotowie bywaja czesciej.
UsuńTez sie zdziwilam, ze nie w centrum, przeciez bylaby wieksza publika i sila razenia, a Gänseliesel tez stoi i sie nudzi normalnie... ;)
UsuńNie mam bladego pojecia, dlaczego zrobili Gesiarce taki afront. Ona by miala swoja radoche, a ja swiety spokoj.
UsuńPiekna Buleczko, w dniu urodzin wszystkiego najlepszego,
OdpowiedzUsuńduzo zabawy na nowym drapaku i gdzie sie da,
pociechy z Rodzicielstwa, Toyki i moze polepszenia ukladu z Miecka.
Oby oby oby! :) A skad wiedzialas?
UsuńU Rybenki przeczytalam.
UsuńAaa, no tak. :)))
UsuńNo to się porobiło.... Mam nadzieję, że jakoś przeżyjecie to wszystko, bez strat żadnych i nerwów.
OdpowiedzUsuńA na kaucję się złożymy, wiesz przecież 😉 pójdziesz tam w słusznej sprawie.
Zla jestem, bo alert trwa juz od wczoraj, a dzisiaj od rana to juz w ogole latajo jak kot ze spyrka. Wlasnie przywiezli wielka ciezarowka takie metalowe ploty, jak u Was pod sejmem stoja i grodza nimi wszystko, co sie da.
UsuńBo Niemcy to toeretycznie panstwo prawa- wiec udaja ze pozwalaja na demonstrache, ale jednoczesnie uwala ja w zarodku lapami chuliganow - a pozniej w swiat pojdzie negatywny obraz tych co demonstrowali i to przeciw nim zwroci sie gniew spoleczensta za demolke i straty. Zawsze byli mistrzami propagandy .
OdpowiedzUsuńTak samo jest w Australii, nawet za zniszczenia placa pokrzywdzeni.
UsuńI to mimo, ze demonstrantow legalnych ma byc 50, a antydemonstrantow co najmniej 1000. U nas np.ubezpieczalnie nie placa za szkody powstale na skutek wandalizmu, wiec gdyby mi podpalili samochod, to na drugi nie bedzie mnie juz stac.
UsuńSchowalas auto w glab dzielnicy? Chyba trzeba na wszelki zisier ( sicher)!😊!
UsuńZostawilismy auto zaparkowane pod balkonem. Niby nasza uliczka nie lezy na trasie pochodu, ale jak lewaki zaczna sie ganiac po osiedlu z policja... Mam jednak nadzieje, ze nic zlego sie nie wydarzy.
UsuńPantero , szczerze radze nie podkladac glowy jesli to nie jest Twoja demonstracja- jesli tak, to poszlabym . Bede wieczorem ogladac niemieckie wiadomosci! :)
OdpowiedzUsuńNie, to nie jest absolutnie moja, ani jedna, ani tym bardziej ta anty.
UsuńWspółczuję, ja dalej powolutku próbuję doprowadzić chatę do porządku, ale idzie jak po grudzie.
OdpowiedzUsuńDzięki za zdjęcia Mećki w poprzednim poście, mogłam sie choć na Nią napatrzeć.
Wszystkiego naj dla Bułki.
Bukzapkac, Boguska. :*
UsuńJak tam Twoja nuszka?
To ja się skoncentruje na pszczółkach bo są śliczne.
OdpowiedzUsuńJakbys nie zauwazyla, to mala osa tez tam jest.
UsuńNie znam sie na Waszych sposobach demonstracji, u nas owszem zamkniete ulice ale nikt nic nie dewastuje poki co, moze to jeszcze przed nami. No ale u nas to panstwo policyjne jest wiec wiadomo.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze przezyjesz bez wiekszych szkod.
U nas ci z legalnej demonstracji tez nie dewastuja, ale zawsze przyplacze sie jakas chuliganska holota, ktora w takiej demonstracji widzi okazje do wyzycia sie i niszczenia co im w lapy wpadnie. Bo potem sie nazywa, ze podczas demonstracji Republikanow spalono np. kilka aut, nikt sie nawet nie zajaknie, ze lewaki narozrabialy. Policja zas ma za zadanie ochraniac legalnych demonstrantow.
UsuńNo to atrakcje jak jasny gwint!W Warszawie wszelakie marsze ONRowców i innych extremalnych prawicowców zawsze się kończą rozróbami.Nie rozumiem tylko dlaczego władze Twojej dzielnicy zgodziły się by tu był ten marsz? To, że Twoja uliczka nie jest na trasie to żadna gwarancja, że rozwydrzone młokosy nie rozlezą się po osiedlu niczym mrówki po lesie.
OdpowiedzUsuńZawsze znajda sie wandale i chuligani, ktorzy w zamieszaniu usiluja sie wyzyc na przedmiotach martwych.
UsuńMoja uliczka jest chroniona z obu koncow przez radiowozy, ktorymi zastawiono cala dzielnice, wiec jakos jestem spokojna.
E tam Aniu....kffiatuszki i pszczolki wielkiej pieknosci! sama przyjemnosc patrzenie na takie cudnosci!
OdpowiedzUsuńWszystko skonczylo sie szczesliwie, nie zostalam zamknieta w tiurmie. :)))
UsuńTeraz juz mozna zachwycac sie pszczolkami. ;)
Dotarłam tu już po kłopocie, wiem, że przeżyłaś, kwiatuszki śliczne, bzykadełka też, ale wolę jak się trzymają z daleka.
OdpowiedzUsuńByle ich nie rozwscieczyc, a nic nie zrobia.
UsuńDobrze, że wszystko dobrze się zakończyło.
OdpowiedzUsuńKolano dalej leczę, ale dłużej nie mogę za bardzo łazić, bo puchnie. Najgorzej wychodzi mi chodzenie po schodach, boli jak diabli.
To niedobrze.
UsuńPrzeżyjesz, zawsze mogło być gorzej, wszak mogli demonstrować kilka dni, prawda?
OdpowiedzUsuńNa to by sie miasto nie zgodzilo. Tyle tylko, ze demonstranci zachowywali sie w porzadku, a antydemonstranci usilowali wywolac zadyme. Na szczescie policji bylo tyle, ze im sie nie udalo.
UsuńU was tez u kociejfrani wyskakuje dziwna strona?
OdpowiedzUsuńWie ktos moze co sie stalo?
Dobrze, ze demonstracja sie skonczyla i nie bylo u was zadnej zadymy, :)
Ja nie mam jej w czytelni, ale poszlam sprawdzic przez gugle i rzeczywiscie, strona pokazuje sie na moment, a pozniej wchodza jakies chore reklamy i nie mozna do niej w zaden sposob wrocic.
UsuńNo wlasnie cos sie stalo, ostatnio o ksiazce u niej czytalam, eh :(
UsuńMnie tez proponowali recenzje tej ksiazki, ale mi sie nie chcialo, odmowilam.
UsuńNo, dobrze, że już po wszystkiemu. Ja siedze dupą na piasku i marudzę, chyba sie rozpiescilam zbytnio, bo akurat to miejsce jest najnudniejsze i nieciekawe ze wszystkich, no ale trudno, jak juz tu przyjechalismy to co poradze,plan byl inny, ja wole bardziej dzikie miejsca , no ale J.chcial polezec to niech lezy, a ja zuzywam internetowe minuty z abonamentu w smartfonie.
UsuńMi nie proponowali :P A szkoda :)
UsuńDorka, chyba nas starosc lapie, bo mnie tez zaczyna coraz wiecej przeszkadzac. Zrobilismy dzisiaj maly piknik z corkami i wnukami, a czuje sie zmeczona, jakbym maraton zaliczyla.
UsuńKocur, no szkoda. Gdybym wiedziala, to bym te kobitke wyslala do Ciebie. O kotach to ja pisze sporadycznie i nie wiem, jak mnie wyszukali.
Moim zdaniem każda skrajność jest zła. Zarówno totalna lewica jak i prawica ma takich bandytów, że strach wychodzić na ulice, gdy dzieje się coś z nimi związanego.
OdpowiedzUsuńW Warszawie w latach ubiegłych było parę sporych imprez takich jak Euro 2012, parę szczytów NATO, jakieś pomniejsze spotkania na szycie. Wtedy najlepiej było uciec z miasta i wrócić po wszystkim. Bo też spotykali się ci co są za, ci przeciw, a także osoby będące za zwolennikami, za przeciwnikami, za zwolennikami przeciwników itp. itd.
Bo jeśli o mnie chodzi to nie ma specjalnie co oglądać. A co do innych zdjęć jakoś specjalnie nie czuję się dobry w te klocki na tyle, by dawać na blog swoje zdjęcia czegokolwiek.
Pozdrawiam!
Oj, Piotrek, chodzi o dokument, a nie fotografie artystyczna, w koncu nie walczysz o nagrode, a dokumentujesz rzeczywistosc.
UsuńW niemczech, odwrotnie niz w Polsce, najwieksze szkody wyrzadzaja wlasnie bojowki lewicowe. Prawicowa ekstrema jest tak bardzo na cenzurowanym (wciaz jest mowa o delegalizacji partii prawocowych), ze nie moze sobie na podobne ekscesy pozwolic.