Glownie lezac na podlodze w zasiegu wentylatora. Przed wyjsciem na siusiu Toya jest dokladnie moczona pod prysznicem, wiec tez nie ma krzywdy na zewnatrz, zanim wyschnie, to juz wraca do domu. Koty troche cierpia, bo wyjscie na balkon zamkniete, choc pewnie nie wytrzymalyby tam ani chwili, ale wiesz, jak z nimi jest, chcialyby otwartych drzwi, zeby i tak siedziec w domu. :)))
Nie wszystkie psy tak lubia lezec, np. Kira w ogole nie zabkowala, w przeciwienstwie do Placzka, bo on tylko tak. Toya lubi, ale nie zawsze. Przeczytaj antyupalowe dzialania w powyzszym komentarzu ;)
Psy patrzą z oddaniem, a koty z czujnością, świetnie to widać na twoich zdjęciach! Jak wielkie psiurzyska wydłubało Morusowi oko, stało się to jak był rano na spacerze z moją mamą. To jak wieźliśmy go z bratem do weta, to on na nas tak patrzył z oddaniem i wiarą, że mu pomożemy. Potem na wizytach kontrolnych siedział bliziutko koło mnie i też tak patrzył.
O!!! Jaka uczta dla oczu.
OdpowiedzUsuńToya na niektórych zdjęciach patrzy jakby z poczuciem winy, zajmuje Ci miejsce.
Do zdjecia tak sie ustawia, pijary sobie robi, ze taka empatyczna.
UsuńA potem zajmuje cala kanape :)))
I ma rację, Ty masz łoże w sypialni, to ona może mieć kanapę przed telewizornią...
UsuńTylko ze jak ja ide do lozka, to ona juz tam jest i je w poprzek zajmuje, a jak chce ja przesunac, to na mnie warczy. Dowod masz na trzecim zdjeciu.
UsuńJaki dowód, specjalnie ją tam położyłaś, żeby zrobić zdjęcie. Nie widać, że to noc...😄😄😍
UsuńW dzien na lozku narzuta lezy i lampka sie nie pali.
UsuńNo w końcu! Kocham te Miecke i Bułeczkę! Takie one są śliczne! ❤️🧡💛💚💙💜
OdpowiedzUsuńToyka szczela focha!
UsuńA poza tym to juz wszystkie zdjecia widzialas, bos fejsowa. :)))
No Toyka też kochana, ale ja zakociana jestem odmózgowo więc musi mi wybaczyć 🤗
UsuńOdmózgowo! No ja nie mogie! :)))))
UsuńŚlicznośco, jal one znoszą te upały?
OdpowiedzUsuńGlownie lezac na podlodze w zasiegu wentylatora. Przed wyjsciem na siusiu Toya jest dokladnie moczona pod prysznicem, wiec tez nie ma krzywdy na zewnatrz, zanim wyschnie, to juz wraca do domu. Koty troche cierpia, bo wyjscie na balkon zamkniete, choc pewnie nie wytrzymalyby tam ani chwili, ale wiesz, jak z nimi jest, chcialyby otwartych drzwi, zeby i tak siedziec w domu. :)))
UsuńPadłam jak i one 😀 żabka Tojki nadal niepowtarzalnie wspaniała! Mirka tez umie, ale przy za krotkich odnóżach wygląda to tylko w połowie ciekawie 😉
OdpowiedzUsuńNie wszystkie psy tak lubia lezec, np. Kira w ogole nie zabkowala, w przeciwienstwie do Placzka, bo on tylko tak. Toya lubi, ale nie zawsze.
UsuńPrzeczytaj antyupalowe dzialania w powyzszym komentarzu ;)
Mirka położyła sie wczoraj na podłodze na plecach cipką do wentylatorka. Tak wiec 💣
UsuńCwaniaki te nasze futra! :)
UsuńMam kota na tydzień😁
OdpowiedzUsuńDawaj zdjecia!
UsuńPsy patrzą z oddaniem, a koty z czujnością, świetnie to widać na twoich zdjęciach!
OdpowiedzUsuńJak wielkie psiurzyska wydłubało Morusowi oko, stało się to jak był rano na spacerze z moją mamą. To jak wieźliśmy go z bratem do weta, to on na nas tak patrzył z oddaniem i wiarą, że mu pomożemy. Potem na wizytach kontrolnych siedział bliziutko koło mnie i też tak patrzył.
Bo tylko pies umie tak spojrzec, zeby czlowiekowi serce od razu topnialo. Kot za to obrzuci zlym spojrzeniem i pojdzie w swoja strone. :)))
UsuńNos kota. Ogólnie lubię zbliżenia kotów. Makro części kotów.
OdpowiedzUsuńJestem fejsbukowa, ale nie mam Twojego fejbuka.
Aniu, poniewaz Twoich imienniczek jest cala czopka, znajdz mnie Ty - Anna Maria Preiss, sa tylko dwie :D
UsuńFan klub czeka na nowsze zdjęcia, bo te już widział na fb. Czekam...😍
OdpowiedzUsuńTo czekaj! Cwicz chinskie techniki cierpliwosci, to podobno uszlachetnia :)))
UsuńWrrr....😡😠😖😛
UsuńBuhahaha!
UsuńA to też dla mnie ,bo ja bez.Leża jak chcą i gdzie chcą.I tak ma być.Slicznoty.
OdpowiedzUsuńWiekszosc zdjec jest z tych sakramencko upalnych dni, kiedy temperatura na zewnatrz oscylowala wokol 40°. Wszyscysmy ledwo zyli.
UsuńNiuńki kochane, cium, cium, słodzinki :)))) Ale, że Toyka warczy??? To chyba potwarz jest ;))) Pewnie Bułka mruczy tak głośno ;)
OdpowiedzUsuńW tym jednym przypadku warczy Burek na mnie, nie lubi byc ruszana kiedy spi. :)))
UsuńCudna zwierzyna! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńZwierzyna to zawsze wdzieczne modelki. :)
UsuńLubię to:)
OdpowiedzUsuńSie ciesze jak niewiemco. :))
Usuń