piątek, 21 czerwca 2019

Mikro Matuzalemy.

Trafilam niedawno na interesujacy artykul dotyczacy wieku psow i probujacy odpowiedziec na pytanie, dlaczego te malenkie psie imitacje jak Gucio, pasujace w sam raz do kieszeni, moga dozyc slusznego wieku 20 lat, a rzadko ktoremu psiemu olbrzymowi udaje sie przekroczyc granice 10 lat. Takie wyjatki, jak Panda Orkowa, ktora przezyla ponad 14 lat przy ciezarze ok. 40 kilogramow, mozna policzyc na palcach jednej reki.
Artykul jest po niemiecku, wiec doloze wszelkich staran, zeby go dla Was roztlomaczyc. Po lewej macie tabelke dla zorientowania sie, ale tylko mniej wiecej, jak przeklada sie rok zycia ludzkiego na zycie psie, ktore zalezne jest od wielkosci i ciezaru zwierzaka. Zwroccie uwage, ze do skonczenia 3 lat psy duze sa mlodsze od malych. W wieku wlasnie 3 lat wiek wszystkich sie mniej wiecej zrownuje, pozniej duze psy starzeja sie znacznie szybciej od malych. W wieku 10 lat male Gucie sa w sile wieku, podczas gdy Pandy tkwia w zaawansowanej starosci, w koncu tez nie kazdy czlowiek dozywa 80-tki. Kazdy nastepny rok jest dla psow duzych rokiem podarowanym przez los.
Naukowcy zajeli sie dociekaniem, dlaczego w obrebie tego samego gatunku dlugosc zycia zalezna jest od ciezaru ciala. Jedna z teorii jest znacznie szybsze rosniecie w wieku szczeniecym duzych psow i wolniejsze malych. Wiadomo, ze nagly skok wzrostu wiaze sie z ogromnym wysilkiem calego organizmu, serca przede wszystkim i uszkodzeniem roznych komorek. Metabolizm dziala na najwyzszych obrotach, by podolac wysilkowi i zapotrzebowaniu na budulec.
Na dlugosc zycia psa maja wplyw jeszcze inne czynniki. Psy (i suki oczywiscie tez) zyja znacznie dluzej, jesli sa wykastrowane, nie musza bowiem zyc w stresie prokreacyjnym, samce nie walcza, nie szukaja samic gotowych do kopulacji, samice nie zapadaja na ropomacicze i nowotwory listew mlecznych (Kira!), samce zas na przerost prostaty. Psy sa ogolnie spokojniejsze, zyja bardziej bezstresowo.
Kolejny czynnik, od ktorego zalezy dlugosc zycia psa, to rasa. Wiadomo, ze psy rasowe zapadaja na typowe dla rasy choroby, jamniki maja problemy z za dlugim kregoslupem, mopsy sie dusza i wypadaja im oczy z oczodolow, owczarki niemieckie, zeby uzyskac ten charakterystyczny przykuc, maja zrujnowane stawy biodrowe, itd. Kundle zyja na pewno dluzej od przehodowanych psow rasowych, nawet tych z uznanych hodowli, nie mowiac o chowie wsobnym w pseudohodowlach.
Kolejnym czynnikiem jest dobre odzywianie. Powtarzam: DOBRE ODZYWIANIE, a nie przekarmianie psa i doprowadzanie do jego otylosci. Psy nie powinny jesc "ludzkich" potraw, czy tam resztek ze stolu, bo przyprawy im szkodza, a cebula czy czekolada moze byc dla nich smiertelna. Podobnie nie daje im nic jedzenie kartofli, bowiem psy nie trawia skrobii. Owszem, pies bedzie syty, zapcha sie, ale nic z tego nie ma, bo pies jest zwierzeciem miesozernym i ludzki debilizm w probach zrobienia z niego wegetarianina to czyste znecanie sie i powinno byc karalne.
No i najwazniejsze, psy pochodza od wilkow, a te sa zwierzetami wedrownymi. Trzymanie wiec psa w domu i wyprowadzanie go na najblizszy trawnik, zeby sie zalatwil dwa razy dziennie, bez mozliwosci wybiegania sie na co najmniej godzinnym spacerze - to rowniez tortura dla zwierzaka. Nie masz czasu albo checi wychodzic z psem codziennie na dluzszy spacer, spraw sobie lepiej kota. Poza tym trzeba o futrzaka dbac, zapobiegac pasozytom, regularnie odrobaczac i szczepic oraz zapewnic mu  kontakty spoleczne. Pies jest zwierzeciem stadnym i potrzebuje spotkan z innymi psami, zeby nie wyrosl na neurotycznego psychopate.
Nie musze chyba wspominac, ze pies to stworzenie zywe, nalezy wiec go szanowac, nie zmuszac np. do zabawy, kiedy chce spac. No i trzeba go bezwarunkowo kochac, to tez z pewnoscia przedluzy mu zycie.
A teraz na zyczenie fanklubu troche moich futerek:






















38 komentarzy:

  1. Futerka jak zawsze śliczne.
    Do niektórych ludzi nie dociera że pies czy kot nie wszystko mogą jeść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Łapecki to jest element nieodmiennie wzbudzający zachwyt - ile razy bym nie patrzyła!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja kuzynka miala pieknego psa rasy Leonberger Hirtenhund. Niesamowitego charakteru, cudo po prostu. Leon zmarl w wieku 9 lat, dla mnie bylo to szokiem, a kuzynka mowi, on i tak pożyl rok dluzej niz zaprogramowano... Dla mnie niepojete, Mirka ma teraz 8 lat, to jest najpiekniejszy dla nas czas, straszna mysl, ze mialaby naraz odejść i to byloby "normalne". Dlatego do psow rasowych, hodowli, podchodze troche jak do jeża, i wybralam sobie na osobistego psa wlasnie kundelka, gdzie od pokolen suki dobieraly sobie na bosniackich ulicach najsilniejszych partnerow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli psa wielkosci Mirki nie dopadnie jakies straszne chorobsko, to moze pozyc nascie lat. Nasza Kira tez byla mieszancem i przezyla jedynie 10. Jamnik Fusel mial paraliz, pozniej serduszko i zmarl dokladnie w dzien swoich 12 urodzin.

      Usuń
    2. Jamnik to piesek moich marzen, ale mam za duzo schodów... :(
      Taki krótkowlosy, obly jamniczek ach...
      Ale Mirka jest przynajmniej jamnikopodobna :D i kocham ja bardzo. Ma swietne futro, doskonale widac lazace po niej kleszcze ;)

      Usuń
    3. Nizej napisalam jeszcze przed przeczytaniem tego komentarza, ze Mirka ma w sobie kawalek jamnika. To sa naprawde wyjatkowe psy, ale powiedzialam sobie nigdy wiecej jamnika, po tym wszystkim co przezylam z Fuslem.

      Usuń
    4. Lebek ma troche terriera, zanczy pomyslunek ;)

      Usuń
    5. Ona od wszystkich ras wziela co najlepsze.

      Usuń
  4. Mój jammiczek żył 16,5 roku. Na szczęście nie miał dolegliwości kręgosłupowych, ale jak większość jamników doczekał się kardiomiopatii przerostowej serca- jamniki mają zbyt wąską klatkę piersiową,która uciska serce.Mięsień serca przez to mocniej pracuje i się rozrasta. A dolegliwościom kręgosłupa zapobiega nie pozwalanie jamnikom korzystania ze schodów-po schodach trzeba je po prostu nosić.I od małego nie wolno im wskakiwać na kanapę , fotel i zeskakiwać zwłaszcza.Dobra gimnastyka dla jamników to.....kopanie dołków.Dla mnie wszystkie zwierzęta są piękne, tylko trzeba po prostu czasem dokładniej się im przyjrzeć.I mają cechę, której brak ludziom- kochają nas bezwarunkowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My tez nosilismy Fusla po schodach, ale wystarczylo, ze skoczyl raz z kanapy i go sparalizowalo. Na szczescie tylko czasowo i wylizal sie z tego. Niestety dopadly go problemy sercowe i dozyl tylko 12 lat.

      Usuń
    2. O wlasnie, jamniorek, jak wyzej pisze, och i ach. Ale nie dalo rady i juz. Za to wygralam Mirke jak na loterii :))

      Usuń
    3. Cos mi sie widzi, ze i Mirka ma w sobie odrobine jamniorka.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Koleżanki Pantery, Bułka żarła ją cichcem...
      Fan klub jest usatysfakcjonowany, obejrzy dokładnie, jak wróci do Łodzi...😍

      Usuń
    2. Jajecznica moja, ale ja jestem dobrym czlowiekiem i dziele sie z inwentarzem. Dobrze, ze nie dopadla jej Toya, bo nie byloby co zbierac, wszystko by pozarla. Bulka jest damulka, wiec kosztowala tylko jednym zabkiem. :)))

      Usuń
    3. A Ty, Bogusko, gdzie sie szlajasz poza Lodzia? Piotrkow?

      Usuń
    4. Jura Krakowsko -Częstochowska, czyli luz. Jestem z Gutkiem na gigancie...😍

      Usuń
    5. A co Cie tam zanieslo na tego giganta?

      Usuń
    6. Wstrowisko, czyli dobra wyżerka i fajni ludzie.

      Usuń
    7. Fajnie masz, a raczej macie z Ziutkiem :)

      Usuń
  6. Nasz Bartek (mix wilczura i bernardynki - cały rudy) ma już ponad 19 lat, czyli 143 ludzkie lata! Ma wszystkie zęby i czyste oczy. Niesamowite. Dodam, że gotujemy naszym psom jedzenie (kasza+ryż+makaron+jarzyny+mięso), sporadycznie jedzą suche. Staruszek już słabo się porusza (bo to duże i ciężkie psisko) ale jesienią ub. roku przygarneliśmy przybłędę, wiejskiego kundelka Ciapka, który ożywił Bartka. Teraz Ciapek jest szefem :) Nigdy bym nie kupiła psa /ani kota/, te rasowe krócej żyją i są chorowite. Tyle nieszczęścia czeka na adopcję w schroniskach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To oczywiste, ze zwierzat sie nie kupuje, a juz nigdy-przenigdy "tanich rasowych bez papierow", bo to na kilometr zwiastuje klopoty i ciezkie choroby.
      19 lat dla malego pieska to juz jest naprawde zaawansowany wiek, a dla mixa wilczura z bernardynka to po prostu az niemozliwe. Ale i wsrod ludzi niektorzy dozywaja 120 lat, wiec i wsrod czworonogow zdarzaja sie takie chlubne wyjatki. 100 lat dla Bartka! ♥

      Usuń
    2. Dziękuję za życzenia w imieniu Bartka. Szczerze mówiąc, jesienią nie wróżyłam mu, że przetrwa zimę, lecz wola walki i dobre geny pozwoliły :)

      Usuń
  7. Nie na darmo istnieje cala szkola dla wlascicieli zwierzat tylko maly procent z niej korzysta i chowa po swojemu i w wygodny sposob.
    Ja tez tu troche nagrzeszylam bo kazdego psa jakiego mielismy traktowalismy jak trzecie dziecko, rozpuszczajac, pieszczac, pozwalajac spac w lozku i czesto karmiac ze stolu. Bylo zero dyscypliny, jedyna tylko to by sie zalatwiali na zewnatrz.
    Mielismy jednak szczescie bo zaden nie chorowal, nie bylo z nimi zadnych problemow zdrowotnych - bo faktycznie wszystkie byly znalezione, podrzucone czyli nierasowe i z moich obserwacji wynika ze z takimi jest najmniej problemow zdrowotnych - zupelnie zgadzam sie w tym z Iza.
    Kazda rasa psa, pewnie kota tez, ma swe wymogi i wskazania, istnieje obszerna lektura na te tematy i ludzie bioracy psa powinni sobie poczytac. I nie brac nie majac odpowiednich warunkow domowych i czasowych tez.
    Pantero - moi mlodzi leca dzis do Atlanty na to rodzinne spotkanie u Johna rodziny, wiec Pea bedzie przez 4 dni u znajomego z kotem - zobaczymy jak minie, spodziewamy sie ze dobrze.
    Dzis nadlatuje pierwszy chlopak, jutro trzech, bidna Serpentyna.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam bidna! Juz pewnie pichcisz i pieczesz, zeby jak najbardziej rozpieszczac swoich chlopakow, a jeczysz dla zasady, w duchu bardzo sie cieszac, co nie? :))
      U nas zwierzaki tez sa rozpieszczane, spia w lozku, ale naszego jedzenia nie dostaja, gonie od stolu, choc jak widac, czasem ktoremus sie uda dostac do talerza. ;)

      Usuń
  8. Zdjęcie trzecie od dołu :))))))) dobrą ilustracją do zdania, że zwierzakom nie powinno dawać się ludzkiego jedzenia hehehehe ..... ja wiem, oczywiście, że to był wyjątek, nasz Bonus też lubił jajecznicę i czasem trochę dostawał ...
    Widzę wokół siebie, jak ludzie biorą psy, a potem spacer na chwilkę i do domu. Brak słów po prostu, ale sporo czasu musi jeszcze minąć, zanim wielu zrozumie. A niektórzy nigdy nie zrozumieją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidka, przeciez ja jej nie dawalam ludzkiego jedzenia, sama sie do niego przyssala, ale nie pozwolilam za duzo jesc, bo to smazone i solone, wcale dla kotow nie zdrowe. Ale rozczulila mnie Buleczka, wiec najpierw szczelilam fotke. :)))
      No niestety, niektorzy nigdy nie zrozumieja, a ja nie rozumiem, dlaczego w takim razie nie wezma sobie kota, skoro nie maja czasu/ochoty/sily wybiegac psa.

      Usuń
    2. Wiem, rzecz jasna :))) też bym zdjęcie takiemu słodkiemu złodziejaszkowi zrobiła :)
      Kot też problemowy, bo z balkonu może wypaść, a przecież siatka nie wchodzi w rachubę, bo kot zawsze na cztery łapy spada, nawet z siódmego piętra.
      Tłukłabym takich bez litości po tych głupich łbach.

      Usuń
    3. Ja teraz tez, ale Miecka byla u nas bez siatki, no i spadla z drugiego pietra, na szczescie na krzaki.

      Usuń
  9. Ukradło mi komentarz, ja się tak nie bawię

    OdpowiedzUsuń
  10. Fanklub prawie zadowolony, poproszę codziennie o jednego zwierzaka, obojętnie jaki będzie temat bloga.
    Mój ukochany Hip żył tyle samo lat, co mój tata, czyli tyle ile ja mam w tej chwili.
    Kizia-Mizia, o jeden rok dłużej, czyli tyle, ile Ty masz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toyka jest na razie mlodsza od dwoch moich corek. Kira umarla w wieku 75, a Fusel 67 lat. Moj tato przezyl 84. Tak sie czlowiek stara sam zyc zdrowo i zapewnic zdrowe i szczesliwe zycie futrom, ale nie zawsze sie udaje.

      Usuń
    2. Mój Hip odszedł 29 maja 1976 r. Dziś więcej wetów, na pewno są już leki na psią astmę, wówczas nie było.

      Usuń
    3. Zwierzeca medycyna poczynila wielki krok naprzod, jak ludzka.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.