A co z glownym pedofilochroniarzem?

Wszyscy z wielka zacietoscia bija ostatnio piane na temat filmu Sekielskiego. Nawet kler sie nagle wstrzasnal i zszokowal (wow!), przeciez nie mial wczesniej o niczym pojecia. Sam papiez Franciszek tez jakby powstal z letargu i nakazal meldowac przypadki pedofilii w kosciele. Jemu, a nie policji he he he! Jakos znajomo zabrzmialo, nie? Wojtyle tez meldowali i co? Ano jajco! Niestety jednak, ta swietosc mu pozostala, wiec moze jego tez posciagac z cokolow, bo moim zdaniem tak ciezki przestepca nie zasluguje na pomniki gdziesplunac. Ani na patronat ulicom, szkolom czy innym podobnym obiektom. Ciekawa jestem, czy po udowodnieniu wspoludzialu w zbrodniach mozna rozpoczac proces dekanonizacji, czy jak to tam naukowo sie nazywa, to odswiecanie? To by sie dopiero wrzask podniosl! Kler ma na razie przykazane pokazywac pokore, przepraszac, czuc sie wstrzasnietymi, obiecywac poprawe, wyglaszac mniej lub bardziej madre kazania, ale "po linii". Maja tylko nie dopuscic do tego, zeby choc czesc winy spadla na Wojtyle. A to trudne, bo skoro granat pierdyknal w slawojke, to i gowno rozprysnelo sie po swiecie,
zanieczyszczajac pomniki i mauzolea glownego ochroniarza pedofilow w szatach powiewnych i koronkach. Czy swietym moze byc taki zbrodniarz? Podobnie zreszta jak ten potwor z Kalkuty, chciwa i okrutna zakonnica Teresa, czy jak jej tam naprawde bylo, ktora gigantyczne datki na jej szpital wywozila do Watykanu, podczas gdy chorzy umierali w strasznych cierpieniach, pozbawieni srodkow przeciwbolowych. Ten potwor sugerowal chorym, ze maja cierpiec jak Chrystus, ze cierpienie uszlachetnia, ale kiedy sama byla chora, zapewnila sobie najbardziej luksusowa opieke medyczna.
Zauwazcie, ze widzowie tego filmu dyskutuja o wszystkim, a omijaja temat plebana z Wadowic, ktorego wina jest przeciez bezsprzeczna. Czytam i slysze glosy naglenawroconych na ateizm po szoku, jaki wywolal w nich film. Noszsz... gdzie oni zyli przedtem, ze nie slyszeli o zbrodniach kosciola? Slychac tez glosy upartych w swej wierze, pieprzacych komunaly, ze nie kazdy klecha jest taki i nie powinno sie wszystkich wrzucac do jednego wora. Ach, doprawdy? Juz kiedys tlumaczylam, ze winni sa nie tylko bezposredni sprawcy, ktorzy onanizowali sie rekoma 7-letnich dzieci albo gwalcili ministrantow czy wykorzystywali chore

psychicznie dziewczynki. Winni sa rowniez ci, ktorzy ich przenosili z parafii na parafie, za wiedza i zgoda oberpedofila Wojtyly. Winni sa ci, ktorzy wiedzieli i milczeli, ktorzy nigdy nie zglosili tych zbrodni wymiarowi sprawiedliwosci. Winni sa w koncu ci, ktorym nie przeszkadzal burdel, jaki uczyniono ze swiatyn, bezczeszczonych obecnoscia takich ciezkich zbrodniarzy. Malo tego, oni czynnie przyczyniali sie do tych zbrodni, chocby ich finansowaniem w postaci datkow na tace, oplat za sakramenty. Jak sie czujecie, majac swiadomosc, ze rece, ktore podawaly Wam oplatek na niedzielnej mszy, mogly chwile wczesniej grzebac w dzieciecych majtkach. Ze co? Ze Wasz klecha takich rzeczy nie robil? Byl porzadny? Porzadny klecha to oksymoron! Oni wszyscy sa czlonkami przestepczej organizacji, jesli nie czynnymi, to co najmniej z wiedza o przestepstwach. A Wy wspoluczestniczycie w tych wszystkich zbrodniach! Ze co? Ze zyc nie mozecie bez mszy niedzielnej i oplatka? Ze kosciol to nie ksieza? Jak byscie sie czuli we

wlasnym domu, gdyby go ktos wysmarowal ekskrementami, dalej byscie tam zyli i placili niemaly czynsz, bo to Wasz dom? Czy moze najpierw doprowadzilibyscie go do stanu uzywalnosci?
Posprzatalibyscie, wywietrzyli. Moze sa jednostki, ktore mialyby przyjemnosc taplac sie w gownie i smierdziec rownie intensywnie, tlumaczac sie pokretnie, ze przeciez to Wasz dom i zyc bez niego nie mozecie. Wiekszosc jednak czulaby do takiego domu odraze i przestala go finansowac, prawda?
JESTESCIE WSPOLWINNI !!! Boscie tolerowali i czynami tolerujecie nadal zbrodnie i usprawiedliwiacie zbrodniarzy. I dalej brniecie w wine, nie czyniac NIC, bo potrzebujecie kosciola.

Kler to wie i przeczeka gownoburze.

Kler na pewno nie czuje skruchy, wbrew temu, co sie niektorym wydaje. Jaraja sie przemowieniami i przeprosinami, uwazajac sprawe za zalatwiona, a klechow za nawroconych z drogi zbrodni. To przedstawienie nastawione na pewien efekt, na ktory lapie sie czesc bezmyslnych wiernych. Kler nie jest glupi, musi chwilowo tanczyc jak mu zagraja, udawac skruche, bo tego sie od nich oczekuje. Minie jednak pierwszy szok i nic sie nie zmieni, moze beda bardziej uwazac. Czego boja sie rzeczywiscie, to zagrozenia koniecznoscia wyplacania ofiarom odszkodowan, dlatego robia wszystko, zeby tego uniknac. Bo forsa über alles!