czwartek, 20 września 2018

Dla zilustrowania...

... wczorajszego wierszydla, wybralysmy sie z Toyka i aparatem w plener. Pogode mamy iscie letnia, temperatury w okolicach 30°, ale przyjemny wiaterek czynil dzien znosnym, a nawet przyjemnym. Niestety nie moglam w pelni zilustrowac moich rymowanek, bo zeglujacych pajaczkow nie spotkalam na swojej drodze.  Mimo to zapraszam.

Dzionek jak marzenie

One trzy pozostaly samotne na kukurydzianym rzysku

Gdzie jeszcze niedawno wystawaly z ziemi slupy, juz stoi budynek

Dwie Toyki

Na dnie wyschlego zbiornika powyrastaly rozne roslinki, im susza nie przeszkadza

Robota wre. Ciekawe, czy beda stawiac nowe zabudowania

Toyka oddaje sie polowaniu na myszy


Pracuja az sie kurzy

- Idziesz wreszcie?


Coraz mniej kolorowo na polach, krajobraz staje sie buro-zoltawy, a kwiatkow trzeba ze swieca szukac, ale udalo mi sie znalezc dla Was kilka barwnych akcentow odchodzacego lata.

Sloneczniki jeszcze sie preza ku sloncu

Leluja 1

Leluja 2

Kalina? Cus rachityczna

Dzika roza

Nie wiem

Koniczynka

Leluja 3

Podobno nimi jesien miala sie zaczynac, ale to nie mimozy, ino nawloc

Powoj

Stokrotki?

Czort wie

Chaber lakowy

Lisci pod nogami coraz wiecej

Zajrzalam przez plot na dzialki, a tam... feeria barw i bogactwo kwiatow
Jednak i przekwitle badylki, tego- i ubiegloroczne, maja swoj nieodparty urok.

Trawy

Palki

Osty

Bukwico

No coz, kiedy one sie pojawiaja, to tak jakby jesien juz przyszla





56 komentarzy:

  1. U mnie tez ok. 30 stopni, ale jak by juz lepiej, bo wilgotnosc troche spadla. Nareszcie nadchodzi pora, ktora uwielbiam.
    Spacer mialas piekny, jak zreszta wszystkie Twoje spacery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, ja zawsze wyrzekam na jesien, ale taka, jak do tej pory bardzo mi odpowiada, choc to jeszcze wlasciwie lato.

      Usuń
    2. Tak wlasnie wyglada jesien w NYC dlatego tak ja uwielbiam:) Dopiero w listopadzie jest gorzej.

      Usuń
    3. Ty mi nie przypominaj, ze istnieje cos tak okropnego jak listopad, bo na razie wyparlam go z glowy. :))

      Usuń
  2. Nie zdazylam nachwalic Twojego wierszyka, a tu juz ilustracja poczatków jesieni:). Mialam nadzieje, ze w grajdolku tez odpusci i szczeka mi opadla po zerknieciu na prognozy. No zesz, zdechnac mozna, znowu ma do 38º dobic :(((. Kuzwa, gdzie ta jesien???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie nadchodzi do nas, akurat na moj wyjazd do Polski ma sie drastycznie ochlodzic.

      Usuń
    2. Chetnie wymienie troche chlodku na ciepelko, bo od soboty ma dowalic, grrrrrr. Juz mam trudnosci z przezyciem :(.

      Usuń
  3. Jako pierwsza Cię zdenerwuję - uwielbiam jesień, właśnie przez to, co pokazujesz nam na zdjęciach. Ja jestem lipcowa dziewczynka i mi za gorąco.
    Toya minki ma prześliczne, to czółko zmarszczone, takie całuśne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nie pierwsza Cię wnerwiłam, bo widzę, że Leciwa też uwielbia jesień.

      Usuń
    2. No co Ty, Ania, wcale mnie nie wnerwiasz, bo taka wczesna jesien, a wlasciwie jeszcze pozne lato, to ja tez uwielbiam, choc zaczyna mi powoli brakowac swiatla, a kiedy jade rano do roboty, slonce swieci mi poziomo prosto w oczy.

      Usuń
  4. Całkiem dużo jeszcze kwiatków, a trawy i badylki też ładne. U nas też 30 stopni, niebo bez chmur, urodzaj kasztanów spory. We wtorek uzbierałam z wnuczkami całą siatkę. Nie wiem po co, chyba dla samej radości zbierania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez co roku biore sobie pierwszego znalezionego kasztanka do kieszeni i tak go nosze, bo podobno zdrowo.

      Usuń
  5. Jednym słowem - straszny śmietnik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam na myśli śmietnik, którzy zrobili ludzie na budowie, a jesień w przyrodzie. Chyba raczej tam nie żyjesz? Na zdjęciach to wyglądało jakoś inaczej ;)

      Usuń
    2. Nawet nie tyle "na budowie", co "budową".

      Usuń
    3. Jeszcze do niedawna byly tam wszedzie tylko pola, teraz kilkaset metrow po jednej stronie zabudowano tymi pawilonami, a obawiam sie, ze i drugiej strony nie oszczedza. Mnostwo tam teraz samochodow, wiec trzeba psa pilnowac jak oka w glowie. Jeszcze wiekszy syf robia na polach przy naszym poprzednim mieszkaniu, bo buduja im osiedle mieszkaniowe. A tereny spacerowe sie drastycznie kurcza.

      Usuń
  6. Uwielbiam blog botaniczny ! relaksujacy spacer...a babiego lata ni ma?
    Wiersz na jego temat swietny!!! zdolnas!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ni ma, choc pogoda jest bardzo sprzyjajaca. Moze te pajaki wiedza, ze ze mna nie ma zartow i schodza mi z drogi? :)

      Usuń
  7. Pogodny, słoneczny spacer w czas pięknej pogody kończącego sie lata. U mnie za oknem podobnie. Cieszmy sie tym, póki trwa, bo od soboty podobn odrastyczna zmiana pogody.
    A więc, chwilo trwaj!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie, a ja od soboty bede w Polsce i pewnie przez caly pobyt bede marzla. :))

      Usuń
  8. Lubię Twoje posty "botaniczne", jak mówią komentarze. Nie będę się botanicznie wymądrzać (chyba że chcesz, to napiszę, które z tych roślinek znam); powiem Ci tylko, że Leluja nr 3 nazywa się Starzec Jakubek. Zapamiętałam jej nazwę od razu, kiedy ją poznałam, bo mój syn ma na imię Jakub :D:D:D
    U nas też coraz mniej zieleni; na pobliskich terenach w miejscu działek i (jeszcze niedawno istniejącego) gospodarstwa budują domy wielorodzinne, na przeciwko cmentarza powstał budynek, w którym jest placówka pocztowa, siłownia i różne takie, a zaraz obok biedra. Dobrze, że za cmentarzem już nic nie wybudują, bo las. Chociaż przy dzisiejszej władzy nie wiadomo...
    My też mamy piękna pogodę, ale od soboty ma być całkiem inaczej; nie mogła ta zmiana poczekać jeszcze ze dwa dni???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem wiecej, nie mogla poczekac z tydzien? Bo to akurat moj tydzien w Polsce i ta piekna zlota jesien moglaby dalej trwac.
      Pewnie, ze chcialabym, zebys nazwala nienazwane, z ta wlasnie mysla pisalam o lelujach i niewiemach. :) Starzec jakubek - smieszna nazwa. :))

      Usuń
    2. Leluja 1 - ślaz, leluja 2 - komonica zwyczajna, pod dziką różą chyba czarny bez, pod powojem - przymiotno białe, pod nim chyba jakaś trzmielina. Trudno rozpoznać, jak się nie widzi całej rośliny :) A bukwico(a) to nie bukwica(jest taka roślina):D:D:D:D:D, ale tak wyschło, że nie wiem co to:D

      Usuń
    3. Jesusmaria! Ale Ty jestes madra, Ninka.

      Usuń
  9. Wolę taką ciepłą słoneczną jesień od lata.Te kolorowe drzewa, nieco wyblakłe słońce, błękitne niebo i ten spokój w przyrodzie- mogę wtedy łazić kilometrami. Do pełni szczęścia to jeszcze tylko brakuje wtedy grzybobrania.Trochę tęsknię za Borami Tucholskimi, tam jesień jest przecudowna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wokol Berlina nie brak pieknych lasow, musielibyscie tylko zasiegnac jezyka, gdzie sa grzyby i jak tam dojechac.
      Pewnie, ze ta pogoda jest sto razy lepsza od tych obezwladniajacych upalow w lecie.

      Usuń
  10. A w Londonie zimno i wietrznie, brrrr :( Dziękuje za zdjęcie koniczynek - bardzo je lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chcialam napisac ze wszystko jedno jaka pora roku, przestrzeni duzo do chodzenia a Ty piszesz w komentarzach ze zabieraja pod zabudowe. Zle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabieraja tutaj, zabieraja tam, gdzie poprzednio mieszkalismy. Tutaj powstaje centrum logistyczne, tam osiedle mieszkaniowe. Nie to, ze nie bede miala gdzie wybiegac psa, ale trzeba bedzie dalej podejsc.

      Usuń
  12. Z utesknieniem oczekuje chlodniejszej pogody, typowo jesiennej - co narazie mam goraca niewiele mniejsze niz w srodku lata. Moje grzadkowe kwiaty rozrosly sie w wysoka dzungle a wcale to pieknie nie wyglada. Dopoki upalnie nie mozna wymienic na bratki ktore sa tu zimowymi kwiatkami. Cos mi wyglada ze tak bedzie do Swiat.
    Mimo to ludzie spaceruja jakby nigdy nic, jedni dla zdrowia, inni wietrza swoje psy a te ledwie sie snuja z wywieszonymi jezorami bo im goraco i kto wie czy nie wolalyby siedziec w domu, w klimatyzacji.
    Nie ma jeszcze widocznych oznak jesieni - trawa i drzewa zielone, nadal podlewamy bo deszczu ani kropli. Ogolnie nie narzekamy bo podobnie jest co roku wiec jestesmy przyzwyczajeni.
    Twoja okolica bardzo piekna, ma swoj urok a takze nie brakuje jej ciekawych roslin i kwiatow.
    Serdecznie pozdrawiam, Pantero.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Star z NY tez narzeka na wilgotne upaly, jakos w tym roku dziwne jest to lato. Niestety na wyjazd do Polski szykuje mi sie zimno, trzeba bedzie kurtke z naftaliny wyjac ;)

      Usuń
    2. Zgodnie z tradycją, nie?

      Usuń
    3. Smiej sie, smiej, a biednemu zawsze wiatr w oczy... :(

      Usuń
  13. Moje ulubione kolory, I stokrotki, I piekna Toyka:-) Dobry z Ciebie ilustrator!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle tylko, ze tytulowego bohatera, czyli babiego lata ani na lekarstwo.

      Usuń
    2. No jak to ani na lekarstwo: jest baba (nawet dwie, choc roznych gatunkow), jest lato (pozne) - no babie lato jak ta lala ;)

      Toyka nieodmiennie sliczna!

      Usuń
    3. No dobraaa... Na sile mozna nas dwie uznac za baby. :)))

      Usuń
  14. w niedzielę już jesień się rozgości na dobre, jutro ostatni piękny letni dzień ...
    niesamowitą pogodę trafiłam - na 3 tyg raptem 2 dni pokropiło i ochłodziło, reszta to lato w pełni mimo września

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pogoda trafilas w punkt! Nie moglas miec wiecej szczescia, w przeciwuenstwie do mnie, bo wybieram sie do Polski akurat na zalamanie pogody. :))

      Usuń
  15. Też zaliczam się do tych jesiennolubnych. Czy mam się bać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, ja jestem przeciez uosobieniem lagodnosci, no aniolek. :))) Takie piekne pozne lato tez lubie.

      Usuń
  16. Piękne światło miałaś do zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak na razie u mnie pogoda całkiem dobra jest. Jednak jutro już ma być 15 stopni w ciągu dnia. @_@ Za duże wahanie temperatury.

    Dopiero dwa razy udało mi się być w odpowiednim miejscu i czasie. :) Może jeszcze parę razy zobaczę ten zachód nad miastem.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to musisz sie skupic, bo od przyszlego tygodnia slonca nie bedziemy ogladac i faktycznie ten spadek temperatury jest zbyt gwaltowny, organizam nielatwo sie przestawi na nagle zimno.

      Usuń
  18. Obrazeczki na koniec lata..piękne.U nas też gorąco.Tak ,tak od przyszłego tygodnie ma być ochłodzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mialam nadzieje polatac jeszcze w sandalkach po miecie Uc, a tu sie nie zanosi.

      Usuń
  19. Czort wie to trzmielina, w dzieciństwie zwana "Baby Jagi zymby".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tam zwal, ale wyglada bardzo fajnie. Baby Jagi zymby - no ja nie mogie... :)))

      Usuń
  20. piękne lato tej jesieni ...jest cudownie, tym bardziej jestem wkurzona, że zamiast plaży zasuwam i głównie sprzątam...choć nie narzekam, bo ciepło i nadal schnie )) eee takie zaklęte rewiry. korzystaj podobno to końcówka dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koncowka dokonala sie z dniem mojego przyjazdu, potem bylo juz tylko gorzej, a polepszylo sie, kiedy wyjezdzalam. :)))

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.