piątek, 2 listopada 2018

Cos pochrzanilam...

... z etykietami, bo zachcialo mi sie je zmieniac i za nic nie moge znalezc wpisu sprzed lat dotyczacego naszej wycieczki do Hann.Münden, gdzie Weserstein fotografowalam od strony ladu. W ogole wydaje mi sie, ze przez nieuwage wykasowalam sobie cos ponad 70 postow. Ale znalazlam takie zdjecie w Wiki, wiec je Wam wkleje.

Zrodlo
Z tej perspektywy widac calosc znacznie przejrzysciej. Wracamy jednak do zwiedzania tego 23-tysiecznego miasta, ktore moze za duze nie jest, za to bardzo widowiskowe, z ciekawa starowka, ogrodem rzezb i dosc interesujacym ratuszem w rynku.

Gdzie tylko sie dalo, zostaly zachowane mury miejskie



Zauwazyliscie pewna prawidlowosc dotyczaca ratuszow praktycznie w kazdym miescie? One wszystkie sa piekne, to prawdziwe perelki architektoniczne. Nie inaczej rzecz sie ma w HM:





Rynek otoczony jest starannie odrestaurowanymi starymi kamieniczkami z murem pruskim.



A to reklama sklepu wedliniarskiego, ktory ma rycerza w nazwie
A my idziemy dalej, zadzierajac glowy, by nie przeoczyc ciekawych elementow zdobienia lub zegarow slonecznych (na tych zdjeciach sa dwa, kto znajdzie drugi?)





Tak dospacerowalismy do Werry i przepieknego mostu, ktory pokaze Wam pozniej z innej perspektywy. Nie przeszlismy po calej jego dlugosci, bo skrecilismy do parczku, gdzie obiecywano wystawe rzezb. Z mostu roztaczal sie piekny widok, w tym zamek Welfen, w ktorym dzisiaj mieszcza sie instytucje publiczne.




W parku rzezb zwiedzajacych wita kolorowa postac doktora Eisenbarta, miejscowej slawy medycznej. Rzezb w parczku nie bylo duzo, ale za to byly fajne.









Rzezby dwie: kamienna i zywa

To byla rzezba kota, ale ktos mu leb utracil
 Wrocilismy na most i poszlismy wzdluz murow i zamku. Zauwazcie, jak zmyslnie wykorzystano resztki murow wokol starego miasta jako fundamenty i czesci scian wybudowanych pozniej domow.





A to most, z ktorego przed chwila zeszlismy

To tez czesc zamku
Wrocilismy na stare miasto, a mnie co chwile napominal pecherz, ze juz najwyzszy czas. Zaczelismy sie zatem rozgladac za jakims lokalem, a ze bylismy w trojke z Toyka, chcielismy usiasc na zewnatrz. Tymczasem sezon mial sie ku koncowi i zewnetrzne stoliki zostaly juz pousuwane. Snulismy sie tu i tam, ogladalismy wystawy i reszcie znalezlismy kawiarnie, gdzie Toya mogla wejsc razem z nami.


Wyciete precyzyjnie w drewnie




Nad sklepem ze spirytualiami

Jak Miecka, tylko biala


Tym razem byl obezwladniajaco pyszny torcik

Pamietacie film Diabel ubiera sie u Prady? W niemieckiej wersji tytul brzmial Diabel nosi Prade (Der Teufel trägt Prada), stad napis na koszulce Diabel nosi pampersy. Gdyby sklep byl otwarty, chyba bym sie skusila, zeby kupic dla Malviny, bo to wcielony diabelek.
I to juz koniec wycieczki.





92 komentarze:

  1. Przysiegam, ze ten koci leb to nie moja wina:)))
    Patrze na te zdjecia, wszystko to ladne i takie uporzadkowne, no zywcem jak w Miemcach ale od tego muru pruskiego to chyba by mnie bolaly oczy.
    A moze sie czlowiek przyzwyczaja i juz nie widzi?
    Nie wiem, ale ja mam wrazenie, ze ciagle patrze na jakies krzyzowki wyciete z gazet:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba Twoja fobia nie siega marmurowych kotow? Czy tez obejmuje wszystkie materialy? :)))
      Chyba bys sie przyzwyczaila do tego muru pruskiego, ja juz nie widze jego nadmiaru, ino piekno. Co zrobisz, jak tak wszystko kiedys budowali. POmysl, jaki oczny kociokwik mieli ludzie w sredniowieczu, kiedy nie bylo nic innego. :)))

      Usuń
    2. Na wszelki wypadek wolalam sie z tego kota wytlumaczyc zanim padnie oskarzenie:)))
      Ja teraz czasem u nas gdzies wypatrze taki mur pruski i zaraz o Tobie mysle, ale to naprawde rzadkosc nad rzadkosciami. Masz racje, zyjacy w sredniowieczu mieli zdecydowanie gorzej, wiec zamykam paszcze:))

      Usuń
    3. U Was to raczej rzadkosc taki mur. W Polsce zas najczesciej podczas remontow zakrywano mur pruski jakas okladzina. Tu natomiast bardzo sie o to dba, zeby zabytkow nie zmieniac.

      Usuń
  2. Kurczę, może kiedys tez tam dotrę. Bo fajne miasto, jak widzę i słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko znajdziesz czas i mozliwosci, to bardzo polecam, to naprawde piekne miasteczko i sporo w nim jest do zobaczenia. Jak nie w nim samym, to na roznych platformach widokowych z gory.

      Usuń
  3. Jak to dobrze ze zachowali te stare mury i nawet wykorzystali budujac kamienice,
    madrze pomysleli planujac i budujac.
    Ratusz przepiekny, zreszta wszystkie budowle, lubie mur pruski.
    Rzezby dziewczece urocze, ale Toya i tak najpiekniejsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz gdzies kiedys widzialam podobny patent z budowaniem na murach, bodaj w Heiligenstadt. A w Niemczech to chyba wszystkie ratusze sa takie wypasione i zadbane.
      A Toyka... no ba! :)))

      Usuń
    2. Ha, są i u nas, w Olsztynie, ale tylko kilka się ostało. No, ale tu też budowali je Niemcy przecież.

      Usuń
  4. Proszę, nie obrażać Malviny, to jest po prostu, małe ciekawskie dziecko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa... to jest ucielesnienie zla i mocy piekielnych. :)))

      Usuń
    2. Co za złośliwa Bapcia...

      Usuń
    3. Jestem już u Mamy, jak wrócę do domu, to wyślę emilka i zdjęcia, czyli za jakieś 2 - 3 godziny.

      Usuń
    4. No pacz! A ja przed chwila z niejaka Boguska rozmawialam. :)))

      Usuń
  5. ech te germańskie klimaty ))))) można jeść z rynkowego bruku!! powoli tutejsze miasteczka i wioski zaczynają{!!!}tak wyglądać ;-) jeszcze trochę...)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renowacja zabytkow jest znacznie drozsza niz budowanie domu od nowa, a Polska musi przeciez placic haracze sukienkowym, wiec na upiekszanie malych miasteczek zostaje niewiele. ;)

      Usuń
  6. Piękne te pruskie mury. W poprzednim poście pokazałaś takie malunki pod krawędzią dachu w prostokątach belek. Troszkę nie było widać, co tam namalowane, ale i tak wyglądało to bardzo ciekawie. Piękne, piękne, bardzo piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedys zyli prawdziwi mistrzowie zdobien, kazdy dom byl malym dzielem sztuki. A dzisiaj co? Wielka plyta i fuszerka, bo czas nagli.

      Usuń
  7. Super, bardzo mi się podoba to miasteczko i widoki piękne. Drugi zegar słoneczny znalazłam bez trudu, jest dobrze widoczny, zaraz na następnym zdjęciu.
    Poprzedni post też bardzo ciekawy; jak się kiedyś będę wybierać w Twoje okolice, to chyba sobie wydrukuję odpowiednie posty jako przewodnik:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozesz mnie wynajac jako bedekera, wszystko Ci pokaze. A nawet przenocowac moge. :)))

      Usuń
  8. Raczej nie skasowałaś postów. Zmiany w etykietach nie są całkiem możliwe, zwykle po edycji trzeba dodawać etykiety w postach od początku.

    W CH też ratusze to prawdziwe perełki. One już tak mają. :)

    CHCĘ TĄ KOSZULKĘ! Dla siebie XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli chcesz koszulke, to albo wybierz sie do HM, albo poszukaj online indywidualnych nadrukow na koszulku. :))
      Mialam ponad 170 postow, ktorym chcialam zmienic etykiety, a na stronie ukazuje sie 100 i w tej setce zmienilam bez problemu. Chyba potem w pozostalych chcialam skasowac stare etykiety i musialam wywalic w kosmos wszystko, razem z postami. Przeszukalam wszystko i nie moge znalezc, m.in. tego z Hann.Münden oraz innych, gdzie w gre wchodzilo zwiedzanie. Na szczescie zniknely te dawniejsze.

      Usuń
    2. Zmienianie czegos w blogu to zuooo! Teraz juz bedziesz wiedziec, nie dotykac, bo ci paluszki utna :)))

      Usuń
  9. Jeszcze jedno śliczne miasteczko, lepiej wykorzystać niż burzyć, ale nie zawsze ludzie tak myślą. Też wolałabym mieszkać w domu, który ktoś ozdobił ze znawstwem i talentem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego zazdrosc i nostalgie budza we mnie ci, ktorym udalo sie mieszkac w domu z dusza i niewazne, czy jest to stara kamienica, czy chata stawiana wlasnymi rekoma.

      Usuń
  10. Bardzo ładne miasto! I dobrze wkomponowano te stare mury.I bardzo zadbane, co zresztą jest tu normą. Sporo małych miast zwiedzałam w Bawarii. W pewnej chwili doszłam do wniosku, że im mniejsze miasteczko tym ma większe porcje ciasta i wszędzie było ono przepyszne.Po pierwszym razie zawsze zamawiałyśmy z córką jedną porcję na nas dwie, żeby nie zostawiać połowy porcji. W Bawarii wszystkie porcje były jak dla słoni, więc obiadowe to brałyśmy dziecięce.
    Lubię rzeźby w parku, ale co komu biedny kot przeszkadzał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli miasto komponuje sie z woda, to juz jest piekne. Co ja poczne, ze tak uwielbiam wode i przez cale zycie marzylam, zeby miec z okien widok na wode. A nie mam.
      A Bawaria to nie land, to stan umyslu. ;)

      Usuń
  11. Piekne to wszystko co pokazujesz. I z atmosfera i dusza.
    Zawsze lubialam spacerowac po takich starych miastach z cudna architektura - czy to w Polsce czy w innych europejskich miastach. Jak dobrze ze masa ich przetrwala, ze istnieje i ma zwolennikow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ze w USA nie macie takich fajnych starowek, bo to wielka przyjemnosc zwiedzac takie ciasne uliczki i podziwiac kunszt starych rzemieslnikow. A ja mam to szczescie i jeszcze Niemcy wyjatkowo dbaja o swoje zabytki.

      Usuń
  12. Bardzo podoba mi się mur pruski. Dobrze, że ktoś dba o te domy, mieszka w nich. Uwielbiam też takie rzeźby, spotykane w parkach. Miasto urocze i miło mi było po nim pospacerować wirtualnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, ze za duzo muru pruskiego jest do znudzenia. Mnie juz tylko zachwycaja jakies wyjatkowo kunsztowne domy, z duza iloscia rzezbionego drewna. Sam pruski mur to juz zadna atrakcja.

      Usuń
  13. Czy Ty masz jakies wakacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, w pierwszej czesci wyjasnialam, ze od ubieglego roku 31 pazdziernika mamy swieto reformacji.

      Usuń
    2. Ale tu jakies 10 postow o roznych wycieczkach i spacerach jest, wiec myslalam ze sie wloczysz bo urlop masz :-)

      Usuń
  14. Zawsze tak napiszesz i pokazesz, ze mam ochote wsiasc w auto, pojechac tam i sama zobaczyc!
    A torty mmmmhmmm, wszedzie sa pyszne, nawet na dworcu :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na dworcu to bym sie nie odwazyla probowac, ale w cukierniach sa zawsze swieze.
      Chyba az tak daleko nie masz do HM, bo to bardziej w Twoja strone. A nie, nie tak znow blisko, 270 km.

      Usuń
  15. Kurde... Chciałabym mieszkać w takim miasteczku!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystko w miasteczku dopracowane, wymalowane, wyczyszczone ... rzeźby też fajne, aczkolwiek Toyka w charakterze monumentu - rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja nie wiem, ze tez nikt dotychczas nie wpadl na pomysl rzezbami Burka ozdobic cale Niemcy. :)))

      Usuń
  17. Ja już wolę nie brać się za zmiany w etykietach, choć przyznam że też mnie korciło. Właśnie ze strachu że znikną posty ;-)
    Na bloxie to było prostsze ...

    OdpowiedzUsuń
  18. Cóż mogę tutaj komentaować? Jeno podziękować za prześliczną wycieczkę. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  19. Najbardziej podoba mi się ten żywy, brązowy (hmmm... ja i moje rozpoznawanie kolorów) pomnik. :D

    Pół biedy jak taki klient rozbije się sam na drzewie. Gorzej jak przy okazji ktoś zginie przez brak mózgu jakiegoś lubiącego trunki kierowcy.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, ze mezczyzni rozpoznaja jedynie trzy kolory: ladny, nieladny i "pedalski", ale ten zywy nalezy do brazow, wiec Ty rozpoznajesz wiecej. ;)

      Usuń
    2. Czyli znam cztery kolory. :D Toya jest w sumie w kilku barwach, więc opisanie jej jako brązowa jest zbyt niedokładne raczej.

      Usuń
    3. No powiedzmy jest to jeden z niezliczonych odcieni brazu. ;)

      Usuń
    4. Chyba muszę się zgodzić. :)

      Usuń
    5. No bo w kolorach to słaby jestem. Stąd nie mam wyjścia.

      Usuń
    6. Kazdy mezczyzna to mniej lub bardziej daltonista. :)))

      Usuń
    7. Cóż widać taki nasz urok. :)

      Na razie to jeszcze nie ma do końca co gratulować. Jak dociągnę do końca stażu i coś dla siebie z niego wyniosę, wtedy będzie lepszy moment.

      Usuń
    8. Czyzbym wyskoczyla przed szereg ze zbyt wczesnymi gratulacjami? Myslalam, ze juz mozna sie cieszyc, bo nie tylko dostales to miejsce, ale chciales tam wlasnie staz odbywac.

      Usuń
    9. Rzecz w tym, że na razie jeszcze czekam na wiadomość kiedy zaczynam. Wtedy też zobaczę jak sytuacja wygląda, ile mogę się nauczyć itd. Wtedy mogę przyjąć drugą partię gratulacji. :)

      Usuń
    10. No dooobra, czuj sie zatem, jakbys przyjal polowe. :)))

      Usuń
    11. Tak można powiedzieć. :)

      AMP futbol to sport dla tych, którzy są po amputacji nogi, grają z pomocą kul, a całość jak się spojrzy jest nawet bardziej widowiskowa niż zwykła piłka nożna. Do tego jest to sposób na poradzenie sobie z nową sytuacją, oderwanie od jakichś problemów pewnie też itp.

      Jeszcze w niższych kategoriach wagowych są w miarę zwyczajne kobiety, jednak już w tych wyższych to masz rację, kobiecość zatracona jest zupełnie. Jednak chyba gorszy jest boks w wykonaniu kobiet.

      Usuń
    12. Sa dziedziny, w ktorych kobiety nie maja nic do szukania, ale babony tego nie zrozumieja i nie zaakceptuja. Babony beda zawsze z facetami konkurowac.
      Nie slyszalam jeszcze o tym AMP futbolu, dzieki za wyjasnienie.

      Usuń
    13. Bo to jest dość nowa konkurencja, przynajmniej w Polsce.

      A już najbardziej zadziwiają zawodniczki w MMA. Walki w klatkach same w sobie już dostatecznie mnie odrzucają, a tak to już nawet nie wiem co można napisać.

      Usuń
    14. To powinno byc zakazane, no ale mamy rownouprawnienie.

      Usuń
  20. Byłam i czytałam, ale... Siedzę u starych wykonawców piosenek. taki humor..

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale ładne!
    Tobie się nie nudzi tak ciągle ładne miejsca oglądać? 😉

    OdpowiedzUsuń
  22. w takich super miejscach można sie plątać bez końca. bardzo mi sie tam podoba, a szczególnie te rzeźby, rzeka, zabytkowe kamienice....czyli znaczy się, że wszystko :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedno z naszych ulubionych miejsc wypadowych, niedaleko i pieknie.

      Usuń
  23. Ciekawe miasteczko, ale mnie najbardziej podobają się te zdjęcia, na których przegląda się w wodach rzek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woda w miescie jest olbrzymim atutem, a lokalizacja nad woda jest zawsze najdrozsza.

      Usuń
  24. Bardzo klimatyczne :))). Zazdrosc zzera, ze tak dbaja o zabytki. Pod tym wzgledem tutaj to syf, kila i mogila, a sporo fajnych malych miasteczek by sie znalazlo, choc oczywiscie w zupelnie innym stylu. Wiekszosc niestety az o zemste niebios wola :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dbaja, ale Niemcow na to stac, bo dbanie o zabytki to niezwykle droga impreza. Duzo taniej byloby rozwalic i zbudowac od nowa.

      Usuń
  25. 70 postów poszło w eter? Kurde, dużo.
    Widzę, że mieszkańcy miasteczka lubują się w budownictwie szachulcowym. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, zostalo jeszcze ponad 2000, wiec bedzie co czytac. ;)

      Usuń
  26. Kolejne ładniutkie miasteczko,miło popatrzeć.Oni nawet ruiny pomaluja w okno wsadzą jakies ozdóbki i jest git.U nas muszą straszyć i zionać brudem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet w prywatnych gospodarstwach w Polsce w obejsciu walaja sie dechy i zlom. Jak to ludziom nie przeszkadza? Przeciez tak niewiele potrzeba, zeby zrobic sobie okolice najblizej domu i w srodku.

      Usuń
    2. Tu masz Anusia rację. Jak widzę taki nieład na podwórkach, to aż mną wstrzącha, że nikomu to nie przeszkadza? Ja bym tak nie mogła mieszkać.
      Cudna wycieczka, cudne zdjęcia.

      Usuń
    3. Najgorsze, ze ten tumiwisizm i bylejakosc staly sie cechami narodowymi. Co dziwne, za granica Polacy sie dostosowuja, u siebie maja wywalone.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.