˙ɐɾ ɯǝsʇǝɾ oʇ 'ɾǝH
- ǝzɹʇsnl o ʎʇsıʍʎzɔo uɐʇıdɐʞ
˙(ʎɯǝɾnpɾɐuz ǝıs ǝıuɔǝqo ɯʎɹoʇʞ ʍ 'ɔılsǝɹʞo ɐuzoɯ ǝıu ʍoɹɐıɯʎʍ nqo ııɹʇǝɯʎsʎʇuɐ npoʍod z) ʎupǝlƃzʍ ʇsǝɾ , ɹɐıɯʎʍ ˙ʎuɐʍozıuoɹɥɔuʎsz ʇsǝɾ ɥɔɐɹɐıɯʎʍ nqo ʍ sɐzɔ ˙nɹɐıɯʎʍ oƃǝzsɐu op (ɐ ǝzɹɐıɯʎʍ ʍ ʍoʞıupǝıʍodpo ɥɔı op ǝıuʍıɔǝzɹd ɐs ǝuoɔoɹʍz ɥɔʎulɐʇuozʎɹoɥ ʍoɹoʇʞǝʍ ɥɔıʞʇsʎzsʍ ʎʇoɹʍz ǝz ˙uzʇ) ʎuzɔʎɹʇǝɯʎsʎʇuɐ ǝıulɐʇuozʎɹoɥ ʇsǝɾ ,ɐ ɹɐıɯʎʍ ˙(,ɐ oʇ ɯǝɹʇsnl ɐz ɹɐıɯʎʍ oʇ 'ɐ ʎɯǝıʍzɐu ɹɐıɯʎʍ zsɐu ılǝzǝɾ ˙du 'ɯıɹd) , oƃǝuɐʍz nɹɐıɯʎʍ oƃǝlƃǝlouʍoɹ op ǝıuɐpɐlƃods ɐıʍılzoɯn oʇ ǝıuǝzpɐzɹn ˙ʇɐıʍs ʎuuı ɐu ouʞo ˙ʍzʇ 'ǝʍoɹɐıɯʎʍʎzpǝıɯ ouʞo – (ʇsnl po ˙ƃuɐ) oɹʇsnl
ǝʍoɹɐıɯʎʍʎzpǝıɯ ǝzoɹpod
˙ıɯɐɹɐıɯʎʍ ʎzpǝıɯ ǝıɔsɾǝzɹd ǝʍoɯǝlqoɹdzǝq ɯı ɐıʍılzoɯn oɔ 'ɥɔɐɹʇsnl ʍ ǝıs ɐɾɐɾıqpo ǝıu ʎɹıdɯɐʍ zı 'ǝıs ıʍoɯ zǝʇoʇ 'npɐlƃʎʍ ɥɔı ɔɐɹqʎzɹd ǝıuɐʇs ʍ ʇsǝɾ ǝıu ʞıuzɐɹʇs ʎuzɔıɟɹoɯılod – ʍoɹıdɯɐʍ ʎsɐɹ ǝlǝıɔıʍɐʇspǝzɹd ɐs ɐɹʇsnl zǝzɹdod nɹɐıɯʎʍ oƃǝʇ op ǝıs ɐıuǝzsouǝzɹd oƃǝuloʍop ɔsoʍılzoɯ ɐɾɐpɐısod ǝɹoʇʞ 'ıɯıʞsɯǝız ıɯɐʇoʇsı ıɯʎuʎpǝɾ ˙ㄥᄐ-ᄐ⇂lxxpɔɯx nɹɐıɯʎʍ op ɾǝıʞzpnl ʎsɐɹ ɐʇoʇsı ɐuʎpǝɾ oʞɐɾ 'ǝıs ɔɐzsouǝzɹd 'ɥɔnɹ oƃǝɾ lızpǝzɹdʎʍ ı ɐʞıuzɐɹʇs zoƃǝʇ po ʎzsqʎzs lʎq sıɹɹou ʞɔnɥɔ ǝıuʎpǝɾ zı 'ıʞʇold ɐzɐɹʞ ˙ıuɥɔzɹǝıʍod oƃǝɾ ɐıɔʎqǝzɹd ɯǝɹɐıɯɐz z ɐlpɐıɔɹǝıʍz ǝuoɹʇs ʍ ɥɔʎuɐʍoɹǝıʞs ʍoɥɔnɹ oƃǝɾ ɯǝıɔıqpo ɯʎupɐlʞop ǝƃoɹp nɯ ɔɐɾnʞolq ǝzʞɐʇ ɐ ʎɥɔnɹ oƃǝɾ ɔɐɾnpɐlsɐu 'nlɐʇɹod ɐıuɥɔzɹǝıʍod pǝzɹd ıoʇs oʇʞ 'oƃǝʇ ɔɐʇsod ɐɹǝıqʎzɹd ʎɹoʇʞ 'ɐɹʇsnl ǝıuoɹʇs ɾǝıƃnɹp od ɐʞıuzɐɹʇs oƃǝuzɔıɟɹoɯılod ɐʍɐɹds ɐz oʇ ɐ 'ɔsɾǝzɹd ǝıu zǝzɹd ǝıs olɐpn ǝıu ıʍoʞıulǝʇɹǝıɯs nɯǝupɐz ǝzɔzsǝɾ zɔǝl 'ㄥᄐ-ᄐ⇂lxxpɔɯx nɹɐıɯʎʍ op ɯǝlɐʇɹod ɯʎʇsıoʍs ǝzʞɐʇ ʇsǝɾ oɹʇsnloɹʇsnl ʎznls oƃǝzɔ op :
- ˙˙˙ɐɾɔɐɹʇsɐʞ – nʞpɐdʎzɹd ɯʎzsɹoƃɾɐu ʍ ɐ 'ɯǝʍʇɔǝlɐʞ 'ɐıɔɹǝıɯs oʇ ızoɹƃ oq 'ʎuoz ʍoʞʎʇǝɯsoʞ nʞɐɾıd od ɾɐʞʎʇop ǝıu ɯǝɹozod ɯʎupɐz pod – ɾɐʇǝıɯɐd oʞlʎʇ ˙ɯıu z ɔɐʍozılɐuɐǝzɹd zsǝzoɯ ʎɯǝlqoɹd ɐ 'ǝɾnʇuɐʞ ǝıu ı ɐqoʇ z ouʍoɹ ǝɾıd ǝzsʍɐz ¿ıʞlǝʇnq ɐıuǝıuzoɹdo op ɐuɐdɯoʞ oƃǝzsdǝl zsǝızpɾɐuz ǝızpƃ oq ou ˙ʎuoz ǝɔʇǝlɐoʇ ʎzɹd zpɐısn ı ǝʞzsɐlɟ zǝʍ
- ¡oɯɹɐp ɐz ǝıulǝdnz oʇ ı pzɐıʍƃ ɥɔıʞzpooʍʎlloɥ ɯǝpɐls nɥɔǝıɯs ı ıʞıɯıɯ ǝıs ɔʎzɔn zsǝzoɯ
- ˙ǝıuzılǝıq ɾǝʍoʞuoɹoʞ 'ɾǝuoıdnʞ ouʍɐpǝıu ʍ ǝıs zsǝɾnʇuǝzǝɹd ʞɐɾ ɔızpʍɐɹds oʞqʎzs zsǝzoɯ 'ǝʞpuɐɹ ɐu zsǝızpı ʎpƃ
- ˙˙˙ʎzɹoʇʍod ǝıu nɯoʞıu ˙˙ʎzsdǝlɾɐu lǝıɔɐɾʎzɹd ɾoʍʇ zǝıɔǝzɹd oʇ ˙ıʞǝl ı ʎʍɐqo ǝzsʞǝıʍɾɐu ǝɾoʍs ɔızɐɹʎʍ ʎqɐ 'ǝulɐnʇʞǝlǝʇuı ʎuʎzʎʍ ɐu ǝıs sǝıuzʍ ı ɐqoʇ pǝzɹd ɐuosɹǝd z ʎʍoʞoɹzʍ ʇʞɐʇuoʞ ıʞoqǝlƃ zɐıʍɐu 'oɹʇsnl ʍ zɹɾods 'ǝıɯoızod ɐu ı ɯʎuʇuǝƃılǝʇuı sɯıʞ z ɔɐpɐƃod zsǝɔɥɔ ʎpƃ
- ˙ɐıuoʞ ɐıuǝlɐʍ op
Byłam, ale czytać będę potem.
OdpowiedzUsuńBezowa
Jak nie da sie przeczytac, to zaraz sie nie chce. :)))
UsuńJa nie będę wcale :). Jeszcze bym oczopląsu jakiegoś dostała.
UsuńNo wiesz! To wspaniale cwiczenie dla mozgu i zapobiega sklerozie, ale jak tam sobie kcesz...
UsuńO ja pieredzilę...
OdpowiedzUsuńLustereczko powiedz przecie...
I co? Przeczytalas? :)))
UsuńNo, no, uważajcie z tym lustereczkiem. Stanęłam kiedyś przed takim i powiedziałam: "Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?", a ono mi na to: "A powiem, pewnie, że powiem, tylko się najpierw odsuń, bo mi zasłaniasz".
UsuńQrna, moje lustra uzywaja tych samych slow, tyle ze po niemiecku! :)))
UsuńNie... Nie o tej porze:) Jutro. A zamiast lusterka przekręcę sobie ekran!
OdpowiedzUsuńTo tez dobra metoda. :)))
UsuńBez przekręcenia ekranu było bardzo trudno, ale się udało:)))
UsuńBrawo! :)))
UsuńA jak, przeczytam i bez lusterka, i nie powiem jak. Poczatek przypomnial mi lekcje fizyki w liceum z moim pijanym nauczycielem, pijany byl prawie zawsze. Lustra fascynowaly mnie kiedy bylam dzieckim, spedzalam przed nimi mnostwo czasu wierzac ze jest ten drugi ktos, probowalam dotknac tego kogos, zachecalam zeby wyszedl z tego lustra i bawil sie ze mna, ale kiedy odchodzilam szlam sama. Teresa
OdpowiedzUsuńMozna i bez lusterka, mozna do gory nogami, wszystko mozna jak sie chce.
UsuńJa tez kocham lustra, u mnie w kazdym pomieszczeniu sa na scianach. Kiedys to nawet lubilam sie przegladac, teraz lustra pelnia role dekoracyjna. :)))
Niby jak do góry nogami, skoro mi się obraz w srajfonie obraca ponownie:)
UsuńDobra, jakoś tam dałam radę.
UsuńTo musisz srajfona polozyc i sama przejsc z drugiej strony, a nie nim krecic. :)))))
UsuńA gdzie mi się teraz chce lusterka szukać:p
OdpowiedzUsuńU mnie w domu lustra sa wszedzie, bo uwielbiam je miec i rozwieszac. Bardzo powiekszaja optycznie nasze klitki. :)))
UsuńSkrzywiłam sobie szyję przez Ciebie dość boleśnie, a i tak wymiękłam po pierwszym zdaniu.
OdpowiedzUsuńTeraz nie mam czasu ale przeczytam.
Nie masz lusterka kieszonkowego z Brigitte Bardot? :)))
UsuńJa mam, ja mam! Po babci!
UsuńTo teraz zabytek klasy zerowej, pilnuj go! :) No i mam nadzieje, ze dalas rade z przeczytaniem tekstu.
UsuńAle dałaś zagwozdkę przed pracą nie dałam rady.A w lustrze taż trudno.
OdpowiedzUsuńOdwroc lapka do gory nogami, obejdzie sie bez lusterka. :)))
UsuńGratuluję pomysłu! Nic nie przeczytałam, bo teraz szybka kawa i do pracki biegusiem ale już za parę godz. łyk-end (;-p), więc chwycę za lustereczko. Pozdrawiam. Margolcia.
OdpowiedzUsuńMargolcia, az taka kreatywna to ja nie jestem, no i skad bym wziela te odwrotne czcionki. Pomysl jest zywcem skopiowany z nonsensopedii. :)))
UsuńPrzeczytałam do góry nogami , z lusterkiem się jakoś nie dało . Fajnie ciekawostki na temat lustra , no i picie do lustra -he he ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
No wlasnie, zapomnielismy o najwazniejszym, czyli o wiernym towarzyszu kazdego pijaka. :)))
Usuńno to sytuacja żywcem z kryminału))))))))))))))dobre
OdpowiedzUsuńKocham nonsensopedie! :)))
UsuńZwariowała! Jak ja mam to w pracy czytać, hę???? :P
OdpowiedzUsuńNooo... musisz stanac na biurku na glowie chyba. :))))
UsuńO ja cie .... co to ma być??? :))))
OdpowiedzUsuńNo jak to co, opowiesc o lustrze. :))
Usuńa TO DOBRE:)))))
OdpowiedzUsuńNo nie? :)))
UsuńNa szczescie umiem czytac lusterkowo i nawet do gory nogami. I juz sie zapedzilam zeby napisac ze dobrze ze nie jest od prawej do lewej ale wlasnie kurna jest! He he he!
OdpowiedzUsuńAle ze do walenia konia to nie wiedzialam :-)))
Lustro jest dobre na wszystko. Pic do lustra tez mozna, wiec dlaczego nie konia walic. Zreszta ja sie na koniach nie znam, nie walilam nigdy. :))))
UsuńAleś wymyśliła!!!!!
OdpowiedzUsuńA co! Weekendowe cwiczenia mozgu. :))
UsuńI nie tylko!
UsuńNo to stawaj na glowie i czytaj. :)
UsuńLustro służy mi jako przyrząd malarski ;P ( do malowania ócz )i do sprawdzania jaka ze mnie pasidupa ;P
OdpowiedzUsuńPonadto czasami jakaś babka puszcza z niego do mnie oko lub pokazuje jęzor.Dziwna ta babka,bo raz się śmieje a raz gotowa (zamiast tego jęzora) przywalić pięścią ;] .
Z czytaniem do góry nogami radzę sobie,ale zaraz tyrać muszę jechać ;>
U mnie lustra sluza do optycznego powiekszania mojego malego mieszkanka, ale ja rzadko w nie patrze, bo obraz malo mi sie podoba. Do malowania mam takie 10-krotnie powiekszajace, bo inaczej bym suie nie pomalowala, ale w nim moje zmarszczki sa wielkosci rowu marianskiego. :)))
UsuńJa mam duży dom i duża ilość luster sprawiłaby wrażenie domu krzywych luster ;D
UsuńPoza tym fajna sprawa jak mój kot Dżon przygląda się w szybie piekarnika (jak jest czysta to lśni jak lustro ;) ). Ciekawe co on wtedy myśli ? ;P
Moje koty na lustra zupenie nie reaguja. Czasem widze filmiki, na ktorych koty odbieraja swoje odbicie jako obcego kota. A te moje nic, nawet na "kocie" filmiki na lapku, jakies rybki czy cus - zero reakcji.
Usuńtwoje koty są bardziej cywilizowane ;)
Usuńa moje podwórkowo-wolnożyjące. Dżon jest domowo-podwórkowym.Zapewne stąd takie jego zachowanie.
a co tu tyle osób co umieja to czytac bez lustra?
OdpowiedzUsuńśpiegi same, czy tewu??
A z ruchu warg (tych na twarzy) umiesz czytac? :)))
Usuńtych na twarzy to nie :pp
UsuńTak myslalam. :)))
UsuńA ja poszlam/poszedlam do tej nonsens.... I zminilam jezyk a tam wszystko w lustrze: teksty maja tylko inna zawartosc. Myjac zeby spogladam od gory i czytam gladko. To tekst dla podgladzczy!!! Literka 'l' tylko tak opada w dol a nie ciagnie sie w gore. W mlodosci mialam sympatie, leworecznego, ktora pisala wszystko odwrotnie niz prawa. Trzeba bylo dojsc wtedy do bieglosci czytania tekstu bez lusterkow i usterkow w srozumieniu.
OdpowiedzUsuńMoja najmlodsza jest leworeczna. Calkiem nie wiem, skad jej sie to wzielo, bo wszyscy pozostali sa normalni. ;)
UsuńKcesz w jeb?kcesz???MOj Synek tyż leworęczny i rolmalny jest!;)Tata też był z lewej a i siostra też lewuska:)
UsuńMój pisze drukowanymi literami i onegdaj miałam zagwozdkę:czy nazwa w jakimś haśle komputerowym to się pisze z dużej czy z małej litery-on zapisał po swojemu a ja nie wiedziałam jak zacząć.Dzwonię do niego i się grzecznie pytam:jak mam w jego piśmie odczytać czy to duża czy mała litera.On-mama a czy ta litera jest większa niż reszta wyrazu czy równa.No,większa.No to duża:)
No nie, to moja lewuska pisze normalnym pismem, na szczescie. :)))
UsuńO kurcze, ale zagadke zadałaś :)) aż się wgłowie kreci!
OdpowiedzUsuńBo trzeba na glowie stanac, zeby przeczytac. ;)
UsuńOdwróciłam i ledwo przeczytałam.Ale Ty masz fajne pomysły.
OdpowiedzUsuńTo nie ja, to nonsensopedia, ale pomysl zaiste fajny. :)
UsuńJest 22:15. Dopiero teraz mogłam po znojnym, wkurzającym, bardzo pracowitym dniu do kompa usiąść, wchodzę od razu do Pantery, a tu takie fiki miki! No litości nie masz!
OdpowiedzUsuńJutro rano zejdę do kompa z lustrem, bo teraz nie mam siły wchodzić po nie ;-)))
Nie wchodz z lustrem. To nic nie pomoze. To pismo dla tych co maja nogi w chmurach. To pismo nazywa sie 'pismem Bulczyka' - czyta sie go na komputerze ale siedziec trzeba na krawedzi drzwi.
UsuńPrzekrec lapka do gory nogami albo sama stan na glowie. :)))
UsuńTrzeba stanac na glowie, zeby tableta przekrecic. Tak wiruje, zakreca, ze mozna na glowe upasc z tych zawrotow. Lepsza ta krawedz drzwi albo bujanie w oblokach.
UsuńMozna jeszcze zawisnac na zyrandolu glowa w dol.
UsuńZawsze to lepiej niz nogami w dol.
UsuńTo zalezy, czy trzymasz sie rencami, czy zaczep jest na szyi. :)))))
UsuńPrzeczytałam bez odwracania i bez lustra. Trochę trwało, ale ja lubię wyzwania :-))
OdpowiedzUsuńCzasami lubię :-)
UsuńBrawo, Joasia! :)
UsuńPrzykro mi, ale na głowie nie będę stawała, tym bardziej, że mi ostatnio błędnik szaleje. :(((
OdpowiedzUsuńGiga, pekasz? TYYY ??? :)))
Usuń