Jakas malolata na filmiku wrzuca po kolei szczenieta do wody.
Ojciec rodziny, ktora nagle stac na wyjazd na wakacje, bo dostali pincetplusy na dzieci, jedzie do lasu z rodzinnym pupilem i przywiazuje go do drzewa, zostawia na pewna smierc.
Inny ojciec nie fatyguje sie tak daleko, wyrzuca psa z jadacego auta, prosto pod nadjezdzajace z przeciwka inne auto.
Nie lubie gorali, bo to szczegolny gatunek czlowieka. Nie lubie ich od czasu, kiedy napadli w nocy na nasz oboz harcerski, na dzieci ze szkol podstawowych z gromadka doroslych opiekunow. Nie lubie ich, odkad padaja konie wozace turystow na Gubalowke. Licza sie dutki, nie zwierzeta.
Ktos wpada na pomysl zalozenia pseudohodowli, pokrywa spokrewnione ze soba psy, produkuje na masowa skale genetycznie chore zwierzeta.
Ktos inny decyduje o odstrzale zwierzat dotychczas scisle chronionych, jak bobry, wilki czy zubry.
Ogolnie nie dba sie o zwierzeta, nie kastruje, nie zapobiega rozrodowi, nie leczy, nie karmi. Kot ma byc lowny, pies w nocy znajdzie czy upoluje sobie jakies pozywienie.
Nie zapewnia sie godnych warunkow zwierzetom ubojnym, i tak przeciez ida na mieso, po co wiec je poic w drodze, po co znieczulac przed smiercia, to i tak tylko mieso.
Jakis przechodzien kopie malego pieska, ze ten frunie kilka metrow. Sqrwysynie, kopnij tak rottweilera! Co, boisz sie, bo moglby ci jaja odgryzc?
Wszyscy zachwycaja sie japonska kultura i narodem, takim zdyscyplinowanym, karnym, uprzejmym, a tu prosze:
I tak co roku, bo maja taka tradycje, barbarzyncy! W Europie nie lepiej, na Wyspach Owczych kazdego roku traca zycie tysiace grindwali podczas swieta Grindadrap.
A corrida? Niech taki jeden z drugim stanie naprzeciwko byka bez tych wszystkich pomagierow, bez broni z golymi rekami i niech walczy, wtedy mozna to nazwac walka z bykami, a nie ich mordowaniem. Za kazdym razem mam ogromna satysfakcje, kiedy ktoremus bykowi uda sie zabic albo ciezko okaleczyc jednego z oprawcow. I tak potem sam zginie, ale o jednego okrutnika bedzie mniej.
A walki psow, kogutow czy innych zwierzat? Ku uciesze prostackiej tluszczy, dla zarobku wlasciciela.
Wlasnie, WLASCICIELA, PANA - to najczestsze okreslenia, jakich sie uzywa. Bylam zdumiona i zniesmaczona, kiedy przeczytalam o bodaj POSIADACZU, ktory kojarzy mi sie z niewolnictwem, z uprzedmiotowieniem zywych stworzen, na jednej ze stron zajmujacych sie podobno ratowaniem i pomaganiem zwierzetom. To POSIADANIE siedzi tak mocno, ze nawet tacy ludzie nie zastanowia sie, jak to brzmi, obrzydliwie i uwlaczajaco dla zwierzat. Cala dobra robota zaczyna byc niewazna, kiedy czytam o WLASCICIELACH i POSIADACZACH. A przeciez mamy jedynie zaszczyt byc opiekunami powierzonych nam czworonogow czy pierzastych. Odpowiadamy za nie, pielegnujemy, zywimy i leczymy, ale to wolne istoty, a nie nasi niewolnicy czy wlasnosc.
To takie typowe dla nadetych i przekonanych o wlasnej wyzszosci bezdusznych tchorzy. Powiedzialam bezdusznych? No wlasnie, a tu jeszcze kosciol wmawia takim bydlakom, ze sa lepsi od psa czy kota, ze moga z nim zrobic, co chca, bo to ich wlasnosc i, jak kazde zwierze, nie ma przeciez duszy. Utwierdza ich tylko w przekonaniu, ze zwierze zwane czlowiekiem jest czyms lepszym. Ja osobiscie wole psa niz ksiedza i uwazam, ze pies jest lepszym stworzeniem od klechy.
Jakie to szczescie, ze jest na tym okrutnym swiecie niewielka grupa ofiarnych ludzi, a wlasciwiej Ludzi, ktorzy poswiecaja swoje zycie na pomoc braciom mniejszym. I choc to kropla w oceanie potrzeb, od czegos w koncu trzeba zaczac, zeby choc sprobowac ten swiat troche naprawic.
Niektóre pojęcia i przekonania tkwią w ludziach tak głęboko, że trzeba będzie chyba kilku pokoleń, żeby zmienić stosunek do zwierząt.
OdpowiedzUsuńjakaś kropla w oceanie już się pojawiła, ale to bardzo mało.
U czesci tego marnego gatunku, jakim jest czlowiek, zmiany nie nastapia nigdy, u nich ewolucja zaprowadzila na manowce. Tylko ci, ktorzy pokornie czuja, ze sa tylko czescia a nie panami swiata, ktorzy przyjma za niego odpowiedzialnosc, zamiast go niszczyc i nad nim panowac - ci zasluguja na zycie na ziemi. Reszta to odpad ewolucyjny.
UsuńKilka dni temu napisalam u Teatru krotki komentarz i tu go powtorze:
OdpowiedzUsuńNa swiecie jest wiecej szmat niz ludzi...
Dlatego uwazam, ze ludzkosc powinna wyginac, im predzej, tym lepiej dla planety. Ta da sobie sama rade bez tej pomylki ewolucyjnej, jaka jest czlowiek.
Usuńserce peka, trzeba zaczac od dzieci, uczulac je na zwierzeta, doroslych trudno wychowywac. Tez uwazam, ze kosciol nie robi dobrej roboty w tym wzgledzie, szczegolnie na wsiach, gdzie ciagle jeszcze traktowanie zwierzat bywa okrutne.
OdpowiedzUsuńJedno jest pewne, kto nie wykazuje empatii w stosunku do slabszych i zaslugujacych na opieke, temu nie straszne bedzie w koncu zabijanie ludzi. Kosciol jest zlem i powinien zostac zdelegalizowany, a kto bez kosciola nie umie rozroznic dobra od zla, po prostu nie ma sumienia.
UsuńCiężko jest zmienić wielowiekowe tradycje i jeszcze kościół ww tym względzie. Przypomnij sobie powiedzenie, że dzieci i ryby głosu nie maja. Teraz, już inaczej traktuje się dzieci, nie ma tak, że pan i władca wraca do domu i on dostaje najlepsze kąski, a żona i dzieci, to co pozostaje. Tradycje i obyczaje ciężko jest wyplenić.
OdpowiedzUsuńTylko zamiast zajmowac sie edukacja, zeby pozbyc sie wielowiekowej, jak piszesz, tradycji, choc ja nie nazwalabym tego tradycja, tylko chamskim przyzwyczajeniem, kosciol utwierdza chamow w tym, ze to nic zdroznego, ze sa chamami i niedoukami.
UsuńAniu nie przeczytałam...nie jestem w stanie. przepraszam.
OdpowiedzUsuńZAPRZAŃSTWO i KOŚCIÓŁ jego doktryny wcielane przez wieki, tradycje z nich wynikające i zwykłe skurwysyństwo ...oraz zwyrodnilstwo.
Koscio, jak sie okazuje, to wiecej zla niz dobra, a szczegolnie w obchodzeniu sie ze slabszymi, w tym z zaleznymi od nas zwierzetami. W Polsce, bo jakos nie moge sobie wyobrazic, jaki kosciol ma wplyw na Japonie ;)
UsuńŚwiat jest zepsuty. Znieczulica i okrucieństwo są następstwem wzajemnego dopingowania się do ekstremalnych zabaw. Granica zła i dobra zaciera się. Wmawia się ludziom, że świat nie jest czarno-biały i tak się właśnie dzieje. Wierzymy w szarości i przełamujemy granice przyzwoitości. Do czego to zmierza?
OdpowiedzUsuńDo zaglady! I oby jak najszybszej, zanim czlowiek, podobno istota najwyzsza w ewolucji, a w gruncie rzeczy pozostajaca daleko w tyle za zwierzetami, nie zniszczy swiata do konca.
UsuńBo świat nie jest czarno biały, a i szarości nie są złe, tylko trzeba umieć ustalić granice.
UsuńGranice sa plynne, a brak tych, ktorzy wskazaliby wlasciwa droge.
UsuńGnojków na świecie nie brakuje. Ludzi bez duszy, którzy nic nie czują i jadą cały czas na autopilocie.
OdpowiedzUsuńTo wszystko prawda, co napisałaś, Aniu... Niestety. Ale myślę i widzę, że i tak się wiele zmieniło w Polsce,w porównaniu z tym, co było np.w czasach mojego dzieciństwa, czy młodości. Dzięki internetowi dociera coś do wielu ludzi. Np.,że warto sterylizowac zwierzęta domowe.
Każdego myslacego i czujacego człowieka bolą takie informacje. Jest jeszcze mnóstwo do zrobienia,ale rozwalajmy ten system od środka. Każdy tak, jak może. Nie ma chyba innej drogi.
O ile latwiej byloby zmieniac patologiczne zachowania, gdyby mozna bylo zmienic mentalnosc czlowieka, zwlaszcza w Polsce. Oni zdaja sie byc odporni na wiedze i zwykle ludzkie odruchy. Masz racje, jest troche lepiej, ale tylko troche, skoro zdarzaja sie nadal opisane przeze mnie patologiczne zachowania, mimo internetow i kampanii uswiadamiajacych.
UsuńCzłowiek który jest w stanie skrzywdzić zwierzę jest w stanie też skrzywdzić drugiego człowieka
OdpowiedzUsuńDokladnie tak to wyglada, od rzemyczka do koniczka. I powstaja psychopaci.
UsuńKtoś nas obdarował swymi genami na swój obraz i podobieństwo.Tak naprawdę człowiek to najokrutniejsze, niszczycielskie stworzenie.
OdpowiedzUsuńI dlatego ludzkosc powinna wyginac, planeta sie zregeneruje i da sobie rade bez czlowieka, a pozostale zwierzeta beda zyly w symbiozie.
UsuńZmiana tych "tradycji" - piszę w cudzysłowie, bo to słowo ma w zasadzie wydźwięk pozytywny - jest trudna. Mój mąż lubi zwierzęta, traktuje je właściwie, a ile się natłumaczyłam, żeby nie mówił o psie czy kocie "zdechł". On uznawał stara zasadę języka polskiego, która w stosunku do zwierząt, z wyjątkiem pszczół, nakazuje używania słowa zdechnąć, nie umrzeć. Od dawna byłam temu przeciwna i teraz z zadowoleniem widzę, że to się zmienia. Bardzo powoli, ale jednak. Niemniej "pan sędzia (który)nijak nie mógł zrozumieć, że nie udzielenie pomocy i świadome narażenie na cierpienie, to też znęcanie." (cytat z posta na fb)jest dla mnie przypadkiem beznadziejnym.
OdpowiedzUsuńJakich mamy (macie w Polsce) sedziow, dowiedzielismy sie niedawno. Wysylanie wlasnych nagich fotek, organizowanie hejtu na ogromna skale i... nic sie nie stalo, szafa gra, a sedziowie sadza w nadziei, ze gmin zapomni. Czego wymagac od takich prawnikow, skoro nawet doktor prawa, jakim jest prezydent, gwalci to prawo publicznie i twierdzi, ze wszystko jest git.
UsuńSkąd w ludziach bierze się okrucieństwo?Chyba nie ma na to prostej odpowiedzi.To kwestia wychowania od najmłodszych lat w empatii do świata zwierząt. Zaczyna się od przyzwolenia na zadeptanie mrówki,ślimaka.Aa tak poza ty ludzie mają nieraz w sobie cechy bardziej zwierzęce niż zwierzęta.Bo przecież zwierze dla przyjemności drugiego nie zabija
OdpowiedzUsuńJak rodzice nauczyli, jak oni traktowali domowe zwierzeta, tak z duzym prawdopodobienstwem beda robily ich dzieci. I masz racje, ta ewolucja, z jej ostatnim, podobno najdoskonalszym tworem, chyba jednak poszla na manowce, nastapila pomylka.
UsuńI nikt ten pomyłki nie stara się naprawić
UsuńA po co, skoro czlowiek tak dobrze sie poczul jako pan i wladca ziemi? Zmiany nie leza w jego interesie. Ludzkosc zyje wedlug dewizy: po nas chocby potop.
UsuńCzłowiek powinien pamiętać jednak,że z Naturą i tak nie wygra.Może ją i zniszczyć,ale wtedy i siebie ciągnie ku zatraceniu
UsuńOtoz wlasnie! Ale, jak wyzej wspomnialam, wiekszosc spoleczenstwa to pomylki ewolucyjne, dlatego nie szanuja Natury. Gorzej, ze pociagna za soba cala reszte.
UsuńJuż jako dziecko zrozumiałam, że trzeba unikać ludzi znęcających się nad zwierzętami.
OdpowiedzUsuńMasz wrodzona wrazliwosc, Jaska.
UsuńByła ostatnio ta akcja, co dzieci znęcały się nad zajączkiem, niewinnym i bezbronnym, skąd się bierze to okrucieństwo?! Zawsze płakać mi się chce, gdy słyszę o skrzywdzonych zwierzętach przez ludzką głupotę... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńA ja mam przed oczami filmik z muzulmanskim dzieckiem, ktore przytulalo placzac owieczke, majaca byc zaszlachtowana. Chlopczyk chcial ja koniecznie uratowac przed smiercia, prosil kogos, kto nakrecal ten film o zycie dla zwierzaka. Podczas gdy katolickie dzieci znecaly sie nad krolikiem. Ale oczywiscie nazywa sie, ze islam to dzicz.
UsuńMoim zdaniem Rybka ma rację. Tak samo uważają moi Rodzice i ja, że jak ktoś krzywdzi zwierzęta, to do ludzi jest niewiele lepszy.
OdpowiedzUsuńNo ja to się ekscytowałem tylko częściowo tą uroczystością.
Pozdrawiam!
Pis zohydza wszystko, co kiedys bylo wazne i cenne dla Polakow. Dobrze, ze nie musze juz tam zyc, bo bedzie juz tylko gorzej.
UsuńO czlowieczenstwie decyduje nie religijnosc na pokaz, a wlasnie stosunek do slabszych, w tym zwierzat.
Nie pojmuję, że tyle osób postrzega świat i ludzi aż tak źle.
OdpowiedzUsuńWięcej optymizmu, więcej dobrych przykładów - to buduje.
Też widzę zniewolone zwierzęta i ludzi lecz widzę też też te/tych szczęśliwych.
O Nich też opowiedzcie.
No chyba, że wszyscy mają teraz traumę, jakąś.
ps. Pantero. Konie wożą turystów do Morskiego Oka a nie na Gubałówkę - tam się można dostać kolejką lub pieszo.
Ach, jak zwal, moze byc do Morskiego Oka, woza tez po Krakowie i gdzie tam jeszcze, a potem stoja godzinami na upale i czekaja na nowych.
UsuńO swoim szczesciu ze zwierzakami pisze dostatecznie czesto, nigdy zas dosc czesto pisania o krzywdzie zwierzat, bo to nadal sie dzieje i trzeba przez caly czas podnosic temat, choc dla wielu jest niewygodny. I Tobie, jak widze, tez przeszkadza.