Kilka dni wczesniej... |
Tak wygladalo na poczatku pazdziernika 2014: Linek Woda jeszcze jest.
Tak tydzien pozniej: Linek Wody nie ma.
Tak sie sytuacja przedstawiala w maju 2015: Linek Nowy pomost jest w budowie, a po dnie jeziorka mozna bylo spacerowac sucha stopa. Widac tez postepujace prace przy budowie nowej tamy.
A w te sobote bylo tak:
Pomost wykonczony, woda w jeziorku jest. Sa tez przyleciane z powrotem gesi, jakies bialo czarne kaczki i jeden abondz, z wygladu zeszloroczny.
Malo jest wiosny, raptem troche bazi na drzewach i nic wiecej, a czlowiek teskni za zielenia... Mala sikorka przysiadla na drzewie, ale na widok obiektywu, w poplochu zerwala sie i odleciala.
Doszlismy wreszcie do tamy i tam musielismy zawrocic, bo budowa jest niestety niezakonczona, wszedzie zakazy wstepu i brak mozliwosci przedostania sie na druga strone. Wlasciwie to mozliwosc byla, ale nielegalna, wiec zrezygnowalismy i wrocilismy ta sama droga. W ubieglym roku zeszlismy po prostu na dno jeziora i przeszlismy tamtedy.
Tama jest znacznie wieksza od poprzedniej, taka jakas okazalsza, wypasiona i wow, jak mawiaja we Wladywostoku. Jednak do konca robot chyba jeszcze daleko, ale moze ja sie nie znam? No i niech sie wreszcie zrobi zielono! Bo wprawdzie i takie okolicznosci przyrody wygladaja w sloncu dosc malowniczo, ale to nie to samo...
Pieknie tam, przeczytalam i obejrzalam zdjecia 2014 pazdziernik, a potem maj 2015, Kira pelna zycia, szczesliwie hasa, piekne te zdjecia z nia. Teresa
OdpowiedzUsuńTak, wtedy Kirunia jeszcze dzielnie z nami hasala, robila kilometry, kapala sie w rzeczkach i jeziorach. Teraz strach brac ja ze soba, bo pozniej trzeba nosic.
UsuńZ tym, że jak już się zrobi zielono, to za chwile pierdzielnie ukropem z nieba i już po radości życia.
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania. Dlatego trzeba wykorzystywac wiosne do cna.
UsuńZapowiedzieli, że po ostatnim (!) śniegu, jaki spadł dzisiejszej nocy, napadać ma deszczu i jeśli, zgodnie z prognozą, po tym przyjdzie o 10 st. cieplejsze powietrze, to buchnie zielenią. Czego wszystkim życzę.
OdpowiedzUsuńU nas szczesliwie nie ma zadnego sniegu, tylko troche chlodno. Ale pogoda fajna.
UsuńW lutym pogoda bywała różna ale to co dzisiaj rankiem zobaczyłam zaskoczyło mnie totalnie.Jeszcze tyle śniegu nie było tej zimy,drzewa uginały sie pod ciężarem sniegu a młodzi mieli kłopoty z wyjazdem.Piękne zdjęcia.Całuski dla Kiruni.
OdpowiedzUsuńOnegdaj, kiedysmy byly piekne i mlode, to luty umial dowalic mrozami. Teraz to nawet porzadnych mrozow nie ma, wszystko zeszlo na psy, zima tez. :)))
UsuńDobrze, ze nas dzisiaj oszczedzilo ze sniegiem. :))
Zielone na razie sie czai,ale jak WYBUCHNIE ,to aż nam w oczach sie zazieleni:)
OdpowiedzUsuńAle najpierw zazółci,przynajmniej u nas, bo wszędzie duzo krzaków forsycji rosnie.
Ja mam dyzurna forsycje pod samym balkonem, przy paleniu wygladam z utesknieniem zalazkow kwiatkowych.
UsuńJak prace bedą ukonczone to dopiero bedzie porzadna tama,na razie to chyba jeszcze początek?
OdpowiedzUsuńNie, no dwa lata juz ja modernizuja i rozbudowuja, wiec raczej jest na ukonczeniu, ale bede trzymac reke na pulsie i nadawac z placu boju. :))
UsuńCzai się ta wiosna, oj czai; najpierw o nietypowej porze wszystko zaczęło wyłazić, a teraz przystopowało. Potem jak się zrobi ciepło, to zaraz będzie za ciepło. A w maju śnieg spadnie, hrehrehre:))))) Ładnie nad tym Twoim jeziorkiem:)
OdpowiedzUsuńA! Zapomniałam napisać, że u nas w tej chwili0 stopni (było-2) i pada drobny śnieg, który pewnie zaraz zacznie przechodzić w deszcz ze śniegiem, a potem deszcz; oj, będzie ślisko!!!
UsuńSporo mamy tych malenkich jeziorek w okolicy, jest gdzie lazic, a w niektorych mozna nawet sie kapac. U nas slonecznie, choc zimno, ale mam nadzieje, ze omina nas te kataklizmy sniegowe. :)
Usuńja nie narzekam na zimę, bo to już trzecia z kolei, która nas nie ukrzywdziła wielce mrozem i śniegiem
OdpowiedzUsuńa wiosnę czuć w powietrzu
To prawda, zimy zaczely nas nieco oszczedzac, co zreszta bardzo mnie raduje. :)
UsuńNie ma to jak dobry spacer :) Sikorka najpiękniejsza :))
OdpowiedzUsuńA u nas śniegu nawaliło, jak na Syberii :((
Tu na szczescie sniegu ani sladu i wcale mnie to nie martwi. Ma byc wiosna i juz!
UsuńZdjęcie 6 jak z jakiegoś kadru filmowego! Serio :)
OdpowiedzUsuń"Potwor znad jeziora"? :))
UsuńU nas dzisiaj spadło tyle śniegu, że musiałam otrząsać z tego paskudztwa gałęzie, bo czeszczały pod naporem.
OdpowiedzUsuńPutin Wam z Syberii podeslal za kare. Tu na szczescie nadal wiosennie. :)
UsuńNa szczęście tama nie jest potrzebna ptakom, bo już się tam rozgościły. Jest to z pewnością miłe miejsce do spaceru, tylko zieleni brakuje . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOne tam zawsze byly, pozniej zabrali im wode, ale nie wiem nawet, czy przeszkodzilo im to w gniazdowaniu na wysepce.
UsuńW sezonie jest tam naprawde przepieknie.
Zastanowił mnie ten zeszłoroczny łabędź, to znaczy, jak poznałaś, że to zeszłoroczny wygląd? Miał pióra zakurzone, czy zrudziałe?:):):)Sikorki śliczne:)
OdpowiedzUsuńU nas sypie od rana wkurzające białe paskudztwo. FUJ!
Ubiegloroczne piskleta jeszcze nie do konca zbielaly, sa szarawe i dzioby maja nie calkiem pomaranczowe, jak te dorosle. Stad wiem, ze to z zeszlorocznego wylegu, ale na tyle dorosle, ze juz odlaczyly sie od matek.
UsuńU nas wiosennie, slonecznie i pieknie. :))
U nas dzisiaj spadł śnieg, ale teraz to juz jest tylko błoto.
OdpowiedzUsuńAle i tak zadawalają mnie okoliczności przyrody. Jakoś taka mało wybredna się zrobiłam.
U Was ladnie...:) Ptaszory czuja wiosnę. Zazieleni się już niedługo i nagle.
Biedaki! My dostalismy taryfe ulgowa i pogoda nadal sliczna. Za zielenia tesknie, bo jednak troche buro.
UsuńJeziorko wygląda bardzo zachęcająco i atrakcyjnie. W pobliżu mojego domu w Warszawie jest tylko jedno takie malutkie. Za to w BH mamy do dyspozycji od razu całe morze! :)
OdpowiedzUsuńp.s. śnieży, pada deszcz, piździ za przeproszeniem tak, że psa po powrocie ze spaceru powinnam właściwie wykąpać, a nie tylko wycierać. Ale dwa spacerki dziennie mimo to robimy. I wracamy szczęśliwi, wyłażeni. :)
OdpowiedzUsuńUściski Aniu!
Morze ma swoj urok, ale jednak inny. Takie zarosniete jeziorko z abondziami i cwierkajacymi z kazdego krzaka ptaszetami to cos, co pantery lubia najbardziej.
UsuńNasza Kirunia niestety nie moze korzystac z pieknej pogody, nie ma sil na chodzenie. :(
Dobrze że chociaż mąż Tobie towarzyszy.Ja W niedzielę byłam u koleżanki i siedziałyśmy w ogrodzie na huśtawce,a dziś można posiedzieć ale na sankach.Jutro mam wolne to chociaż Luna będzie zadowolona ze śnieżnej pogody.
OdpowiedzUsuńTo Putin zeslal Wam te zime za ekscesy prezia i jego ekipy. ;)))
UsuńA mezu mojemu nie zawsze chce sie ze mna lazic, Kira za to nie moze. I tak oto zostalam sama, a tu swiat pelen gwalcicieli. :))))
Też czekam zieleni po od tej sepi na zdjęciach to szalu można dostać. Chyba kredki wezmę k sobie antystresowe kolorowanki zrobię. :D
OdpowiedzUsuńPodobno dzialaja cuda, ale ja jakos nie jestem do nich przekonana. Sprobowac mozna.
Usuń