piątek, 17 maja 2019

Ten wzrok.

Siedzial na stole prawie na wprost mojej twarzy i... wpatrywal(?) sie intensywnie we mnie. Czulam ten wzrok na sobie, w sobie, taki przeszywajacy, analizujacy cale moje jestestwo, znajacy wszystkie moje tajemnice, nawet te, o ktorych zdazylam dawno zapomniec. Jego przenikliwosc wydlubywala je z najglebszych zakamarkow mojej duszy, jak resztki orzecha z niestarannie zgniecionej skorupy. Ja juz dawno wyrzucilabym te mikroskopijne odlamki, on postaral sie o ostry szpikulec, ktorym docieral do, zdawaloby sie, zupelnie niedostepnych, nawet z pomoca przyrzadu do lupania zwanego nie wiedziec czemu dziadkiem, malenkich kawaleczkow orzecha. Bylo mi nieswojo, czulam sie bardzo niekomfortowo, wiercilam sie wewnetrznie, choc na pozor siedzialam nieporuszona. A on... patrzyl(?), nie przestawal z ta swoja wiwisekcja na zywym organizmie i nie obchodzil go moj bol. Mial jakies swoje, nieznane mi, cele do zrealizowania i absolutnie nie obchodzilo go, co ja w tamtej chwili czulam. Byl bezwzgledny.
Niewidomy kot z mojego snu. Wygladal wypisz-wymaluj jak ten na dole:

Zrodlo

Potem nagle wyraznie uslyszalam glosno wypowiedziane dwa krotkie slowa, brzmiace jak jakies zaklecie, zupelnie bez sensu i jakiegokolwiek znaczenia: FRY-BRY. I obudzilam sie! Mialam wrazenie, ze wypowiedzial je ktos, kto byl w sypialni. Wystraszylam sie, usiadlam na lozku w ciemnym pokoju, spojrzalam na sufit, gdzie wyswietla sie godzina. Byla 1.50, wiec niedlugo spalam, bo polozylam sie dosc pozno, a potem jeszcze dlugo czytalam. Nie wiem, dlaczego ten sen zrobil na mnie takie wrazenie, przeciez wszystko bylo bez sensu. Nie moj kot, a w dodatku niewidomy, z zaszytymi powiekami. I to idiotyczne FRY-BRY, ktore wyrwalo mnie z objec Morfeusza. Moj strach i jakis przymus, zeby to opisac, co niniejszym czynie.
I co Wy na to?







30 komentarzy:

  1. O MATKO!!
    Ja to nie lubię śnić. Zwłaszcza jak sen zostaje w człowieku

    Dwa dni temu śniło mi się że pojechaliśmy na wakacje z lodówko zamrażarką...2 metry wysokości. I wcale mnie to nie dziwiło...
    No ale to było głupie nie straszne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przeciez kazdej rodzinie jadacej na wakacje potrzebna jest lodowka, a takim zarlokom jak Wy - taka dwumetrowa. Co w tym dziwnego? To wcale nie jest glupie, przynajmniej nie musialas kupowac nic na miejscu, a wiadomo, jaka w kurortach drozyzna. ;)

      Usuń
    2. A żebyś wiedziała
      Wyciagalam co i raz jakąś mrożonkę 😁

      Usuń
  2. Sny bywają baaardzo męczące.Niewidomy kot przeszywający wzrokiem- straszne! Sny są odzwierciedleniem w dużym stopniu tego, co się pęta w naszej podświadomości, czego się boimy, co nas wewnętrznie męczy, lub o czym marzymy. I mam wrażenie, że rozpatrywanie ich znaczenia raczej jest bezsensowne.Mnie się kiedyś śnił własny pogrzeb, na którym się niesamowicie spłakałam.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sny bywaja glupie, dziwne, straszne, ale na ogol rano rzadko pamieta sie ich tresc. Sa jednak takie, ktorymi chce sie podzielic, nawet nie po to, by ktos je zinterpretowal, ale same w sobie sa takie niezwykle, ze az! (jak mawia Hana).
      Czasem czlowiek by chcial, zeby przysnili mu sie zmarli bliscy, ale nie mozna sobie tresci snu zamowic. Raz jeden przysnil mi sie tato, a babcia od 1991 roku nigdy. I jak tu wierzyc w zycie pozagrobowe?

      Usuń
    2. Był czas, że bardzo często śnili mi się moi bliscy zmarli- ojciec, babcia, matka- co dziwne to w tym śnie zawsze dziwiłam się niepomiernie, że z nimi rozmawiam, bo przecież oni nie żyją.
      Ale jeden sen mam "przetrenowany"- ile razy w życiu śniło mi się jakieś małe dziecko zawsze była to zapowiedz jakiegoś kłopotu, a w czasie gdy moja była jeszcze mała, taki sen oznaczał,że w ciągu 1-2 dni mała zachoruje.Gdy mówiłam wtedy mężowi, że mała będzie chora patrzył na mnie jak na wariatkę.
      Ale zdarza mi się też, że jakiś sen mi się powtarza, a raz "wyśniłam" miejsce do którego trafiłam na wakacje kilka lat później, a w którym nigdy przedtem nie byłam.Mało tego, nawet nie wiedziałam,że taka miejscowość istnieje.
      Nawet nie wyobrażasz sobie co ja przeżyłam gdy tam zajechaliśmy a ja stanęłam na brzegu rzeki i zobaczyłam obraz ze swego snu. Mało nie zemdlałam z wrażenia.
      I od tamtego czasu wiem, że jest jeszcze wiele niewyjaśnionych zjawisk, jak choćby telepatia.

      Usuń
    3. To prawda i nawet musze to przyznac ja, pragmatyczka level hard. Co prawda nigdy sama nie doswiadczylam podobnych zjawisk, ale slyszalam od osob dla mnie wiarygodnych, a nie jakichs egzaltowanych panienek z bujna wyobraznia.
      Ale u siebie zauwazylam jedno, ze kiedy snia mi sie robaki, jakies wszy czy inne mrowki, zawsze po tym mam niespodziewany naplyw gotowki. Jednak wywolac takiego snu nie umiem, a szkoda. :)))

      Usuń
  3. Sen z tych, które zapadają w pamięć i męczą. Niesamowity i opisanie powinno trochę odczarować.
    Może przejrzyj zakamarki duszy i znajdź co Cię gnębi najbardziej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle roznych spraw mnie gnebi, ale jakos nie moge znalezc zwiazkow czy paraleli z niewidomym kotem, ktory wzrokiem(?) czy tez maslami przenika moja dusze. Niby powiadaja, ze sny sa w jakims stopniu odzwierciedleniem nierozwiazanych problemow, ale moje sa czasem tak meczace, ze nie mam sily zastanawiac sie i szukac powiazan.

      Usuń
  4. Bardzo lubię sny i lubię je przemyśliwać, bo wiem, że mózg generuje najczęściej jakieś podszepty ze spraw, do których nie chcemy się sobie przyznać. Z myśli tych najbardziej poplątanych. Uczuć poukrywanych, zatuszowanych. Nie raz dochodziłam do piekielnie trafnego wniosku jak już jakiś sen rozgryzłam.
    A czasami po prostu występuje jakiś komizm sytuacyjny i nie ma co roztrząsać. Mnie ostatnio śniło się spotkanie towarzyskie, na którym ja, mój mąż i nasz koleżanka rozmawialiśmy o czymś i nagle żyrandol na stolikiem zgasł i... sobie poszedł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przeciez muzulmanie pierdyknal kiedys w jakas elektrownie atomowa, zebysmy pozostali bez pradu, a wiec telefonu, kompa, gotowania, prania i wszystkiego, co bardzo dozycia potrzebne. Prad wiec sobie pojdzie w pis***du i sen sie sprawdz. :)))

      Usuń
  5. A może boisz się Aniu, że ktoś odkryje twoje najskrytsze tajemnice, może masz w swoim otoczeniu kogoś, kto jest za bardzo ciekawy, a może nawet i wścibski?
    Jeszcze w trakcie leczenia moich nowotworów, regularnie śniło mi się gó...no, w różnych ilościach, raz to nawet brodziłam wśród odchodów, których było pełno wkoło mnie. Zastanawiałam się co to może oznaczać. Pewnego razu dorwałam jakiś sennik i wyczytałam, że to wewnętrzne bogactwo i zmiana osobowości. Prawda jest taka, że choroba bardzo mnie zmieniła i wzbogaciła wewnętrznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dopuszczam do swojego pobliza ludzi wscibskich i innych wampirow energetycznych, nauczylam sie ich rozpoznawac i trzymam na dystans. Jestem dosc zamknieta i zawzse kontroluje, co moze trafic do innych.
      Ale tez miewalam kiedys bardzo czesto sen, ze stoje naga w bardzo brudnych publicznych sanitariatach, zapchane toalety, mokra i brudna podloga, smrod. I nie mam sie czym okryc, a ktos nadchodzi. To bylo tez bardzo nieprzyjemne, ale na szczescie ustalo.

      Usuń
  6. nienawidzę takich snów... staram się wywalić z głowy jak najszybciej!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie do rana ich juz nie pamietam, ale ten jakos wryl sie, moze przez to zaklecie FRY-BRY? ;)

      Usuń
  7. Nie lubię pamiętać snów, ale kiedy śni mi się moja Mamcia, to wiem, że szykuje mi się jakiś kłopot, dlatego nie lubię pamiętać tego, co mi się śniło...😱

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sen-mara, ale czasem czlowieka tak sponiewiera, nie broni sie przed ponownym zasnieciem...

      Usuń
  8. Straszny sen, nie chcialabym takiego. Nie lubie by snili mi sie bliscy i na szczescie dzieje sie tak niezmiernie rzadko. Czasem miewam takie makabryczno-nieprzyjemne a siedza we mnie pare dni i mecza - wiec wiem jak sie czujesz.
    Zycze szybkiego wyzdrowienia i milych, fajnych snow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie pozwolilam sobie na 5-godzinny uzdrawiajacy sen, ciekawe, czy w nocy bede mogla w ogole zasnac. Nic mi sie nie snilo, na szczescie, a Toya pilnowala, zeby nic nie przerwalo mi snu, caly czas tulila sie do mnie.

      Usuń
  9. Fry bry, ha ha ha! Pewnie Malzonek Ci nad glowa zachrapal :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty! To w zadnym razie nie bylo chrapniecie, to ktos wyraznie i glosno wymowil. :)))

      Usuń
  10. Sen dość niesamowity. Kot ma zaszyte powieki, ale przenika Cię na wylot... Koty ogólnie to dziwne stworzenia, które czują i widzą więcej. A co oznacza kot we śnie? Nie pamiętam.
    Spokojnej nocy, Panterko 💗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazlam!
      Kot jest często interpretowany jako symbol seksualnej namiętności, której się pragnie, ale której też się jednocześnie obawia.
      Kot według senników od wieków uważane były za symbol domowego ogniska.
      Kot kojarzy się zarówno pozytywnie, jak i negatywnie – każdemu inaczej.

      Ile sennikow, tyle znaczen.

      Usuń
    2. Tak, dla każdego coś miłego 😉

      Usuń
    3. Wybieram seksualna namietnosc. :)))))

      Usuń
    4. Wiedziałam 😂😂😂

      Usuń
  11. Koty i psy mi sie dziś sniły ale nid jakos niezaykle, juz zresztą nie pamiętam.
    Twoj sen był taki z rodzaju brrrr, nie lubię takich i potem boje sie zasnąć ponownie.
    Myślę , że to może Twoja obawa przed trudnym dniem przyjął takie oblicze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie jakies tam powiazania by sie znalazly miedzy snem a jawa, miedzy problemami dnia codziennego a marzeniami sennymi. Ale ja jestem raczej z tych, ktorzy w takie powiazania nie wierza.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.