Hej, ty tam!

fot. East News/Agencja FORUM

Do ciebie mowie, nieudana kopio takiego jednego, ktoremu tez sie wydawalo, ze jest Übermensch´em. Tamten jednak mial podobno charyzme, ty jestes tylko zalosny, a przez to tym bardziej grozny, bo wszystko, co robisz, spowodowane jest osobista zemsta. Zemsta na calym narodzie, ktory nie przestaje z ciebie kpic, a to boli bardziej niz lomot kijem bejsbolowym.
Najpierw male wyjasnienie, dlaczego nie zwracam sie do ciebie per pan i nie pisze tobie, ciebie wielka litera. Otoz nie zaslugujesz chocby na cien mojego szacunku, ani ty, ani nikt z twojego najblizszego otoczenia nikczemnikow, ktorzy biora srogi odwet za kopniaka w tylek, jaki otrzymali najpierw od koalicjanta, a pozniej zgodnie od calego narodu.
Ty nie masz pomyslu na panstwo, wszystkie te "dobre zmiany" to jedynie zemsta za wlasne wyimaginowane krzywdy, za to, ze cie nawet pies z kulawa noga nie chcial  internowac, za zarty o z metra cietym napoleoniku ujezdzajacym kota. Przez ostatnie miesiace wasze rzadzenie polega jedynie na wymianie calego personelu w panstwie i obsadzaniu wakatow wlasnymi pociotkami, wyszukiwaniu hakow na kazdego, kto nie z wami, grozbach, szantazu, zemscie i zastraszaniu. Wiklacie Polske w coraz to nowe konflikty miedzynarodowe, prowokujecie, wyszydzacie cudza demokracje, zachowujecie sie arogancko i zaciagacie nowe dlugi.
Jak slusznie zauwazyl Giertych, o, TUTAJ, idziesz po bandzie i po calosci, po trupach tez, bo jesli tylko uczynisz krok w tyl, mozesz skonczyc przed trybunalem stanu za przestepstwo przeciw narodowi i wystawienie Polski na miedzynarodowe posmiewisko.
Bo tobie nigdy nie zalezalo na dobru panstwa, za glupi jestes, zeby madrze poprowadzic Polske w przyszlosc. Dochrapales sie wladzy po to, zeby zalatwic wlasne porachunki, a z brata uczynic swietego meczennika i ofiare zewnetrznego zamachu, majac swiadomosc, ze to ty jestes winien jego smierci, co najmniej w znacznym stopniu. Macisz i zaklamujesz prawde na tyle nachalnie, ze kiedy w koncu gdzies wyplynie wasza ostatnia rozmowa telefoniczna, bedziesz mogl wmawiac, ze to spisek i manipulacja. Klamstwo powtarzane odpowiednio czesto, nierzadko staje sie "prawda" i na tym wlasnie bazujesz. Wyrzutow sumienia nie zagluszysz jednak despotyzmem, choc niewatpliwie wzbudzisz strach w niektorych. Zniszczysz po drodze wielu, umniejszajac ich zaslugi i preparujac haki. Walesa jest tylko nadetym glupcem, ktory w swej pysze sam juz uwierzyl, ze doprowadzil do zmian w Europie, jest i pozostanie jednak symbolem i twoja sola w oku, bo o tobie malo kto zechce pamietac, a jesli juz, to z odraza.
Smiesz narzucac innym wlasna wole, mieszac im w zyciu osobistym, zastraszac nalotami o swicie i zakazywac po kolei wszystkiego? A kim ty jestes? Ani zony, ani rodziny, konta w banku i prawa jazdy, za to wielu ochroniarzy wokol, bo jestes w gruncie rzeczy tchorzem i wiesz dobrze, ze to, co robisz, podlega trybunalowi stanu. Choc z drugiej strony cwaniaczek z ciebie, bo rzadzisz z drugiego rzedu, bez ryzyka jakiejkolwiek odpowiedzialnosci. Zajmij sie moze najpierw zawartoscia wlasnej paszczy, tymi sczernialymi pienkami, zanim zaczniesz dawac innym recepty na zycie. Buty wyczysc!
Gardzisz wszystkimi, nie tylko czescia narodu, ktora nie chciala na twoja nacjonalistyczna partie glosowac, ale rowniez swoimi poplecznikami. Wzywasz w nocy prezydenta Polski na rozmowy do wlasnego domu i niedbalym gestem przywolujesz w sejmie premier polskiego rzadu do miejsca, w ktorym sie rozpierasz. Swoja pogarda zaraziles wszystkich parteigenossen, oni zachowuja sie w tak samo uwlaczajacy sposob w stosunku do innych ludzi, poczynajac od twojego zmarlego brata i jego spieprzaj dziadu. Wlasnemu ojcu nie przepusciles, choc to dzieki niemu zaszedles tak daleko.
Chcesz uchodzic za gorliwego katolika, pchajac pieniadze z podatkow na cele koscielne i liczac na to koscielne poparcie. Owszem, dostaniesz je, ale tylko tak dlugo, jak dlugo bedziesz te hydre karmil. Zeby utrzymac swoj status dobrodzieja, pozabierasz kolejnym biedakom, bo ci, ktorzy maja, zabrac sobie nie pozwola i wyrownaja straty podwyzkami cen. Na razie jeszcze koalicja z kosciolem dobrze funkcjonuje, oni maja kase, ty masz ich poparcie i wladze. Kiedys jednak kasy zabraknie, bo na ilez jeszcze mozna zadluzac panstwo? Prawdziwy gorliwy katolik tak sie nie zachowuje. Ty lamiesz wszystkie dziesiec przykazan, nawet piate, bo odbierajac chorym dzieciom dofinansowanie lekow niezbednych do przezycia, po prostu je zabijasz. Kindergeldu sie wam zachcialo? A nie laska odebrac klechom te miliardy, ktore pcha im sie co roku od nowa w nienazarte kalduny? Nie, dla was latwiej dac po grzbiecie tym, ktorzy nie beda glosno sie domagac, a najwyzej szybciej opuszcza ten padol. Taki to z ciebie chrzescijanin! Samo glosne falszowanie w kosciele nie czyni z ciebie jeszcze dobrego katolika, podobnie jak przebywanie w garazu nie zrobi z ciebie samochodu.
Gdybys mial w sobie choc slad honoru, dawno juz ze wstydu palnalbys sobie w leb.