Juz mi sie znudzilo ciagle chodzic na rampe albo za tory na teren centrum logistycznego, wiec postanowilysmy z Toyka zajrzec na cmentarz, bo tam tez jest przyjemnie. Na ten sam pomysl wpadlo kilkunastu innych mieszkancow, ale w sumie bylo dosc luzno, wiec bez trudu mozna bylo zachowywac narzucone odstepy. Ptactwo dawalo takie koncerty, ze az czlowiek dostawal gesiej skorki z zachwytu i trzeba bylo tylko uwazac na wiewiorki, a wlasciwie na Toyke, zeby sie do nich nie wyrywala. Pogoda w sam raz na spacerowanie, lekki wiatr, wiec nie bylo za goraco.
Ten widok zawsze nieodmiennie mnie zachwyca - kaplica cmentarna
Burek sie boczy, ze musi chodzic na sznurku
Kocham narcyzy
Ta kaplica to architektoniczna perelka (zza bratkow)
Gdzie jest wiewiór?
Prymulki
Miejsce spoczynku rodziny Sartorius *)
Ta aleja w wydaniu wiosennym jest przepiekna
Groby zolnierzy
Staw, a na nim...
... bawiace sie w locie dwie czaple siwe
Fajne ptaszyska, ale strasznie glosne
Ciekawie poskrecane galezie i jeden z ciekawszych nagrobkow. Ta mala tabliczka to apel do wlascicieli grobu, zeby sie zglaszali, bo w przypadku nieplacenia pachtu grob zostanie zlikwidowany. Tak, nawet tak piekny zabytkowy nagrobek. Widocznie miasto ma za malo srodkow. Natknelam sie po drodze na co najmniej kilkanascie swiezo rozkopanych grobow, co wskazywalo na to, ze zostaly wlasnie zlikwidowane. Szczerze mowiac, nie rozumiem tego procesu, cmentarz od dawna jest zamkniety, z niewielkimi wyjatkami, wiec te miejsca raczej nie beda sprzedawane. A moze wlasnie? Ze tez nie szkoda miastu tak pieknych starych nagrobkow.
Te drzewa juz zdazyly przekwitnac, a kwitna zawsze pieknie na rozowo
Sadzac po krzyzu, to groby, a co najmniej ich czesc, prawoslawne
Nie tak duzo jak w parku Klepacza **) w Lodzi...
... ale natknelam sie na pólko cebulic...
... które tu nazywaja sie Blausterne (niebieskie gwiazdy)
*) Sartorius jest to preznie rozwijajaca sie biotechnologiczna firma w Getyndze. W 1870 roku Florenz Sartorius otworzyl w miescie warsztat mechaniki precyzyjnej, a dzisiaj firma zatrudnia 9000 osob. Gdybyscie chcieli dowiedziec sie wiecej, TUTAJ wpis w Wiki, niestety bez polskiego tlumaczenia, jest po niemiecku, angielsku, chyba arabsku i japonsku (chinsku?). W kazdym razie to dla miasta bardzo zasluzona rodzina przedsiebiorcow. Teraz jakos w kwietniu miala zawitac do Getyngi Merkel, wlasnie do Sartoriusa, ktory przez ostatnie lata niezwykle sie rozwinal i rozbudowal, ale wirus pokrzyzowal wszystkim plany. Do pracy tam stoi zawsze wielka kolejka chetnych, bardzo dobrze placa, a opieka socjalna (wlasne przedszkole) nad pracownikami jest wzorcowa. TUTAJ mozna zobaczyc nowowybudowane w ostatnich 2-3 latach budynki firmowe.
**) Filmik z czasu kwitniecia cebulic w parku Klepacza, to zawsze mala sensacja w moim miescie Uc.
Ładny cmentarz, szkoda nagrobków. Skoro zamknięty, powinni chyba potraktować jako zabytek i nie burzyć. Też nie lubię ciągle chodzić w to samo miejsce, a wszystkie dróżki mi zamknęli.
Niby to zamkniety zabytek, chociaz jest wyznaczona czesc, gdzie jeszcze chowaja i tam groby ciasniej stoja. Ja tez zupelnie nie rozumiem, dlaczego likwiduja niektore bardzo stare groby i grobowce, przeciez tam jest tyle wolnego miejsca, ze gdyby chcieli chowac, wystarczyloby miejsc na lata, a nie trzeba byloby rujnowac innych grobow.
To prawie bardziej park niz cmentarz, a juz zupelnie niepodobny do tych, ktore znamy z Polski, ciasnych, zabetonowanych. Ten jest naprawde wyjatkowy, no i mozna tam spacerowac z psem, byle na slyczy i byle sprzatac po pupilu.
Niektore nagrobki to istne dziela sztuki rzezbiarskiej, tu masz inne migawki z tego cmentarza: https://swiattodzungla.blogspot.com/2011/05/cmentarz-w-getyndze.html Bardzo lubie tam chodzic, bo mozna z psem, a poza tym to bardziej park niz cmentarz, grobow jest malo, sa porozrzucane, czasem prawie niewidoczne zza drzew i zywoplptow.
Ten jest rzeczywiscie wyjatkowy, ale choc w Niemczech groby nie sa tak nackane jak w Polsce, ze miedzy dwoma sasiadujacymi nie mozna stopy zmiescic, to na tym sa porozrzucane jeszcze rzadziej. Kaplica jest naprawde piekna, nie mialam jeszcze okazji byc w srodku.
Aniu, cofnęłam się też do tego starszego postu i przypomniałam sobie, jak wracałyśmy tamtędy z pierwszego zwiedzania Getyngi, tylko dlaczego nie dałaś zdjęcia tej ogromnej forsycji. Podobają mi się takie cmentarze, po których można spokojnie spacerować nawet z psem. jest spokojnie, słychać tylko śpiew ptaków. szkoda tylko, że likwidują te stare pomniki. Przykre
No przeciez dalam na fejsuniu forsycje :) Ten nie jest az taki stary, data smierci jest bodaj 1962, wiec raczej wspolczesny, ale mogliby zostawic, bo ladny. Oni teraz sie tak ostro wzieli za te nieoplacane groby, na spacerze spotkalam kilkanascie swiezo rozkopanych czyli zlikwidowanych.
Wyjątkowy cmentarz, czasami człowiek potrzebuje spaceru nawet po cmentarzu, zawsze wtedy wkrada się jakaś melancholia, tęsknota, ale i myśli o przemijaniu... Pozdrawiam serdecznie! :)
Ja w ogole lubie cmentarze, choc te w Polsce sa nieco przeladowane i ciasne, kazdy centymetr kwadratowy na wage zlota, a ten w moim miescie jest szczegolnie piekny.
Jeśli ten cmentarz jest wpisany do Rejestru zabytków, to powinien być odpowiednio oznaczony. Ochroną konserwatora mogą być objęte obiekty zdaje się powyżej 50 lat, no i muszą być wpisane do rejestru zabytków. We Wrocławiu prawie na wszystkich cmentarzach są stare grobowce, ale tylko jeden jest Cmentarzem Muzeum to Cmentarz Żydowski, jest on oddziałem Muzeum Narodowego.
Szczerze mowiac, Marija, nie bardzo wiem, jak to jest z zabytkami w Niemczech. Ten grob ze zdjecia jest z lat 60-tych ubieglego wieku, o ile dobrze widze daty, a wiec ma powyzej 50 lat, a jednak tabliczka ostrzegajaca stoi.
jakoś mnie nie cieszą kwiaty...nie pałam chęcią zakupu i nie mam tej wiosny... myślę raczej o warzywach. akurat tej wiosny lata i jesieni mieliśmy robić rewolucje w ogrodzie...zlikwidowałam na jesieni warzywnik.miały być skrzynie. nowy płot.brama i garaż.
Pieknie tam.Kwiatów dużo.U nas cmentarze pozamykali.Coś mnie tknęło i po pracy pojechałam na cmentarz.Więc udało się mi być przed pozamykaniem.Pozostań w zdrowiu.
Politykom w Polsce wirus mozgi pozjadal, ida po calosci, wszystko zamykaja, wojsko zbroja, bo spodziewaja sie rozruchow albo i rewolucji. Boja sie sukinsyny. I dobrze!
Zdjecia ladne, ale o Toyke sie martwie, bo pewnie ma dosc tych calych spacerow :-))) (pewnie widzialas to zdjecie https://i.redd.it/eat9aagzj0a41.jpg z podpisem :-))))
If you are looking for an image, it was probably deleted. :( Ale pewnie chodzi Ci o psa na szafce kuchennej? Otoz jestes w mylnym bledzie, bo Burek to samonapedzajacy sie twor, perpetuum mobile i moglby spedzac cale zycie na spacerach :)))
Ładny cmentarz, szkoda nagrobków. Skoro zamknięty, powinni chyba potraktować jako zabytek i nie burzyć.
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię ciągle chodzić w to samo miejsce, a wszystkie dróżki mi zamknęli.
Niby to zamkniety zabytek, chociaz jest wyznaczona czesc, gdzie jeszcze chowaja i tam groby ciasniej stoja. Ja tez zupelnie nie rozumiem, dlaczego likwiduja niektore bardzo stare groby i grobowce, przeciez tam jest tyle wolnego miejsca, ze gdyby chcieli chowac, wystarczyloby miejsc na lata, a nie trzeba byloby rujnowac innych grobow.
UsuńPrzepiękny cmentarz. aż chce się spacerować.
OdpowiedzUsuńTo prawie bardziej park niz cmentarz, a juz zupelnie niepodobny do tych, ktore znamy z Polski, ciasnych, zabetonowanych. Ten jest naprawde wyjatkowy, no i mozna tam spacerowac z psem, byle na slyczy i byle sprzatac po pupilu.
UsuńPodoba mi się skromność nagrobków.Prawdziwa pośmiertna równość.
OdpowiedzUsuńA cmentarz- jak park- piękny, ukwiecony i zadbany. Kapliczka prześliczna!
Niektore nagrobki to istne dziela sztuki rzezbiarskiej, tu masz inne migawki z tego cmentarza: https://swiattodzungla.blogspot.com/2011/05/cmentarz-w-getyndze.html
UsuńBardzo lubie tam chodzic, bo mozna z psem, a poza tym to bardziej park niz cmentarz, grobow jest malo, sa porozrzucane, czasem prawie niewidoczne zza drzew i zywoplptow.
Bardzo lubię takie nietypowe cmentarze!
OdpowiedzUsuńW Brukseli lubiłam sobie na taki pojechać jeden
A ta kaplica niesamowita!!
Ten jest rzeczywiscie wyjatkowy, ale choc w Niemczech groby nie sa tak nackane jak w Polsce, ze miedzy dwoma sasiadujacymi nie mozna stopy zmiescic, to na tym sa porozrzucane jeszcze rzadziej. Kaplica jest naprawde piekna, nie mialam jeszcze okazji byc w srodku.
UsuńU nas na szczęście cmentarze będą zamknięte.
OdpowiedzUsuńA dlaczego na szczescie? Przeciez przyjemnie byloby pojsc na spacer, a przy okazji odwiedzic grob kogos bliskiego.
UsuńOoooo, tyle zóltego. Powinno pieknie pachniec...
OdpowiedzUsuńLikwidowanie takich nagrobków to prawie zbrodnia :(((.
Nie wiem, od kiedy liczy sie zabytek, pewnie pozniejsze groby chodza za wspolczesne i nie ma zmiluj, trza placic albo wykopia babcie, a pomnik zwala.
UsuńAniu, cofnęłam się też do tego starszego postu i przypomniałam sobie, jak wracałyśmy tamtędy z pierwszego zwiedzania Getyngi, tylko dlaczego nie dałaś zdjęcia tej ogromnej forsycji. Podobają mi się takie cmentarze, po których można spokojnie spacerować nawet z psem. jest spokojnie, słychać tylko śpiew ptaków. szkoda tylko, że likwidują te stare pomniki. Przykre
OdpowiedzUsuńNo przeciez dalam na fejsuniu forsycje :) Ten nie jest az taki stary, data smierci jest bodaj 1962, wiec raczej wspolczesny, ale mogliby zostawic, bo ladny. Oni teraz sie tak ostro wzieli za te nieoplacane groby, na spacerze spotkalam kilkanascie swiezo rozkopanych czyli zlikwidowanych.
UsuńWyjątkowy cmentarz, czasami człowiek potrzebuje spaceru nawet po cmentarzu, zawsze wtedy wkrada się jakaś melancholia, tęsknota, ale i myśli o przemijaniu... Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńJa w ogole lubie cmentarze, choc te w Polsce sa nieco przeladowane i ciasne, kazdy centymetr kwadratowy na wage zlota, a ten w moim miescie jest szczegolnie piekny.
UsuńJeśli ten cmentarz jest wpisany do Rejestru zabytków, to powinien być odpowiednio oznaczony. Ochroną konserwatora mogą być objęte obiekty zdaje się powyżej 50 lat, no i muszą być wpisane do rejestru zabytków. We Wrocławiu prawie na wszystkich cmentarzach są stare grobowce, ale tylko jeden jest Cmentarzem Muzeum to Cmentarz Żydowski, jest on oddziałem Muzeum Narodowego.
OdpowiedzUsuńSzczerze mowiac, Marija, nie bardzo wiem, jak to jest z zabytkami w Niemczech. Ten grob ze zdjecia jest z lat 60-tych ubieglego wieku, o ile dobrze widze daty, a wiec ma powyzej 50 lat, a jednak tabliczka ostrzegajaca stoi.
Usuńjakoś mnie nie cieszą kwiaty...nie pałam chęcią zakupu i nie mam tej wiosny...
OdpowiedzUsuńmyślę raczej o warzywach. akurat tej wiosny lata i jesieni mieliśmy robić rewolucje w ogrodzie...zlikwidowałam na jesieni warzywnik.miały być skrzynie. nowy płot.brama i garaż.
Sadz warzywa, przetwarzaj owoce, spodziewany jest bowiem glod, a kwiatkami sie nie najesz. Kury hoduj, beda jaja. ;)
UsuńPieknie tam.Kwiatów dużo.U nas cmentarze pozamykali.Coś mnie tknęło i po pracy pojechałam na cmentarz.Więc udało się mi być przed pozamykaniem.Pozostań w zdrowiu.
OdpowiedzUsuńPolitykom w Polsce wirus mozgi pozjadal, ida po calosci, wszystko zamykaja, wojsko zbroja, bo spodziewaja sie rozruchow albo i rewolucji. Boja sie sukinsyny. I dobrze!
UsuńDziękuję za piękną wycieczkę i kwiaty ♥♥♥
OdpowiedzUsuńCala przyjemnosc po mojej stronie :*
UsuńZdjecia ladne, ale o Toyke sie martwie, bo pewnie ma dosc tych calych spacerow :-)))
OdpowiedzUsuń(pewnie widzialas to zdjecie https://i.redd.it/eat9aagzj0a41.jpg z podpisem :-))))
If you are looking for an image, it was probably deleted. :( Ale pewnie chodzi Ci o psa na szafce kuchennej? Otoz jestes w mylnym bledzie, bo Burek to samonapedzajacy sie twor, perpetuum mobile i moglby spedzac cale zycie na spacerach :)))
Usuń