Co Wiki ma do powiedzenia o moskalikach?
Moskalik – krótki, rymowany i dowcipny wierszyk, będący parodią fragmentu Poloneza Kościuszki Rajnolda Suchodolskiego z 1831 roku:Oto kilka przykladow moskalikow Szymborskiej:
W dwóch pierwszych wersach, zaczynając od sformułowania Kto powiedział, że ... lub podobnego, umieszcza się jakąś opinię, najczęściej zawierającą w sobie nazwę narodu czy plemienia. W trzeciej – groźbę dla tego, kto będzie ją wygłaszał i w czwartej – miejsce, gdzie zostanie ona zrealizowana (zazwyczaj jest to kościół albo inny budynek kościelny). Układ rymów – abab.
- Kto powiedział, że Moskale
- Są to bracia dla Lechitów,
- Temu pierwszy w łeb wypalę
- Przed kościołem Karmelitów.
Pomysł na tworzenie takich wierszyków narodził się w latach 50. XX wieku[1]. Wisława Szymborska pisała, że pierwszy wierszyk ułożyła ona albo poeta Adam Włodek (jej mąż)[2]. Nazwa moskaliki miała powstać w korespondencji między Michałem Rusinkiem – sekretarzem Szymborskiej a Joanną Szczęsną z "Gazety Wyborczej"[2][3]. Po raz pierwszy informacje o moskalikach opublikowano w "Magazynie" dołączanym do "Gazety Wyborczej", tam też później wydrukowano cykl wierszyków autorstwa Szymborskiej, Stanisława Barańczaka, Michała Rusinka, Mikołaja Szymańskiego i Probierczyka, co spopularyzowało pisanie moskalików zarówno wśród czytelników, jak i innych poetów. Oprócz wymienionych autorów pisali je m.in. Edward Balcerzan, Stanisław Balbus, Urszula Kozioł, Mariusz Parlicki. W 2003 roku ukazała się książka Wisławy Szymborskiej Rymowanki dla dużych dzieci, która obok limeryków i innych nowych form literackich (m.in. lepiejów, odwódek i altruików), zawiera także zbiór kilkunastu moskalików noblistki.
Kto powiedział, że Francuzi
piją kawę z filiżanek,
temu pierwszy dam po buzi
pod świątynią Felicjanek.
Kto powiedział, że Finowie
mają wujów i kuzynów,
krzyżem zdzielę go po głowie
w krypcie Ojców Kapucynów.
Kto powiedział, że Bułgarzy
mają coś w rodzaju duszy,
temu przykrość się wydarzy
w studni Braci Templariuszy.
Kto powiedział, że Huculi
mają pewien dryg do tańców,
w samej przegnam go koszuli
spod zakrystii Zmartwychwstańców.
Kto powiedział, że Jankesi
zwykli wstawać o poranku,
tego nawet cud nie wskrzesi
u Pijarów na krużganku.
Po raz kolejny wiec zapraszam do zabawiania sie malymi formami literackimi, tym razem moskalikami. Zeby rozpropagowac i zachecic wiecej osob do zabawy, prosilabym o wklejenie u siebie podlinkowanego banerka:
A swoje utworki przesylajcie do mnie na adres:
blondpantera@gmx.de do dnia 30 czerwca br.
Dobrej zabawy!
dodałam baner do swego bloga, ale raczej nie zdążę niczego wyszukać...
OdpowiedzUsuńani niczego wymyślić za to chętnie poczytałabym więcej na blogach :)
może ktoś się pokusi o moskaliki :)
Dziekuje, Iwonko, moze jednak w wolnej chwili sprobujesz pokusic sie o ulozenie czterowiersza, to w koncu niewiele czasu zajmuje, a zabawa jest przednia.
Usuń...banerek zawiśnie, a i myślę że coś wymyślę...
OdpowiedzUsuńLicze na Ciebie!
Usuńładny banerek:)
OdpowiedzUsuńWierszyki wymyslaj, a nie banerkiem sie zachwycaj! :)))
UsuńSmaczniutkie te moskaliki; jakoś do tej pory się z nimi nie zetknęłam, ale już mi coś kiełkuje, na pewno się skuszę:):):)
OdpowiedzUsuńNinka.
Swietnie!
UsuńPobawiłam się u AltKlaterka. To jest lepsze niż limeryki:)
OdpowiedzUsuńTo co? U mnie juz sie nie pobawisz??? :(
UsuńSpróbuję coś stworzyć! :-)
OdpowiedzUsuńWierze w Ciebie, Rzeko. :))
UsuńPantero, jesteś boska! Już się cieszę.
OdpowiedzUsuńA można kilka?
Pewnie! Nie wypalil pomysl z pojedynczym utworkiem, wiec piszcie, ile fantazja podpowiada.
UsuńPantero, bardzo dziękuję za umieszczenie apelu z prośbą o znalezienie domu dla Luli :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Viki, jesli mozna zrobic niezbedne minimum, to sie robi. Sama nie moge jej wziac, wiec chociaz z apelem sprobuje.
UsuńSerdecznosci i szacunek za determinacje.
No to grubo....Znowu będę męczyć zwoje....A tak w ogóle to pojęcia nie mam skąd u mnie te zapędy literacko-poetyckie. Jakby mi zajęć brakowało...
OdpowiedzUsuńAle przecież nie odpuszczę! Może co wydumam....
Wspominalam juz, jak bardzo Cie lubie?
Usuń:)
Usuń:)))
UsuńMoskaliki...fajnie :)
OdpowiedzUsuńNo to pomoskalikujmy wspolnie! :)))
UsuńKto powiedział, że ten chrząszcz
OdpowiedzUsuńw trzcinie trzyma swoje gacie,
niech go w dupsko utnie wąż
w szczebrzeszyńskim magistracie.
:)))
Umarlam!
UsuńMirabelciu, masz potencjal, wiec uloz cos fajnego i przesylaj na maila, bedziem oglaszac drukiem na blogu. :))
Nie umieraj Pantero, to tylko żarcik taki ;)
UsuńNo dobra! Ale napiszesz?
UsuńA ten co wyżej nie wystarczy? Bo z miejscami kościelnymi to ja mam problem ;)
UsuńTo prawie tak jak ja, omijam szerokim lukiem :)))
UsuńMirabelko, jesli sie uprzesz, to wystarczy, ale mysle, ze stac Cie na wiecej :))
Kto powiedział, że z tą pszczołą
Usuńbzykać można tylko za dnia,
temu jajka siostry zgolą
w kółku różańcowym na dniach.
;)
No i po co zdradzasz tajemnice alkowy zawczasu? Pisz na maila, niech czytaja dopiero 1 lipca :)))
UsuńOj, bom gupia! serdecznie przepraszam, nie pomyślałam że będzie wielkie wejście...
Usuń:-) pozdrawiam, Mirabelka.
No! :)))
UsuńKurcze nie wiem jak się te moskaliki tworzy , ale cosik wymyślę , jutro dam banerek , Pantreko mam od trzech dni super dzieciaki , ale nie mogę niestety o tym napisać na blogu :(
OdpowiedzUsuńUściski I.
To zadzwon jutro, kiedy bedziesz miala chwile.
Usuńciekawa zabawa :) spróbuję coś wyyslić a póki co banerek umieszczam :)
OdpowiedzUsuńDzieki, Mrumru, serdecznie zapraszam.
UsuńMoje moskaliki znajdzies tu;
OdpowiedzUsuńhttp://klateracje.blogspot.com/2013/06/dzisiejszympostem-koncze-cykl-poetycki.html?showComment=1371919911935#c8109432890419534348
Zezwalam na publikację.
Andrzej Skupiński - Art Klater
Chetnie je zamieszcze. Dziekuje.
UsuńNo dobra, to przynajmniej banerek podepnę bo cudny i muszę się skuszę jakoś do napisania moskalika :)
OdpowiedzUsuńsię skusiłam ;)
Usuń