Alleluja i do... tylu, az sie wzbije tuman pylu,
wrocic szybko w sen zimowy do swej gawry.
Zamiast wiosny snieg na dworze, szlag czlowieka trafic moze
i najchetniej skrylby sie do jakiejs lawry,
w celi, ktora okien nie ma, bo na zewnatrz jedna sciema:
pierwszy kwietnia, a tu snieg od rana wali.
Komu snieg potrzebny wiosna? Niech juz lepiej kwiaty rosna,
a snieg w gorach, prosze bardzo, dla gorali.
Slonca zero, bloto wszedzie. Czy tak juz do lata bedzie?
Zyc sie nie chce, a wychodzic tym niechetniej.
Nie ma jak kalorii spalic. Tylko glowa w sciane walic,
gdy z godziny na godzine coraz smetniej.
Chandra kryje mnie calunem, w takie swieta latwo cpunem
zostac albo innym jakims moczymorda,
bo coz robic w takim spleenie, zwisly nastroj nie przeminie,
chyba ze go znieczulimy dzinem Gordon.
Ile mozna spac i drzemac? W telewizji tez nic nie ma,
religijnie, zmartwychwstanczo i nudnawo.
Ksiazki czytac pozostaje, mozna sie slodyczy najesc,
trza intelekt poratowac piata kawa.
Na te swieta wielkanocne trzeba nerwy dzierzyc mocne,
wszystko wkurza i zupelnie nic nie neci.
Dzis nie pojde na ognisko, choc rozpala je dosc blisko,
lecz zostane, no bo zmoknac nie mam checi.
Gdzie forsycje, gdzie zonkile, gdzie ptaszecych odglos kwilen,
nawet paczkow na galeziach nie widziano.
Zima wiosny nie chce wpuscic, mocno trzyma sie, a jusci,
choc o wiosnie jeszcze w lutym cos bakano.
Mam pomysla! Wierszyk stworze i polepszy sie na dworze,
moze wiosna wnet uslyszy moje zale
i zakwitnie jakis hiacynt, kiedy pojde juz do pracy,
lecz, jak mowia, lepiej pozno, nizli wcale.
Ubiegloroczne ognisko wielkanocne. |
Anusia, u nas to samo. Wprawdzie śniegiem już nie wali, ale deszczem i jakiś huragan nadleciał, bo wieje okrutnie. Cóż począć, cza czekać na wiosnę.
OdpowiedzUsuńDzisiaj jakos normalniej na szczescie, przynajmniej bedzie mozna polazic.
UsuńOjojoj!!
OdpowiedzUsuńA tak! :)
UsuńW ciągu jednego dnia można przeczytać 3,5 książki - to wynik badań empirycznych przeprowadzonych przeze mnie i Letnią :)
OdpowiedzUsuńJeszcze zalezy, jak grube sa ksiazki, np. Kinga "To" nie przeczytalabys.
UsuńMamy "To", ale nie podlegało badaniom :)
UsuńHmmmm.... ja po kilku kartkach....zasnęłam. Nie wiem czy lektura niesprzyjająca czy pogoda...?
UsuńA przy ognisku to a chętnie! Przynajmniej śnieg by stopniał...
Tego nie idzie przeczytac w jeden dzien. Nawet przy najwiekszych staraniach.
UsuńA swoją drogą - co to jest ognisko wielkanocne? To jakiś germański obyczaj?
UsuńJaska, uwielbiam chodzic tu na te ogniska, co najmniej po to, zeby pogapic sie w ogien, bo to tez uwielbiam.
UsuńFrau Be: http://swiattodzungla.blogspot.de/2017/04/ogniska-wielkanocne.html
U mnie książka to "Stalin. Dwór czerwonego cara" Simon Sebag Montefiore. Też nie byle gratka,bo polowałam na tę książkę w bibliotece, ale zasypiam. Zasypiam przy wszystkich zresztą...
UsuńFrau Be- Ty miast spać to czytasz...?
Też lubię ogniska, ale jakoś nie mam okazji uczestniczyć.
Ja tez najszybciej zasypiam przy ksiazkach, bez wzgledu na to, jak bardzo sa zajmujace.
UsuńAaa! Przeczytałam od nowa, to mi się przypomniało. Dzięki. Pamiętam nawet, jak się w ubiegłym roku otrząsnęłam z obrzydzeniem przy tych kiełbaskach, zupełnie jak dzisiaj :)
UsuńTe kielbaski sa pyszne, bardzo je lubie.
UsuńU nas cały wczorajszy dzień padał deszcz i było mglisto. Dzisiejszy śnieg więc nie przeraża... już planuję spacer :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj lba nie urywa, ale co najmniej nie pada! Tez mamy w planie jakies wychodne, bo ile mozna tkwic w chalupie.
Usuńu nas od rana zjeżdża z dachu i piździ! zimno jak w psiarni cholera jasna. Od Matkijadwigi wracaliśmy zanim temperatura przeszła przez 0, zeby uniknąć slizgawicy na drogach...takie jakieś mało optymistyczne te święta.
OdpowiedzUsuńMarze o ognisku malutkim z ziemniakami. wiem, że to nieekologiczne...
Zawsze chodzilismy na te nasze tradycyjne wielkie ogniska, ot tak, bo lubie patrzec w ogien. W tym roku jednak zupelnie mi sie nie chcialo. Ciekawe, czy w nastepnych latach beda jeszcze ogniska, bo tez moga ich zakazac w imie poprawnosci politycznej.
UsuńAnia podaj proszę namiary na Aqulara . bo mi gdzieś zaginęła ((
UsuńProszsz uprzejmnie: https://akular13.blogspot.de/
UsuńTwój wierszyk przedni, wspaniałe rymy!:-))Czytam z radoscią i przyjemnością! Wiersz pełen humoru, chociaż czarnego, on lepiej smieszy nieraz niż biały!Fajnie jest razem tak porechotać, smutki rozproszyć, zimę przegonić, nie dać się marazmowi chwili, śmiechem serdecznym czas umilić!:-)))***
OdpowiedzUsuńPomysla mialam, jak sie okazuje, dobrego! Juz sie troche slonce przebija! :)))
UsuńPowiem Ci, że ja w ogóle nie rozumiem tej fascynacji wiosna i ociepleniem. Kwiat można kupić cały rok, a w ciepłe to się pachy poca. Jest mi absolutnie wszystko jedno jaką jest pogoda.
OdpowiedzUsuńNiechby nawet bylo zimno, ale te permanentne opady uniemozliwiaja ruszenie sie z domu. I to wlasnie najbardziej mnie upijalo. :)
UsuńZanim dzisiaj tutaj dotarłam słońce się przebiło, wieje, smogu nie ma, pewnie sobie zbiję deczko kalorii. Mam nadzieję, że nikt mnie nie obleje, bo nie wiem jak dzisiaj, ale dawniej bandy małolatów latały jak opętane po osiedlu i lały kogo popadnie.
OdpowiedzUsuńNa szczescie u nas nie ma dyngusow, wiec bez zagrozenia moge sobie dzisiaj polazic, bo i u nas slonce troche sie przebilo. Lepiej niz nic, a z pewnoscia lepiej niz te wczorajsze opady. :))
UsuńWspolczuje takiej pogody I braku slonca.
OdpowiedzUsuńBylabys zachwycona moja - po nietypowo zimnym choc slonecznym styczniu od lutego mamy wspaniala jak zawsze wiosne. Po wczesnych kwiatach juz ani sladu, juz przekwitly, drzewa oliscione, trawa zielona I zaczelo sie jej przycinanie, grzadki poobsadzane nowymi roslinkami , temperatura w chlodny dzien +16 a w cieple +22 a nawet wiecej, powietrze rzeskie, bez letniej wilgotnosci. Jedyna pora Roku na otwarte okna. Dodam ze lazimy w krotkich rekawach lub swetrach.
Jest pieknie, slonecznie I kolorowo - zapraszam.
Ty mnie, Serpentyna, nie denerwuj! Bo w kompleksy wpadne i zaczne sie jakac, do smierci! Albo umre z zazdrosci czy cus.
UsuńNie no, dzisiaj bylo juz do wytrzymania, choc tylka nie urywalo z zachwytu, ale co najmniej nie padalo, wiec bylismy na dlugim spacerze.
Świetny wierszyk, przeczytałam z przyjemnością! U nas też brzydko i wieje, dobrze że nie muszę nigdzie iść.
OdpowiedzUsuńKrystynka, ja tez nie musialam, ale CHCIALAM, bardzo chcialam. Tylko przez ten najpierw snieg, a pozniej deszcz, zmuszeni bylismy gnic w chalupie i przez to d***a w obwodzie urosla mi przez wczoraj o jakies pol metra. :(
UsuńPieknie przejechalas sie wierszem po pogodzie. Nic bym nie miala przeciwko temu zeby narzekac na pogode zamiast na zdrowie, ale u mnie piekna jesien, sloneczna z temp. 23 st. i tak praktycznie dzien w dzien, a zdrowia 'niet'
OdpowiedzUsuńNo tak, Ty mozesz narzekac najwyzej na upaly. Nawet kiedy nadejdzie zima, to w porownaniu z nasza to smiech na sali, nie ma sniegu ani mrozow.
UsuńA zdrowia zycze Ci nieustannie.
Haha ja tez sie dzis obudzilam, a tu po dwoch dniach cudnej pogody.... snieg:)))
OdpowiedzUsuńI to calkiem duzo sniegu...... :))
Cos im sie tam na gorze popier..tegotalo czy co???
A jutro ma padac deszcz, co mnie nawet nie dziwi, bo musze jechac do szpitala a zawsze jak tam jade to pada deszcz:)) Karma sie przeciwko mnie sprzysiegla czy co??
Musi byc jakas sprawiedliwosc dziejowa, bo dlaczego tylko my mamy miec pogode do dupy w swieta. Natomiast na podroz do szpitala to juz moglaby Ci pogoda sprzyjac. :))
UsuńPrzestalo padac ok. 10tej, teraz jest 15ta i polowy sniegu juz nie ma, a napadalo calkiem duzo (ok 5 cm). Szkoda, ze slonca nie ma, bo juz byloby po wszystkim, no ale temperatura wzrosla do 7 C i jakos to znika.
UsuńJutro na wyprawe do szpitala dla odmiany bede miala deszcz:) ale moze to i dobrze, zmyje resztki tego bialego:)) Za to w srode 18 C a juz w czwartek tylko 9 C i jak tu nie zwariowac??
Nie ma nic gorszego od takich skokow, a razem z temperatura skacze cisnienie, co dla meteopatow jest ciezko upierdliwe.
UsuńWiem, mam taka hustawke, ze ocipiec mozna:)
UsuńZnowu dyngus z nieba jest zapowiedziany i tubylcy wlosy z glowy rwa, bo juz drugi rok z rzedu procesje ku czci "Nossa Senhora de Guadalup" diabli moga wziasc, a to dla nich znacznie wazniejsze, niz jakas tam Wielkanoc.
OdpowiedzUsuńNo to rzeczywiscie szkoda, ze na tak wazne swieto pogoda moglaby splatac brzydkiego figla. :(
UsuńMam nadzieję, że Wiosna po przeczytaniu Twoje wiersza weźmie się do roboty i pokaże na co ją stać :)
OdpowiedzUsuńPodobno po swietach ma temperatura rosnac az do dwudziestu paru stopni. Oby wytrzymala do nastepnego weekendu, bo w tygodniu co mi po ladnej pogodzie, kiedy i tak musze tyrac.
UsuńNo popatrz, a u nas słonecznie od trzech dni, tylko w nocy ciut popadało i wczoraj oraz dzisiaj jest chłodniej. Wieje też zimny wiatr, ale już się robi bardzo wiosennie. Śniegu żadnego, mrozu żadnego ulew żadnych. No, ale my już prawie nie w Polsce. Może Czechom bardziej pogoda sprzyja?
OdpowiedzUsuńJa to nazywam skrajna niesprawiedliwoscia! U Ciebie tez powinno byc brzydko, jak u wszystkich. Dobrze, ze choc dzisiaj nieco sie poprawilo i moglam pojsc spalac kalorie, a i pies mial okazje wyhasac sie do wypeku. :)
UsuńPantero miła,
OdpowiedzUsuńByś sie nie martwila.
Od jutra cieplo i slonce,
Wygrzeje Cię jak w trawie zające.
Precz już pojdzie zima złaaa
Ta atmosferycznaaaaa
Aaaaa aaaaaa
Co mi po pogodzie jutro, skoro bedzie po swietach, powinno byc odwrotnie, na swieta piekna pogoda i cieplo, a potem to mi wszystko jedno, a nawet wolalabym gorsze warunki, zeby mi nie bylo szkoda pracowac. :)
Usuń:))))))
OdpowiedzUsuńNie,no w koncu ruszy ta wiosna z kopyta, ponoc u nas juz od jutra.
No niby u nas tez zapowiadaja od jutra spore ocieplenie, ale od jutra to ja musze pracowac, wiec co mi po ociepleniu? Chcialam ciepelka na swieta.
UsuńW niedzielę wieczorem wyczytałam w prognozie na dziś, że rano będzie walił śnieg z deszczem a tu - słońce dziś świeciło jak głupie od 9 rano, żadnego śniegu z deszczem, mało tego - było na tyle ciepło,że polazłam z gołą głową! I nawet nie zmarzłam. Co prawda czapkę miałam na wszelki wypadek w torebce. A na jutro przewidują ponoć +17. Ciekawa jestem jak to będzie.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Zwariowac idzie od tej hustawki pogodowej, to bardzo niezdrowe dla czlowieka. Powinno byc stopniowo, a nie jak cykcak. :/
UsuńU nas wczoraj słońce świeciło ! ;-)
OdpowiedzUsuńDziś trochę mniej , przynajmniej na razie ...
wCZORAJ TAK; ALE W NIEDZIELE CALY CZAS PADALO
Usuń