piątek, 14 czerwca 2013

Zabawa w moskaliki.

Ja wiem, jest lato i wiecej pracy w ogrodkach, wiecej wycieczek rowerowych, okres urlopowy ruszy niedlugo pelna para. No slowem, ze nie macie czasu na jakies glupie zabawy, ale ja jestem uparta i tym razem proponuje zabawe w moskaliki.

Co Wiki ma do powiedzenia o moskalikach?
Moskalik – krótki, rymowany i dowcipny wierszyk, będący parodią fragmentu Poloneza Kościuszki Rajnolda Suchodolskiego z 1831 roku:
Kto powiedział, że Moskale
Są to bracia dla Lechitów,
Temu pierwszy w łeb wypalę
Przed kościołem Karmelitów.
W dwóch pierwszych wersach, zaczynając od sformułowania Kto powiedział, że ... lub podobnego, umieszcza się jakąś opinię, najczęściej zawierającą w sobie nazwę narodu czy plemienia. W trzeciej – groźbę dla tego, kto będzie ją wygłaszał i w czwartej – miejsce, gdzie zostanie ona zrealizowana (zazwyczaj jest to kościół albo inny budynek kościelny). Układ rymów – abab.
Pomysł na tworzenie takich wierszyków narodził się w latach 50. XX wieku[1]. Wisława Szymborska pisała, że pierwszy wierszyk ułożyła ona albo poeta Adam Włodek (jej mąż)[2]. Nazwa moskaliki miała powstać w korespondencji między Michałem Rusinkiem – sekretarzem Szymborskiej a Joanną Szczęsną z "Gazety Wyborczej"[2][3]. Po raz pierwszy informacje o moskalikach opublikowano w "Magazynie" dołączanym do "Gazety Wyborczej", tam też później wydrukowano cykl wierszyków autorstwa Szymborskiej, Stanisława Barańczaka, Michała Rusinka, Mikołaja Szymańskiego i Probierczyka, co spopularyzowało pisanie moskalików zarówno wśród czytelników, jak i innych poetów. Oprócz wymienionych autorów pisali je m.in. Edward Balcerzan, Stanisław Balbus, Urszula Kozioł, Mariusz Parlicki. W 2003 roku ukazała się książka Wisławy Szymborskiej Rymowanki dla dużych dzieci, która obok limeryków i innych nowych form literackich (m.in. lepiejów, odwódek i altruików), zawiera także zbiór kilkunastu moskalików noblistki.
Oto kilka przykladow moskalikow Szymborskiej:

Kto powiedział, że Francuzi
piją kawę z filiżanek,
temu pierwszy dam po buzi
pod świątynią Felicjanek.

Kto powiedział, że Finowie
mają wujów i kuzynów,
krzyżem zdzielę go po głowie
w krypcie Ojców Kapucynów.

Kto powiedział, że Bułgarzy
mają coś w rodzaju duszy,
temu przykrość się wydarzy
w studni Braci Templariuszy.

Kto powiedział, że Huculi
mają pewien dryg do tańców,
w samej przegnam go koszuli
spod zakrystii Zmartwychwstańców.

Kto powiedział, że Jankesi
zwykli wstawać o poranku,
tego nawet cud nie wskrzesi
u Pijarów na krużganku.

Po raz kolejny wiec zapraszam do zabawiania sie malymi formami literackimi, tym razem moskalikami. Zeby rozpropagowac i zachecic wiecej osob do zabawy, prosilabym o wklejenie u siebie podlinkowanego banerka:




A swoje utworki przesylajcie do mnie na adres:
blondpantera@gmx.de do dnia 30 czerwca br.

Dobrej zabawy!

40 komentarzy:

  1. dodałam baner do swego bloga, ale raczej nie zdążę niczego wyszukać...
    ani niczego wymyślić za to chętnie poczytałabym więcej na blogach :)
    może ktoś się pokusi o moskaliki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, Iwonko, moze jednak w wolnej chwili sprobujesz pokusic sie o ulozenie czterowiersza, to w koncu niewiele czasu zajmuje, a zabawa jest przednia.

      Usuń
  2. ...banerek zawiśnie, a i myślę że coś wymyślę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Smaczniutkie te moskaliki; jakoś do tej pory się z nimi nie zetknęłam, ale już mi coś kiełkuje, na pewno się skuszę:):):)
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pobawiłam się u AltKlaterka. To jest lepsze niż limeryki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spróbuję coś stworzyć! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pantero, jesteś boska! Już się cieszę.
    A można kilka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie! Nie wypalil pomysl z pojedynczym utworkiem, wiec piszcie, ile fantazja podpowiada.

      Usuń
  7. Pantero, bardzo dziękuję za umieszczenie apelu z prośbą o znalezienie domu dla Luli :*
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Viki, jesli mozna zrobic niezbedne minimum, to sie robi. Sama nie moge jej wziac, wiec chociaz z apelem sprobuje.
      Serdecznosci i szacunek za determinacje.

      Usuń
  8. No to grubo....Znowu będę męczyć zwoje....A tak w ogóle to pojęcia nie mam skąd u mnie te zapędy literacko-poetyckie. Jakby mi zajęć brakowało...
    Ale przecież nie odpuszczę! Może co wydumam....

    OdpowiedzUsuń
  9. Kto powiedział, że ten chrząszcz
    w trzcinie trzyma swoje gacie,
    niech go w dupsko utnie wąż
    w szczebrzeszyńskim magistracie.

    :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umarlam!
      Mirabelciu, masz potencjal, wiec uloz cos fajnego i przesylaj na maila, bedziem oglaszac drukiem na blogu. :))

      Usuń
    2. Nie umieraj Pantero, to tylko żarcik taki ;)

      Usuń
    3. A ten co wyżej nie wystarczy? Bo z miejscami kościelnymi to ja mam problem ;)

      Usuń
    4. To prawie tak jak ja, omijam szerokim lukiem :)))
      Mirabelko, jesli sie uprzesz, to wystarczy, ale mysle, ze stac Cie na wiecej :))

      Usuń
    5. Kto powiedział, że z tą pszczołą
      bzykać można tylko za dnia,
      temu jajka siostry zgolą
      w kółku różańcowym na dniach.

      ;)

      Usuń
    6. No i po co zdradzasz tajemnice alkowy zawczasu? Pisz na maila, niech czytaja dopiero 1 lipca :)))

      Usuń
    7. Oj, bom gupia! serdecznie przepraszam, nie pomyślałam że będzie wielkie wejście...
      :-) pozdrawiam, Mirabelka.

      Usuń
  10. Kurcze nie wiem jak się te moskaliki tworzy , ale cosik wymyślę , jutro dam banerek , Pantreko mam od trzech dni super dzieciaki , ale nie mogę niestety o tym napisać na blogu :(
    Uściski I.

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawa zabawa :) spróbuję coś wyyslić a póki co banerek umieszczam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje moskaliki znajdzies tu;

    http://klateracje.blogspot.com/2013/06/dzisiejszympostem-koncze-cykl-poetycki.html?showComment=1371919911935#c8109432890419534348

    Zezwalam na publikację.
    Andrzej Skupiński - Art Klater

    OdpowiedzUsuń
  13. No dobra, to przynajmniej banerek podepnę bo cudny i muszę się skuszę jakoś do napisania moskalika :)

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.