Szanowni Państwo,Wyobrazacie sobie, ze moglabym przeoczyc tak wazne powiadomienie? Opatrznosc nade mna czuwala, ze w pore zapytalam Teatralna o te ustawienia. Nie wiem, kto to jest Annna, widocznie trafila na ten moj wpis calkiem przypadkowo, ale chcialo jej sie zostawic slad i powiadomic o obchodach 70 rocznicy tamtej tragedii. Rozmawialam z mama, pojdzie oczywiscie na cmentarz na odsloniecie tablicy pamiatkowej, do kosciola nie, bo podobnie jak ja, omija te przybytki szerokim lukiem. Dowiedzialam sie tez, ze mama nie byla w druzynie "Malej Pietnastki", ale w 44-tej. Natomiast mamy przyjaciolka od czasow szkolnych nie nalezala wprawdzie do harcerstwa, ale miala te harcerki w swojej klasie i klasach rownoleglych. Pojda wiec obie na te uroczystosc. Pewnie niewiele bedzie tych niedobitkow, ktore przezyly, w koncu od zdarzenia minelo 70 lat, wiec ich uczestnicy musza byc okolo 80-tki lub wiecej. A nie kazdemu bylo dane...
w dniu 18.07.2018 r. odbędą się uroczystości 70. rocznicy tej tragedii. Zapraszam i proszę o propagowanie:
Plan uroczystości w dniu 18 lipca 2018 r.
11:00 -13:30*- Wystawa poświęcona „Małej Piętnastce” w Chorągwi Łódzkiej ZHP ul. Stefanowskiego 19
15:00-15:45 – Msza Święta w intencji ofiar tragedii - Parafia Wojskowa w Łodzi ul. Św. Jerzego 9
16:00 – uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej przy kwaterze „Małej Piętnastki” na Starym Cmentarzu w Łodzi ul. Ogrodowa 9
*wystawa jest dostępna od 15.06. do 18.07.2018 w środy 15:00-18:00, w pozostałe dni po uzgodnieniu z Komisja Historyczną Chorągwi Łódzkiej
Zaproszenie:
18 lipca 1948 r. wydarzyła się największa tragedia w powojennej historii ZHP.
Tego dnia, w wodach Jeziora Gardo utonęło 25 osób,
w większości harcerki łódzkiej „Małej Piętnastki”.
Dzięki staraniom licznych darczyńców i zaangażowanych organizacji
z okazji 70. rocznicy tego wydarzenia udało się dokonać renowacji zbiorowej mogiły
harcerek na Starym Cmentarzu w Łodzi oraz postawić tablicę epitafijną.
Serdecznie zapraszamy do uczestnictwa w uroczystościach.
Kontakt do mnie: ja_kubowska@tlen.pl Chorągiew Łódzka ZHP
Na zamieszczonym dzisiaj zdjeciu jest wisteria, ktora kwitnie po raz drugi w tym roku. Na pierwszym planie jest straczek, czyli owocek z kwitnienia wiosennego, a na drugim kwiatek z kwitnienia letniego. Zdjecie z 26.06.18
Niesamowite jak bardzo w pore dowiedzialas sie o tym ustawieniu na komentarze do starych wpisow. Przykro by bylo przegapic tak wazna wiadomosc.
OdpowiedzUsuńJak to milo ze ludzie pamietaja o tych harcerkach - dziewczynkach.
Wzruszajaca bardzo bedzie ta uroczystosc, wlasnie na cmentarzu.
Moze akurat mama dowiedzialaby sie z lokalnej prasy, a moze tez by przegapila, bo nie codziennie kupuje. Sa w zyciu zbiegi okolicznosci, o jakich sie fizjologom nie snilo, co nie? :)))
UsuńPrzypadek? Aż trudno uwierzyć, co za zbieg okoliczności. Bardzo jestem ciekawa relacji Twojej Mamy i samej uroczystości.
OdpowiedzUsuńKwiatki fajowe, a u mnie wisteria niestety nie zakwitła.
Pozdrawiam:)
Relacja niestety bedzie tylko ustna, bo mama niekumata w aparatach i zdjec nie porobi, ale moze bedzie w prasie, wiec powycina dla mnie. :)
UsuńZ ta wisteria to oczy przecieralam ze zdumienia, bo po raz pierwszy zakwitla ponownie w tym samym roku.
Nie moge uwierzyc, ze nie wiedzialas jak to zrobic z ta moderacja. Ty krolowa moderacji???? Ja mam tak ustawione juz od ladnych kilku lat, ze komentarze do notek starszych niz dwa tygodnie wpadaja do skrzynki "oczekuje na moderacje".
OdpowiedzUsuńA ze blogger zrezygnowal z przysylania powiadomien poczta to mam ochote ich tam wszystkich ucalowac, bo to bylo dla mnie straszne. Nie dosc, ze komentarze pod kazda notka to jeszcze te same komentarze poczta. Szlag mnie trafial i raz w miesiacu wchodzilam i wyrzucalam masowo wszystko do kosza wylawiajac tylko prywatne maile. Teraz nareszcie mam spokoj i niech tak zostanie po wsze czasy.
A z tym powiadomieniem na uroczystosc to faktycznie maialas farta.
A co, krolowa musi wiedziec wszystko, od pewnych poruczen ma dwor. No! :)))
UsuńWlasciwie to nawet masz racje, bo tez mnie denerwowalo codzienne kasowanie pierdyliona maili, choc z drugiej strony wydawalo mi sie, ze tylko w taki sposob moge wylapac zalegle komentarze. Mylilam sie i dobrze, niech juz teraz nie powiadamiaja mailowo.
No ja tak mam od jakiegoś czasu ustawione
OdpowiedzUsuńRzadko coś tam znajduje Ale mam poczucie kontroli nad blogiem
Pamiętam ten wpis. Niesamowita historia z tym komentarzem!
Nie ma przypadków
A ja durna nie wiedzialam, ze cos takiego mozna w ogole sobie ustawic. Przypadek sprawil, ze kiedys u Teatralnej wrocilam do starszego postu i cos tam postanowilam dopisac, a tam moderacja! Pozniej zaczelam to blizej obserwowac, ale i tak nie moglam odkryc, jak ona to zrobila. Ale ja blondina, to co sie dziwic.
Usuńja też niedawno odkryłam coś w blogerze, czego szukałam od bardzo dawna!
UsuńCo odkrylas? Podziel sie z czlowiekiem.
UsuńW koncu przyzwyczaiłam sie do braku powiadomień o komentarzach na mailu. Moze rzeczywiscie, to nawet lepiej, że ich nie ma? A jak zajrzę sobie w "komentarze" na bloggerze ,to widać wszystko, i te nowe i te stare.
OdpowiedzUsuńTo niesamowite Aniu, że dostałaś taki ciekawy dla Ciebie i Twej mamy komentarz pod starym postem. Jednak to blogowanie, choc czasem zdaje sie nam taką sztuką dla sztuki, to czasem przydaje sie do ważnych rzeczy!:-)
No niby widac wszystkie, ale czlowiek moze jednak przeoczyc cos w tym natloku, a tak zagladasz tylko na moderowane i masz je jak na tacy.
UsuńI wiesz co? Zajrzalam na profil tej Annny, ona musiala go utworzyc specjalnie, zeby moc u mnie skomentowac, bo moj blog anonimow w ogole nie przyjmuje. To jest nowo utworzony profil. Chcialabym poznac te osobe.
Tajemnicza Annna...Może to przeczyta i odezwie sie do Ciebie?
UsuńRaczej watpie.
UsuńZe starymi komentarzami przydarzyła mi się dziwna historia, ale opiszę, jak już się będzie miała dalszy ciąg. Z poczty, na którą przychodziły komentarze nie korzystam, więc mi było wszystko jedno. Dobrze, że tak się złożyło i mogłaś Mamę zawiadomić.
OdpowiedzUsuńA to ciekawe, napisz koniecznie. Zycie pisze czasem lepsze historie id zawodowych scenarzystow. :)
UsuńPantero, Blogger nadal przysyła informacje o komentarzach, tylko po jakimś pierdyknięciu trzeba ponownie to ustawić. Usuń z ramki adres, który jest tam podany i zapisz ustawienia. Potem wprowadź adres od nowa i jeszcze raz zapisz ustawienia.
OdpowiedzUsuńTak zrobilam, jak rozkazalas. A teraz czekam, czy zadziala.
UsuńU mnie działa jak złoto.
UsuńU mnie jakos nie dziala, sprawdzalam.
UsuńCzy po usunięciu adresu zapisałaś ustawienia?
UsuńNo oczywista.
UsuńI po ponownym wprowadzeniu też zapisałaś?
UsuńI czy we właściwej ramce?
UsuńNo ja Cie prosze! Mam wprawdzie blond wlosy, ale taka do konca durna nie jestem.
UsuńNie sprecyzowałam wcześniej, wiec na wszelki wypadek zapytałam, masz prawo nie wiedzieć. I co, nadal nie działa? Jakoś nie chce mi się wierzyć, u mnie zadziałało natychmiast.
UsuńNo nie dziala, a zrobilam to DWA RAZY dla pewnosci.
UsuńA jakos po polsku to mozesz napisac, jak to zrobic? Usun z ramki adres? Jakiej ramki? Jaki adres? Jesuuuuu!
OdpowiedzUsuńWchodzisz w ustawienia bloga, potem w email i tam jest ta ramka. Ale u mnie nie zadzialalo, wiec nie wiem.
UsuńA czy o właściwej ramce mówimy? Chodzi o tę, w ustawieniach, w pozycji "E-mail" podpisanej jako "E-mail z powiadomieniem o komentarzu".
UsuńIwona, na litość boską, czy ja kiedykolwiek piszę nie po polsku?!
UsuńJesu, Frau Be, co Tobie?
UsuńNic mi, Iwona pyta, czy mogę to napisać po polsku. No a po jakiemu ja piszę?
UsuńA co do Ciebie, upewniam się, czy o tej samej ramce mówimy.
No o tej samej, bo innej tam nie ma.
UsuńTo ja też spróbuję poklikać w te ramki i ustawienia ;)
OdpowiedzUsuńOpatrzność, albo Los nad Tobą czuwał, Panterko. To ważna wiadomość dla Ciebie i Twojej mamy, przykro byłoby ją przeoczyć.
W sumie to uszczesliwilam dwie osoby, bo ta mamy psiapsiola tez wybiera sie na obchody. :)
Usuń